Stulecie przemocy

Okładka książki Stulecie przemocy Lavie Tidhar
Okładka książki Stulecie przemocy
Lavie Tidhar Wydawnictwo: Mag Seria: Uczta Wyobraźni fantasy, science fiction
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Uczta Wyobraźni
Tytuł oryginału:
The Violent Century
Wydawnictwo:
Mag
Data wydania:
2017-04-26
Data 1. wyd. pol.:
2017-04-26
Data 1. wydania:
2015-02-24
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374807401
Tłumacz:
Grzegorz Komerski
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Nowa Fantastyka 500 (05/2024) Adrianna Filimonowicz, José Pablo Iriarte, Fonda Lee, Ray Nayler, Valentino Poppi, Redakcja miesięcznika Fantastyka, Szymon Stoczek, Lavie Tidhar, Istvan Vizvary
Ocena 6,9
Nowa Fantastyk... Adrianna Filimonowi...
Okładka książki Nowa Fantastyka 496 (01/2024) Przemysław Gul, Mika Modrzyńska, Valentino Poppi, Redakcja miesięcznika Fantastyka, Agnieszka Rogowska, Anthony M. Rud, Lavie Tidhar
Ocena 7,0
Nowa Fantastyk... Przemysław Gul, Mik...
Okładka książki Nowa Fantastyka 491 (08/2023) Aleksandra Bednarska, Agnieszka Fulińska, Jakub Juszyński, Andrzej Miszczak, Tamsyn Muir, Redakcja miesięcznika Fantastyka, Lavie Tidhar, Peter Watts
Ocena 6,4
Nowa Fantastyk... Aleksandra Bednarsk...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
120 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
711
43

Na półkach:

Oblivion i Fogg. Dwóch brytyjskich Übermenschów, wrzuconych w potworności II wojny światowej. Nie znałam autora, ale opis do mnie wołał i na szczęście posłuchałam.

Zacznę od wyjaśnienia, kim są Übermenschowie. Otóż są to osoby, które w wyniku pewnego eksperymentu nie mającego z nimi nic wspólnego, zyskały nadludzkie moce. Po przydomkach można się domyśleć, że Fogg umie sprowadzić zasłonę mgły, a Oblivion odesłać w niebyt coś lub kogoś. Londyńskie Biuro Spraw Przestarzałych wyszukuje i rekrutuje takich ludzi, ale Amerykanie, Rosjanie, Niemcy i inni również gromadzą swoich superbohaterów. I tak na kartach książki natkniemy się na Czołga, Schneesturma, Blutsaugera, Zielonego Rewolwerowca, Cyklon i wielu podobnych, a wśród nich jeden jest wyjątkowo paskudny - Der Wolfsmann.

Wydarzenia, które śledzimy są z oczywistych powodów straszne. Czytelnik znajdzie się w takich miejscach jak Berlin, Paryż, Leningrad, Mińsk, Warszawa, Sighisoara czy Auschwitz, i to w najgorszym okresie ich historii. Sama warstwa fabularna jest wciągająca, a klimat umiejętnie oddany, aczkolwiek zazgrzytało mi kilkukrotne wybrnięcie z sytuacji przez niespodziewany ratunek w ostatniej chwili, a zakończenie umiarkowanie mnie usatysfakcjonowało. Jednakże te minusy to szczerze średnio mnie obchodzą, ponieważ największe znaczenie miało dla mnie to, co położone głębiej i co pozostawiono subiektywnej interpretacji odbiorcy.

Widzimy rzeczywistość niemal identyczną do tej, w jakiej żyjemy, a zasadniczą różnicą jest istnienie ludzi z supermocami. Ale czy fakt ten pozwala na stworzenie lepszego świata? Czy dzięki temu można uniknąć wojen? Czy da się zapobiec bestialskim czynom?

Mimo ciężkiej tematyki, nie czytałam tego z trudnością. Owszem, szło powoli, ale to dlatego, że nie chciałam uronić ani słowa, i że często potrzebowałam się zatrzymać i przemyśleć to, co właśnie przeczytałam. Styl autora bez wątpienia wrzucam do moich ulubionych. Opisy miejsc, osób, sytuacji czy emocji są niezwykle trafne i uderzające. Czy będzie to londyński pub, ucieczki z Berlina Wschodniego albo czyjś głos - jest mnóstwo fragmentów, w których ciężko mi było sobie wyobrazić, że da się to napisać lepiej. Wszystko jest podane w prostych słowach i prostych, krótkich zdaniach. Czasami są to dwa wyrazy, ale jednak mają moc i trafiają w samo sedno. Ktoś mądrzejszy mi powiedział, że zabieg stylistyczny, który tak mnie poruszył to odwrócona paralela, co na pewno sobie zapamiętam, bo szalenie wzmocnił odbiór scen i sprawił, że ich zwyczajnie nie zapomnę.

Pomimo osobistego i nieskrywanego zachwytu czuję, że nie jest to książka dla każdego. Odrzucać może pocięta i nielinearna fabuła, ilość rozważań, a także sam styl, który mnie akurat tak przypadł do gustu, a dla innych będzie przerostem formy nad treścią. Jak najbardziej to rozumiem, ja jednak czerpałam z tej lektury ogromną przyjemność i uważam ją za wartościową pozycję.

Oblivion i Fogg. Dwóch brytyjskich Übermenschów, wrzuconych w potworności II wojny światowej. Nie znałam autora, ale opis do mnie wołał i na szczęście posłuchałam.

Zacznę od wyjaśnienia, kim są Übermenschowie. Otóż są to osoby, które w wyniku pewnego eksperymentu nie mającego z nimi nic wspólnego, zyskały nadludzkie moce. Po przydomkach można się domyśleć, że Fogg umie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1806
102

Na półkach: , , ,

Było dobre, dopóki nie było. Książka świetnie pokazuje czemu nienawidzę romansów wziętych z dupy.
Klara ląduję na liście najbardziej bezpłciowych, bezsensownych i wnerwiających bohaterek o jakich nieszczęście miałam czytać.
Fogg jest kretynem.
Oblivion zasłużył na dużo lepsze zakończenie.
Koniec najbardziej mdły jaki można sobie wyobrazić.
Eh

Było dobre, dopóki nie było. Książka świetnie pokazuje czemu nienawidzę romansów wziętych z dupy.
Klara ląduję na liście najbardziej bezpłciowych, bezsensownych i wnerwiających bohaterek o jakich nieszczęście miałam czytać.
Fogg jest kretynem.
Oblivion zasłużył na dużo lepsze zakończenie.
Koniec najbardziej mdły jaki można sobie wyobrazić.
Eh

Pokaż mimo to

avatar
116
111

Na półkach:

Szału nie robi. Ani uniwersum nie jest szczególnie ciekawe, ani intryga zajmująca, a i sama akcja dość przeciętna. Są sceny ktore w trakcie czytania wydają się istotnie a ostatecznie nic nie wnoszą co sprawia wrażenie iż autorka nie podołała zadaniu. Co gorsza książka nie wyjaśnia motywów pewnych działań bohatera co z mojej perspektywy powoduje że się to wszystko rozkleja.
No i taż raczej niczym nie zaskakuje. Zasadniczo cienizna.

Szału nie robi. Ani uniwersum nie jest szczególnie ciekawe, ani intryga zajmująca, a i sama akcja dość przeciętna. Są sceny ktore w trakcie czytania wydają się istotnie a ostatecznie nic nie wnoszą co sprawia wrażenie iż autorka nie podołała zadaniu. Co gorsza książka nie wyjaśnia motywów pewnych działań bohatera co z mojej perspektywy powoduje że się to wszystko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
200
1

Na półkach:

O ile pomysł superbohaterów biorących udział w prawdziwych wydarzeniach historycznych nie jest niczym nowym ("Watchmen", nawet "Captain America" dział sie na froncie) to sposób ukazania tego w "Stuleciu Przemocy" jest ciekawy. Mamy bohaterów ludzkich, mamy historię gdzie nie wszyscy znajdują happy end. Problemem tej książki nie jest brak pomysłowości. Problem stanowi sposób jej napisania. W niektórych momentach autorka traktuje czytelnika jak idiotę, cytując dialog który miał miejscę dwie strony wcześniej. Wielokrotnie łamie zasadę "show, don't tell". I to jeszcze w sposób najboleśniejszy: po właciwym opisie zachowania bohatera, na podstawie którego moglibyśmy coś wywnioskować na jego temat, i tak zostaje to podsumowane jednym zdaniem. Jest to dla mnie podkreślenie braku wiary w czytelnika i jego umiejętności poznawcze. Nie odpowiadał mi również styl narracji, opisu wydarzeń w 1 os. liczby mnogiej, jako że nie miał dobrego wytłumaczenia. Skoro miałby to być nasz punkt widzenia jako widzów tych wydarzeń (Obserwatorów) to skąd taka ilość wniosków o rzeczach których wiedzieć nie możemy na podstawie samej obserwacji?
Jednak książka ta uzyskała wyższą niż średnia ocenę z kilku powodów. Postacie są wiarygodne. Mają swoje motywacje, swoje dobre i złe czyny. Może poza jedną która jest "niewinna i czysta" (sic) nie ważne co zrobi. Tutaj pojawia się dla mnie pewna nieścisłość co do fabuły i podstawowego pytania: po co to wszystko skoro problem mógł być rozwiązany dużo wcześniej w Berlinie? Nie chcę wchodzić na teren spoilerów, więc na tym zakończę.
No tak, główny szkopuł tej opowieści - wmieszanie wydarzeń historycznych. Czytanie o Aushwitz w kontekście fantastyki było niekomfortowe. Nie moim zadaniem jest oceniać czy powinniśmy używać tej tragedii jako tła do fantastyki, jednak osobiście czytanie o tym wywoływało pewien niesmak. Oczywiście sposób jest jedne - przestać czytać. Jednak ciekawość popychała mnnie do skońćzenia tej książki.
Koniec końców - czy warto? Tak.
Książka nie jest długa, zajęła mi jedno popołudnie (310str). Czy zmienia życie? Nie do końca. Przedstawia jednak ciekawą historię, postacie które warto poznać i wartką akcję.

O ile pomysł superbohaterów biorących udział w prawdziwych wydarzeniach historycznych nie jest niczym nowym ("Watchmen", nawet "Captain America" dział sie na froncie) to sposób ukazania tego w "Stuleciu Przemocy" jest ciekawy. Mamy bohaterów ludzkich, mamy historię gdzie nie wszyscy znajdują happy end. Problemem tej książki nie jest brak pomysłowości. Problem stanowi sposób...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
1

Na półkach:

Genialne połączenie prawdziwej historii ze świetnie dobranymi motywami fantastycznymi. Doskonałe osadzenie w realiach dwudziestowiecznej Europy.
Na uznanie zasługuje wyjątkowy sposób prowadzenia narracji oraz wpleciona w to historia przyjaźni głównych bohaterów.

Genialne połączenie prawdziwej historii ze świetnie dobranymi motywami fantastycznymi. Doskonałe osadzenie w realiach dwudziestowiecznej Europy.
Na uznanie zasługuje wyjątkowy sposób prowadzenia narracji oraz wpleciona w to historia przyjaźni głównych bohaterów.

Pokaż mimo to

avatar
287
166

Na półkach:

Co czyni człowieka?

Sięgnąłem po tę książkę bez większej znajomości tematyki jaką miała przedstawiać. Teraz serio żałuję, że nie przeczytałem jej wcześniej.

Przed II wojną światową stało się coś, a w wyniku tego czegoś dziesiątki ludzi na całym świecie zyskały nadprzyrodzone zdolności. Nazwijmy to X-Menami, ale bez licencji Marvela. Übermenschowie stoją zarówno po stronie chylącego się ku upadkowi Imperium Brytyjskiemu i zawsze głośnych i widocznych Stanów Zjednoczonych, ale także III Rzeszy czy Związku Radzieckiego. Dodajmy do tego bardzo, ale to bardzo nieliniową narrację, solidną dekonstrukcję mitu bohatera oraz gościnne występy prawdziwych wydarzeń, postaci (od Alana Turinga, przez doktora van Brauna, aż po Stana Lee) i lokacji.

Polecam gorąco, świetna opowieść.

Co czyni człowieka?

Sięgnąłem po tę książkę bez większej znajomości tematyki jaką miała przedstawiać. Teraz serio żałuję, że nie przeczytałem jej wcześniej.

Przed II wojną światową stało się coś, a w wyniku tego czegoś dziesiątki ludzi na całym świecie zyskały nadprzyrodzone zdolności. Nazwijmy to X-Menami, ale bez licencji Marvela. Übermenschowie stoją zarówno po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
581
310

Na półkach: ,

Bardzo lubię książki z pogranicza fantastyki, które mają silne podstawy historyczne. Taką książką jest właśnie Stulecie przemocy, tło wydarzeń stanowią zresztą najważniejsze wydarzenia.

Do tego książkę bardzo przyjemnie się czyta. Nie każdemu oczywiście przypasuje "izraelskie" spojrzenie na dzieje XX wieku. Ja to odbieram jednak raczej w kategoriach zalety.

Można też zastanawiać się nad tym, czy główny motyw fantastyczny stanowi plus czy minus całego konceptu. Odpowiedź nie jest prosta, mi jednak wydaje się, że jest to celowy zabieg "amerykanizacji", tworzący ciekawe połączenie gatunkowe (historia widziana przez pryzmat narodu wybranego, fantasy w wydaniu amerykańskim, szczypta s-f).

Bardzo lubię książki z pogranicza fantastyki, które mają silne podstawy historyczne. Taką książką jest właśnie Stulecie przemocy, tło wydarzeń stanowią zresztą najważniejsze wydarzenia.

Do tego książkę bardzo przyjemnie się czyta. Nie każdemu oczywiście przypasuje "izraelskie" spojrzenie na dzieje XX wieku. Ja to odbieram jednak raczej w kategoriach zalety.

Można też...

więcej Pokaż mimo to

avatar
417
341

Na półkach: , , , ,

"Stulecie przemocy" to książka całkowicie mi obojętna. O ile łączenie wątków fantastycznych z historycznymi jest intrygujące, o tyle w wykonaniu pana Tidhara rezultat jest niestety miałki i nieciekawy, przynajmniej dla mnie. Na pewno częściowo wynika to z faktu, iż pomimo obecności superbohaterów na scenie wojennej, w biegu historii nic nie ulega zmianie. Mamy II wojnę światową, mamy Norymbergę, zimną wojnę, mur berliński, wojnę w Afganistanie... A jeśli nic się nie zmienia, jeśli ta historia alternatywna nie jest wcale historią alternatywną, a tylko zawiera bohaterów władających rozmaitymi super mocami, to jaki jest cel takiej powieści? Oprócz wątków historycznych i fantastycznych mamy jeszcze romans, który szczerze mówiąc też nie przypadł mi do gustu. Niestety, ale "Stulecie przemocy" nie było w stanie zaoferować mi niczego, co by przykuło moją uwagę i zainteresowanie. Przy czym nie jest to książka zła, po prostu (według mnie) idealnie przeciętna.

"Stulecie przemocy" to książka całkowicie mi obojętna. O ile łączenie wątków fantastycznych z historycznymi jest intrygujące, o tyle w wykonaniu pana Tidhara rezultat jest niestety miałki i nieciekawy, przynajmniej dla mnie. Na pewno częściowo wynika to z faktu, iż pomimo obecności superbohaterów na scenie wojennej, w biegu historii nic nie ulega zmianie. Mamy II wojnę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
705
558

Na półkach: , ,

Trzy słowa. Pytanie które pojawia się na kartach powieści co chwilę. Używają go bohaterowie, cytują recenzenci. Takie credo powieści Tidhara:

"Co czyni bohatera?"

No właśnie.

Książka jest pełna aluzji, podtekstów, zawoalowanych cytatów z popkultury i historii a głównym tematem są właśnie bohaterowie, a raczej Bohaterowie czy Superherosi.

Tym razem, jednak nie spotkamy tu krystalicznie czystych protagonistów, zwalczających łotrów, superłotrów, kosmitów czy supergrupy. Bohaterom z kart "Stulecia przemocy" bliżej bowiem do Moore'owskich "Watchmenów" niż marvelowskich superbohaterów.

Co czyni bohatera? Ano, bardzo prosta rzecz: umiejętność zaadaptowania się do nowych warunków, wola przetrwania i walki o to co nam jeszcze zostało w tytułowym stuleciu przemocy.

Autor przedstawia losy niestarzejących się postaci (Fogga, Obliviona a także wielu, wielu innych) na przestrzeni wieku. Wieku bitewnych zmagań, wielkich zamachów, handlu na czarnym rynku, terroryzmu i Zimnej Wojny. Jest to strzał w dziesiątkę a piękny, kwiecisty, malowniczy więc styl pisarski autora tylko dopełnia dzieła.

Powolne odkrywanie tajemnic, historycznych splotów, odwrotna, pomieszana chronologia, przeskoki w miejscu i czasie to cały "kręgosłup" powieści i za ta konstrukcję należą się Tidharowi wielkie brawa.

Celowo nie piszę o szczegółach fabuły bo sam sięgnąłem po "stulecie..." nie wiedząc o książce kompletnie niczego, tym samym zachwyciła mnie i zaskoczyła jeszcze bardziej.

Polecam! Świetna lektura na początek roku!

Trzy słowa. Pytanie które pojawia się na kartach powieści co chwilę. Używają go bohaterowie, cytują recenzenci. Takie credo powieści Tidhara:

"Co czyni bohatera?"

No właśnie.

Książka jest pełna aluzji, podtekstów, zawoalowanych cytatów z popkultury i historii a głównym tematem są właśnie bohaterowie, a raczej Bohaterowie czy Superherosi.

Tym razem, jednak nie spotkamy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1298
956

Na półkach:

Eksperymenty hitlerowskie z fizyką kwantową doprowadzają do powstania mutacji u ułamka procenta światowej populacji ludzkiej - osnowa fabularna.
Wspomnienia głównej pary mutantów od 1932 roku do teraz, w który zaplątał się wątek miłosny na zasadzie on kocha jego, on kocha ją - fabuła.
Od 1932 roku, do "teraz", z dużym naciskiem na World War II - świat przedstawiony.
Bohaterowie ledwo naszkicowani, jedna, góra dwie cechy i do widzenia - komiks.
X-men w świecie Kapitana Ameryki, w klimacie Watchmen - esencja.
Efekt końcowy, wrażenia - #Marvel, #ucztywyobraźniniestwierdziłem, #gdzieśjużtobyło, #czytadło.

Eksperymenty hitlerowskie z fizyką kwantową doprowadzają do powstania mutacji u ułamka procenta światowej populacji ludzkiej - osnowa fabularna.
Wspomnienia głównej pary mutantów od 1932 roku do teraz, w który zaplątał się wątek miłosny na zasadzie on kocha jego, on kocha ją - fabuła.
Od 1932 roku, do "teraz", z dużym naciskiem na World War II - świat...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    259
  • Przeczytane
    149
  • Posiadam
    118
  • Uczta Wyobraźni
    27
  • Fantastyka
    12
  • 2019
    7
  • Uczta wyobraźni
    7
  • Ulubione
    3
  • Legimi
    3
  • 2017
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Stulecie przemocy


Podobne książki

Przeczytaj także