Z fantastyki raczej już wyrosłem, jednak ona jest tutaj całkiem inna, pełna powiedziałbym nieco filozoficznego, a i wisielczego, humoru Mnie ten typ humoru (trochę w angielskim stylu),nawet odpowiada. I pewnie po "Ostry odjazd" sięgnę również...

Z fantastyki raczej już wyrosłem, jednak ona jest tutaj całkiem inna, pełna powiedziałbym nieco filozoficznego, a i wisielczego, humoru Mnie ten typ humoru (trochę w angielskim stylu),nawet odpowiada. I pewnie po "Ostry odjazd" sięgnę również...

Tytuł to typowa gra półsłówek. W trakcie lektury okazuje się, iż nie jest to przypadek. Autor bardzo lubi zabawę słowem i większość żartów opiera się na lingwistyce. Główny bohater najprawdopodobniej nie wszystkim przypadnie do gustu. To taki niebieski ptak, który pracuje tylko wtedy, gdy zmusi go do tego życiowa konieczność, nie stroni od używek, a język okrasza wulgaryzmami. Nie jest to osobnik, którego można pokazywać jako wzór do naśladowania, ale, o dziwo, nie jest odpychający. A fabuła? Toczy się powoli, zaskakując czytelnika, lecz bez skrajności. Jeżeli zaś chodzi o elementy metafizyczne czy też czysto filozoficzne książki, to jak by powiedział jeden z bohaterów: „Bez pół litra nie razbieriosz”.

Tytuł to typowa gra półsłówek. W trakcie lektury okazuje się, iż nie jest to przypadek. Autor bardzo lubi zabawę słowem i większość żartów opiera się na lingwistyce. Główny bohater najprawdopodobniej nie wszystkim przypadnie do gustu. To taki niebieski ptak, który pracuje tylko wtedy, gdy zmusi go do tego życiowa konieczność, nie stroni od używek, a język okrasza...

To kolejna komedia w mojej książkowej kolekcji. Zabawna, napisana luzackim językiem. Pomysł z wprowadzeniem elementów fantastycznych na początku wydał mi się tandetny, ale szybko przestał mnie razić, a potem nawet doceniłam symbolikę ;) Polecam osobom chcącym się wyluzować i odrobinę dotknąć kwestii ducha i materii (mucha i daterii),przede wszystkim jednak "chcącym się wyluzować". Poważni czytelnicy zrażą się już po pierwszych opisach, co zresztą widać po ocenie obu książek Waszkiewicza.

To kolejna komedia w mojej książkowej kolekcji. Zabawna, napisana luzackim językiem. Pomysł z wprowadzeniem elementów fantastycznych na początku wydał mi się tandetny, ale szybko przestał mnie razić, a potem nawet doceniłam symbolikę ;) Polecam osobom chcącym się wyluzować i odrobinę dotknąć kwestii ducha i materii (mucha i daterii),przede wszystkim jednak "chcącym...

Bardzo miło mi się to czytało! Zaskakująco dobra!

Bardzo miło mi się to czytało! Zaskakująco dobra!