rozwiń zwiń

Cudzoziemka

Okładka książki Cudzoziemka
Maria Kuncewiczowa Wydawnictwo: Prószyński i S-ka klasyka
224 str. 3 godz. 44 min.
Kategoria:
klasyka
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2016-12-15
Data 1. wyd. pol.:
2016-12-15
Liczba stron:
224
Czas czytania
3 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380970786
Tagi:
Literatura polska powieść psychologiczna cudzoziemka Róża

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
1237 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
419
65

Na półkach:

Mówią, że to jedyna powieść, która „udała się” autorce, Marii Kuncewiczowej. Ciężko mi się do tego odnieść, gdyż to jest jedyna książka tej autorki, którą przeczytałem i szczerze powiedziawszy, nie mam zamiaru sięgać po następne. Dla mnie zostanie „pisarką jednej książki”, a i to chyba nie … Dlaczego taki ostry osąd? Już spieszę wyjaśnić. Rozwlekły język autorki, bardzo duże nasycenie epitetów w treści, przez co, czytając, najzwyczajniej w świecie gubiłem się w treści. Taki styl pisania mi nie odpowiada, nie ma nic wspólnego z plastycznością kreowania obrazu, a tylko jest zwykłą fanfaronadą, nic nie wznoszącą do treści, oprócz chaosu. Autorka pisze o czasach dla siebie współczesnych, miejscem akcji jest Warszawa w dwudziestoleciu międzywojennym. Osobiście zagłębiając się w lekturę nie czułem klimatu tamtych lat, ale niewątpliwie charakter tamtych czasów został po części oddany. Chronologia została całkowicie złamana, akcja utworu toczy się na przestrzeni jednego dnia, aczkolwiek nie brak w niej retrospekcji głównej bohaterki, jej opowieści o zamierzchłych czasach, dygresji na ten czy inny temat. Dzięki temu poznajemy całe tło, historię jej życia, począwszy od urodzenia, a skończywszy na śmierci. Główną bohaterką jest Róża Żabczyńska, strasznie irytująca, zgorzkniała, nieszczęśliwa i toksyczna osoba. Muszę szczerze przyznać, że chyba jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się aż tak negatywnie odbierać bohatera książki. Ten jeden dzień akcji, dzień jej śmierci jest tak naprawdę chyba jedynym dniem, który nie przemknął jej przez palce, w którym żyła, a nie rozdrapywała stare blizny, pełna złości i nieszczęścia na wszystko i wszystkich dookoła. Skąd tytuł cudzoziemka? Pewnie dlatego, że w każdym aspekcie życia jest obca. Obca w swojej ojczyźnie (wychowywała się w Rosji), obca w rodzinie, którą przez cale życie tylko i wyłącznie maltretowała swoim podejściem (prawdziwa patologia), nie znająca smaku miłości (nieszczęśliwie zakochana będąc nastolatką – stąd wynikły te wszystkie późniejsze problemy), niespełniona jako artystka, za którą się uważała. W sztuce, muzyce doszukiwała się substytutu miłości. Nie potrafię w żaden sposób rozgrzeszyć, ani zrozumieć Róży, dla mnie nie jest nieszczęśliwie zakochaną osobą, potrzebującą ciepła i zrozumienia, tylko toksycznym babskiem, które zatruło życie wszystkich wkoło. Pobocznymi bohaterami książki jest jej rodzina, z którą na dobrą sprawę w ogóle nie czuje więzi, żadnej miłości, tylko zwyczajny obowiązek (biedni oni!). Cóż z tego, że dniu swojej śmierci „wszystko rozumie”, dochodzi do wniosku, że źle przeżyła swoje życie … Wracając do książki, dość męcząca, ciężko się czyta te zawiłości stylistyczne autorki, poza tym strasznie denerwowały mnie fragmenty poświęcone muzyce, którą tak bardzo lubię.
Ocena: 3-/10.

Mówią, że to jedyna powieść, która „udała się” autorce, Marii Kuncewiczowej. Ciężko mi się do tego odnieść, gdyż to jest jedyna książka tej autorki, którą przeczytałem i szczerze powiedziawszy, nie mam zamiaru sięgać po następne. Dla mnie zostanie „pisarką jednej książki”, a i to chyba nie … Dlaczego taki ostry osąd? Już spieszę wyjaśnić. Rozwlekły język autorki, bardzo...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    8 558
  • Chcę przeczytać
    1 831
  • Posiadam
    727
  • Lektury
    470
  • Ulubione
    317
  • Literatura polska
    112
  • Klasyka
    101
  • Lektury szkolne
    98
  • Teraz czytam
    70
  • 2014
    53

Cytaty

Więcej
Maria Kuncewiczowa Cudzoziemka Zobacz więcej
Maria Kuncewiczowa Cudzoziemka Zobacz więcej
Maria Kuncewiczowa Cudzoziemka Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także