Po raz drugi wdrążyłam się w Trylogię Czarnego Maga i nie rozczarowałam się. Nowicjuszka wprowadza przed oczy czytelnika wiele problemów i zagrywek politycznych. Stawia przed odbiorcą niespotykany raczej w fantastyce problem tolerancji seksualnej. Autorka w bardzo delikatny, niewulgarny sposób wplata ten wątek w ogólną treść powieści co świetnie komponuje się w całość.
Nowicjuszka jest tak naprawdę koniem napędowym całej trylogii. Opowieść o Sonei której losy z początku się stabilizują by zapętlić się jeszcze bardziej. Hmm.. "Cisza przed burzą" najlepiej określa chyba charakter tej części.
Jeśli chodzi o moje własne odczucia to właśnie od tego tomu Trylogia uczyniła mnie swoją niewolnicą. W każdej możliwej chwili nawet po pół strony MUSIAŁAM poczytać. Nowicjuszka towarzyszyła mi wszędzie. A gdy znalazłam wreszcie czas to siadałam na fotelu z kawą i wypiekami na policzkach i czytałam tak długo ile tylko mogłam i ciągle było mi mało.
To niesamowite uczucie gdy czyta się książkę po raz drugi a zachwyca jak za pierwszym razem :). Wniosek jest tylko jeden: po pysznej przystawce nadszedł czas na genialne danie główne.
Polecam

Po raz drugi wdrążyłam się w Trylogię Czarnego Maga i nie rozczarowałam się. Nowicjuszka wprowadza przed oczy czytelnika wiele problemów i zagrywek politycznych. Stawia przed odbiorcą niespotykany raczej w fantastyce problem tolerancji seksualnej. Autorka w bardzo delikatny, niewulgarny sposób wplata ten wątek w ogólną treść powieści co świetnie komponuje się w całość....