Herbata z kwiatem paproci
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Agencja Wydawnicza RUNA
- Data wydania:
- 2004-06-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2004-06-15
- Liczba stron:
- 336
- Czas czytania
- 5 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-89595-07-9
Baśń miejska z niedalekiej przyszłości. Adam Chors, ekonomista i dziennikarz jednego z warszawskich tygodników, poznaje w herbaciarni tajemniczą Goplanę, która prosi go o niezwykłą przysługę — aby przyniósł jej kwiat paproci. Adam nie dowierza Goplanie, ale z ciekawości zgadza się spełnić jej prośbę i przez furtkę na jednej ze staromiejskich uliczek trafia na chwilę do innego, magicznego świata. Wkrótce też przekonuje się, że domowiki, kłobuki i inne istoty ze słowiańskich legend nie są jedynie wymysłem. Część z nich razem z Goplaną żyje pośród ludzi, inne zaś pod wodzą Oberona, jej małżonka, odeszły przed wiekami na Tamtą Stronę, do krainy z baśni i podań. Adam zaprzyjaźnia się z domowikiem Rumcajsem i stopniowo dowiaduje się coraz więcej o magicznym ludzie: utopcach, które wynajmują się jako płatni zabójcy lub włamywacze, leszym, który w czasach kryzysu handlował choinkami pod Halą Mirowską, skierkach, serfujących w Sieci, i domowiku-włóczędze, który oszalał po tym, jak w czasie Powstania Warszawskiego zawaliła mu się na głowę jego kamienica. Adam podejrzewa, że Oberonowi nie podoba się uczłowieczenie poddanych Goplany, a ambicje władcy elfów mogą zagrozić wszystkim magicznym istotom.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 148
- 115
- 52
- 8
- 3
- 3
- 3
- 3
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Historia w swych ogólnych założeniach trzyma się kupy, całkiem intrygująca i na tyle wciągająca, że czytałem do końca. Niestety czytanie to było bardziej akademickie (czy autor da radę?),niż z wypiekami na twarzy.
Autorowi udało się stworzyć pełnoprawną powieść, jak na polskie realia fantastyczne, to wręcz ewenement.... i do dzisiaj jedyną w swoim dorobku.
Czuć tutaj manierę powieściowego debiutanta, pewne rzeczy dzieją się życzeniowo, pomimo że deux ex machiny subtelnie wprowadzane. Fabuła nie rozpieszcza swoją atrakcyjnością, miejsce akcji (warszafka) nie pomaga, świat przedstawiony nieprzekonująco ujdzie. Czyta się dobrze, lekko, brakuje niestety lepszej intrygi wyjściowej, która w najlepszym wypadku pozostawia obojętnym wobec wydarzeń i bohaterów.
Elfy są jeszcze mniej elfie niż w dziele Shitflixa (wiedźminopodobny produkt) i tolkienowskiej abominacji Amazonu.
Sumarycznie, miało to spory potencjał, wyszło co najwyżej przeciętnie. Ale przynajmniej przeczytałem polską powieść z elementami fantastyki, a nie opowiadanie sztucznie rozdęte do rozmiarów powieści, jak ostatnio u Salikowej.
Historia w swych ogólnych założeniach trzyma się kupy, całkiem intrygująca i na tyle wciągająca, że czytałem do końca. Niestety czytanie to było bardziej akademickie (czy autor da radę?),niż z wypiekami na twarzy.
więcej Pokaż mimo toAutorowi udało się stworzyć pełnoprawną powieść, jak na polskie realia fantastyczne, to wręcz ewenement.... i do dzisiaj jedyną w swoim dorobku.
Czuć tutaj...
Ciekawy myk - przeszłość zawitała do przyszłości. Plus za słowiańskiego ducha. Narracja męska i jakoś tak mam wrażenie, że bardziej ta książka przypadnie do gustu męskiego. Albo jestem za stara.
Ciekawy myk - przeszłość zawitała do przyszłości. Plus za słowiańskiego ducha. Narracja męska i jakoś tak mam wrażenie, że bardziej ta książka przypadnie do gustu męskiego. Albo jestem za stara.
Pokaż mimo toPo turbociężkich tekstach weird fiction Guni i Krukowskiego, po widowiskowych acz na swój sposób klasycznych powieściach grozy „Mexican Gothic” i „Moja przyjaciółka opętana”. Po „Szczelinie” Kariki potrzebowałam dla równowagi czegoś lekkiego. Sugerując się tylko strzępami informacji, sięgnęłam więc po powieść „HERBATA Z KWIATEM PAPROCI”
Michała Studniarka, przypuszczając, że połączenie cyberpunka, urban fantasy oraz polskich legend, baśni i literatury romantycznej może się udać. Choć po zakończeniu mam poczucie, że powieści brakuje siły przebicia, że jej lekkość i beztroska przekłada się niestety na to, że - poza ogólnym wrażeniem - niewiele z niej zapamiętam, nie mam większej wątpliwości co do tego, że uniwersum „Herbaty” to niemal strzał w dziesiątkę!
Gdyby dosypać szczyptę więcej cyberpunku, który niestety niknie w bogactwie i intensywności słowiańskocentrycznego, warszawskiego urban fantasy, byłabym światem Michała Studniarka zachwycona. Szkoda trochę, że w genialnym anturażu żyją takie nieco dwuwymiarowe, całkowicie przewidywalne a chwilami wręcz nudne postacie (z głównym bohaterem na czele). I że fabuła, choć spójna, wewnętrznie logiczna i ustawiająca bardzo obiecujące warunki wejściowe, cały czas meandruje w strefie komfortu, ani razu nie próbując wywołać emocji na ekstremach krzywej Gaussa.
Tak sobie myślę, że gdyby Michał chciał kiedyś wrócić do tematu, to wykreowana przez niego rzeczywistość daje świetny podkład pod serię niepowiązanych ze sobą opowiadań albo nawet pod komiks. Albo pod grę fabularną w takim stylu jak ja bardzo lubię.
„Herbata” to bardzo relaksująca, nienarzucająca się powieść, która w moim przypadku spełniła swoją rolę - wyciszyła mnie i zrelaksowała jak trzeba, bez większych porywów serca.
Po turbociężkich tekstach weird fiction Guni i Krukowskiego, po widowiskowych acz na swój sposób klasycznych powieściach grozy „Mexican Gothic” i „Moja przyjaciółka opętana”. Po „Szczelinie” Kariki potrzebowałam dla równowagi czegoś lekkiego. Sugerując się tylko strzępami informacji, sięgnęłam więc po powieść „HERBATA Z KWIATEM PAPROCI”
więcej Pokaż mimo toMichała Studniarka, przypuszczając,...
Od dawna się przymierzałem do tej książki i muszę przyznać, że jestem zadowolony z lektury. Z grubsza. Wykreowany świat jest wielowymiarowy, zbudowany z mrowia elementów szeroko zaczerpniętych z częściowo już przygasłej części kultury, postaci są sympatyczne, język opowieści bogaty i w jakiś sposób nadzwyczaj kulturalny, ale zdaje się, że autorowi zabrakło pomysłu na gęstszą intrygę, bo od mniej więcej połowy objętości historia popada w swego rodzaju fabularne rozmemłanie. Zaczynamy obcować z pozorowanymi ruchami - zbędnymi przepychankami, pobocznymi, zupełnie nieistotnymi wątkami, informacjami, które niczemu konkretnemu nie służą. Owszem, książkę wciąż czyta się przyjemnie, tylko zaczyna dominować uczucie, że w zasadzie tracimy czas.
Mimo to polecam książkę. I mam nadzieję, że autor kiedyś zdecyduje się jeszcze napisać coś więcej niż kolejne nieduże opowiadanie do przypadkowej antologii...
Od dawna się przymierzałem do tej książki i muszę przyznać, że jestem zadowolony z lektury. Z grubsza. Wykreowany świat jest wielowymiarowy, zbudowany z mrowia elementów szeroko zaczerpniętych z częściowo już przygasłej części kultury, postaci są sympatyczne, język opowieści bogaty i w jakiś sposób nadzwyczaj kulturalny, ale zdaje się, że autorowi zabrakło pomysłu na...
więcej Pokaż mimo toMiało być zwykłe czytadło na odmóżdżenie się w trakcie sesji, a okazało się, że to całkiem wciągająca lektura.
Warszawa, bliżej nieokreślona przyszłość. Świat, gdzie takie wartości jak miłość, przyjaźń, szacunek, honor, lojalność odeszły do lamusa. Ludzkość wyrzekła się swoich emocji, stała się korpami. Liczy sie tylko praca i zarabianie pieniędzy. Ludzie robią sobie wszeczepy, żeby mieć większe szanse w tym wyścigu szczurów, a naturalna, ekologiczna żywność jest na wagę złota.
W tak mało sprzyjających okolicznościach, na wskutek pomyłki w herbaciarni, Adam poznaje Goplanę i jego świat wywraca się o 180 stopni. Piękna kobieta okazuje się królową elfów na wygnaniu. Pokłuciła sie z mężem, który wyrzucił ją wraz ze swoją świtą z Tamtej Strony. Elfy pozbawione oczyszczającej mocy swojego świata ulegają uczłowieczeniu i umierają. Złagodzić objawy może tylko tytułowy kwiat paproci, ale przekroczenie Bramy grozi śmiercią ze strony Oberona. Adam zostaję więc nietypowym "dostawcą". Nic nie jest jednak takie, jakie się wydaje, a sprawa ma tak naprawdę drugie dno. Oberon planuje podbicie świata ludzi i odzyskanie należnej mu czci. Czy Adam uwierzy w istnienie świata rodem z baśni i legend i podejmie się niebezpiecznej misji?
"Herbata z kwiatem paproci" to połączenie współczesności (z całą jej spuścizną) ze słowiańskim światem magii. Mieszanka naprawdę wybuchowa i można znależć w niej wszystko. Brutalność ulic na miarę XXI-ego wieku, przyjaźń, honor, dwulicowość, zaskakujące zwroty akcji, szpiegowskie misje, potrzebę miłości i przyjaźni. A wszystko to w wykonaniu elfów, domowików, borowych, topielców i wielu innych. Przy okazji się można się trochę dowiedzieć o rodzimej mitologii, obecnie prawie już zapomnianej. Duży plus za sam pomysł. Przypominam, że książka powstała w 2004 roku, na długo przed "Szeptuchą".
Powieść ta, to także karykatura wsółczesnego stylu zycia albo ostrzeżenie przed tym, co czeka nas w przyszłości, jeśli nic nie zmienimy w swoim postępowaniu.
Miało być zwykłe czytadło na odmóżdżenie się w trakcie sesji, a okazało się, że to całkiem wciągająca lektura.
więcej Pokaż mimo toWarszawa, bliżej nieokreślona przyszłość. Świat, gdzie takie wartości jak miłość, przyjaźń, szacunek, honor, lojalność odeszły do lamusa. Ludzkość wyrzekła się swoich emocji, stała się korpami. Liczy sie tylko praca i zarabianie pieniędzy. Ludzie robią sobie...
Byłam ciekawa, czy tytuł (który ogromnie mi się spodobał),jest metaforą, czy nie, i czy ma związek z treścią książki. I z przyjemnością odkryłam, że ma związek bezpośredni, a książka prawie pachnie herbatą.
Podoba mi się i pomysł i realizacja. Przyjemna, intrygująca lektura.
Byłam ciekawa, czy tytuł (który ogromnie mi się spodobał),jest metaforą, czy nie, i czy ma związek z treścią książki. I z przyjemnością odkryłam, że ma związek bezpośredni, a książka prawie pachnie herbatą.
Pokaż mimo toPodoba mi się i pomysł i realizacja. Przyjemna, intrygująca lektura.
Adam Chors jest warszawskim dziennikarzem, specjalizującym się w sprawach finansowych. Mimo to jest w swojej rodzinie czarną owcą, gdyż nie zrobił kariery tej miary, co jego bracia, pracujący w wielkich korporacjach. Adam gardzi korporacyjnym etosem i ceni sobie pewną niezależność, jaką zapewnia mu praca wolnego strzelca. Jest koneserem dobrej herbaty i to właśnie hobby sprawia, że pewnego dnia spotyka tajemniczą kobietę, która prosi go o przyniesienie ...kwiatu paproci.
No co tu kryć, to urban fantasy. Albo się lubi przemieszanie współczesnego miasta z mitami, albo nie. Ja w zasadzie lubię, jeśli jest dobrze i w miarę sensownie skomponowane. Pomysł Studniarka był obiecujący - wpleść w miejską tkankę postacie znane ze słowiańskich podań i wierzeń. Wampiry, orki czy wilkołaki są tak przeżute, wyplute i zwymiotowane przez literaturę i film, że są nudniejszymi postaciami niż uliczny sprzedawca obwarzanków czy polityk polskiej prawicy. Tak więc podstawienie w ich miejsce (w miejsce wampirów, nie polityków;) płanetników, domowików czy południc gwarantuje przyciągnięcie uwagi czytelnika. Na plus mamy dobry pomysł, natomiast wykonanie... jest dość średnie. Muszę przyznać, że książka jest nudnawa i mało co się w niej dzieje. A jak się już dzieje, to jest opisane w bardzo mało emocjonujący sposób. Z pomysłu umiejscowienia słowiańskich stworów w Warszawie przyszłości (troszkę zabawna ta przyszłość, ale o tym za momencik) można było wyciągnąć więcej treściwego mięsiwa. Niemniej jakimś dziwnym trafem całkiem przyjemnie mi się czytało tę - mimo wszystko przeciętną - książkę. Nie umiem tego wytłumaczyć - może domowik Rumcajs rzucił na mnie urok? :P
Widać, że książka ma swoje lata - wizja przyszłości (Warszawa, rok 2020) nieco się rozminęła już z obecnym, 2015 rokiem. :) Internet jest tu tworem, przywodzącym na myśl wynalazki dla ekonomicznych nerdów i hakerów, a nie medium przesiąkającym każdą dziedzinę życia (od bankowości do plotek o gwiazdach),którym jest obecnie. W powszechnym użyciu są palmtopy - jak dziś wiemy, ślepe uliczki technicznej ewolucji. Trudno jednak wytykać to autorowi. Mało kto przewidziałby w 2004 roku powstanie smartfonów i tabletów. :)
Podsumowując: książka ma (dla mnie) swój leniwy urok, ale zdaję sobie sprawę, że wielu czytelników może wynudzić. Mnie nie zachwyciła, ale nie żałuję, że ją przeczytałam. A to już i tak coś. :)
Adam Chors jest warszawskim dziennikarzem, specjalizującym się w sprawach finansowych. Mimo to jest w swojej rodzinie czarną owcą, gdyż nie zrobił kariery tej miary, co jego bracia, pracujący w wielkich korporacjach. Adam gardzi korporacyjnym etosem i ceni sobie pewną niezależność, jaką zapewnia mu praca wolnego strzelca. Jest koneserem dobrej herbaty i to właśnie hobby...
więcej Pokaż mimo toNie jestem zwolenniczką fantastyki. Raczej nie czytam książek utrzymanych w tym nurcie, nie oglądam filmów fantastycznych. Przez przypadek sięgnęłam po książkę Michała Studniarka "Herbata z kwiatem paproci". Nie czytałam wcześniej recenzji, a w związku z tym, że nie zostawiam niedoczytanych książek kilka wieczorów spędziłam z Adamem Chrostem i pozostałymi bohaterami.
Moja opinia opiera się wyłącznie na subiektywnych odczuciach, pomija cechy gatunkowe, bo jak już wcześniej wspomniałam, nie gustuję w tego typu powieściach. Wydarzenia przedstawione rozgrywają się w Warszawie w 2020 roku. Główny bohater Adam Chrost, dziennikarz ekonomiczny, gardzi korporacjami i całą ich otoczką. Kocha swoją pracę i herbatę. Ta ostatnia stała się przyczynkiem do zawarcia niezwykłej znajomości. W herbaciarni poznał pewnego starszego pana - konesera herbaty i tajemniczą klientkę, która uwielbia herbatę z kwiatem paproci. Żeby nie opowiadać fabuły dodam, że owa tajemnicza klientka należy do świata elfów, który to przenika się ze światem ludzi. Adam dowiaduje się, że nowa znajoma to Goplana, królowa elfów. Wraz ze swoimi poddanymi została wygnana ze swojego świata przez męża, króla Oberona. Dziennikarz zostaje, lekko mówiąc, obarczony misją (ma pomóc pogodzić skłóconych małżonków i umożliwić powrót na Tamtą Stronę).
Powieść jest ciekawa, chociaż z tempem i zwrotami akcji bywa różnie. Co ważne, przed lekturą należy odświeżyć sobie wiedzę na temat stworów z ludowych wierzeń, bo w powieści pojawia się ich sporo. Na pewno jest to pozycja godna uwagi dla zwykłego czytelnika, a czy dla fanów fantastyki, nie wiem.
Nie jestem zwolenniczką fantastyki. Raczej nie czytam książek utrzymanych w tym nurcie, nie oglądam filmów fantastycznych. Przez przypadek sięgnęłam po książkę Michała Studniarka "Herbata z kwiatem paproci". Nie czytałam wcześniej recenzji, a w związku z tym, że nie zostawiam niedoczytanych książek kilka wieczorów spędziłam z Adamem Chrostem i pozostałymi bohaterami.
więcej Pokaż mimo toMoja...
Pomysł bardzo ciekawy, zapowiadała się naprawdę na fajne połączenie cyber-punka z wierzeniami słowiańskimi.. całość wyszła niestety mizernie. Mało wciągająca, dość płytka.
Pomysł bardzo ciekawy, zapowiadała się naprawdę na fajne połączenie cyber-punka z wierzeniami słowiańskimi.. całość wyszła niestety mizernie. Mało wciągająca, dość płytka.
Pokaż mimo toZaczyna się obiecująco, jednak w miarę rozwoju akcji kusząca magia gdzieś się ulatnia.. Mam mieszane uczucia.
Zaczyna się obiecująco, jednak w miarę rozwoju akcji kusząca magia gdzieś się ulatnia.. Mam mieszane uczucia.
Pokaż mimo to