Przez rzekę

Okładka książki Przez rzekę Andrzej Stasiuk
Okładka książki Przez rzekę
Andrzej Stasiuk Wydawnictwo: Czarne Seria: Poza serią literatura piękna
200 str. 3 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Poza serią
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2017-02-02
Data 1. wyd. pol.:
1998-01-01
Liczba stron:
200
Czas czytania
3 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380493988
Tagi:
literatura polska namiętność przemijanie relacje damsko-męskie relacje międzyludzkie uczucie życie codzienne
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Moja Europa. Dwa eseje o Europie zwanej Środkową Jurij Andruchowycz, Andrzej Stasiuk
Ocena 6,8
Moja Europa. D... Jurij Andruchowycz,...
Okładka książki Wolność Czytania Radek Rak, Andrzej Stasiuk, Redakcja Tygodnika Powszechnego
Ocena 7,7
Wolność Czytania Radek Rak, Andrzej ...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
375 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
83
37

Na półkach:

Trudna. Przebrnąłem z wysiłkiem.

Trudna. Przebrnąłem z wysiłkiem.

Pokaż mimo to

avatar
14
6

Na półkach:


avatar
1221
889

Na półkach: , , ,

Lubię prozę Andrzeja Stasiuka. Urzekł mnie po raz pierwszy dwa lata temu, kiedy odbyłam z nim sentymentalną podróż po peryferiach Europy Środkowo-Wschodniej, po prowincjach dawnych sowieckich demoludów, miejscach, gdzie mimo radykalnych przemian gospodarczych i ustrojowych, czas jakby się zatrzymał. “Jadąc do Babadag”, bo o nim mowa, było itinerarium plastycznym i przekonującym, a chociaż wędrowałam przez europejską biedę, złomowiska i rupieciarnie autor sprawił, że nawet takie nędzne widoki opisane jego słowami brzmiały niemal poetycko.

W ubiegłym roku czytałam “Przewóz” i znów dotknęłam tej poezji, bo miejscami było bardzo nostalgicznie i zmysłowo. W innych z kolei fragmentach kipiało naturalizmem, stawało się dziko i pierwotnie. A przecież temat dotyczył diametralnie innych treści.

W zbiorze opowiadań “Przez rzekę”, który wzięłam w bibliotece w ciemno, nie patrząc na treść, a jedynie na nazwisko autora, dostrzegam te same podobieństwa. To bardzo intymny zapis ludzkiego doświadczania świata w różnym wieku życia. Od wieku niewinności, przez pełną dojrzałość, która nieczęsto kończy się życiowym upadkiem. Sporo tu cielesności i erotyzmu, sporo pijackich ekscesów, ale scenografia przesycona pejzażem polskich miast, miasteczek i wsi ponownie brzmi jak najlepsze poetyckie wersy.

Myślę, że taka jest właśnie proza Stasiuka – zmienna, nieprzewidywalna i niejednolita w brzmieniu. Raz dosadna, śmiała, wręcz wulgarna, a raz nostalgiczna i zmysłowa.

Ja zawsze czytam ją z przyjemnością, chociaż nie należy do najprostszych w odbiorze i niekoniecznie trafi w czytelnicze gusta każdego książkoholika.

Lubię prozę Andrzeja Stasiuka. Urzekł mnie po raz pierwszy dwa lata temu, kiedy odbyłam z nim sentymentalną podróż po peryferiach Europy Środkowo-Wschodniej, po prowincjach dawnych sowieckich demoludów, miejscach, gdzie mimo radykalnych przemian gospodarczych i ustrojowych, czas jakby się zatrzymał. “Jadąc do Babadag”, bo o nim mowa, było itinerarium plastycznym i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
126
22

Na półkach:

Rozczarowująca...

Rozczarowująca...

Pokaż mimo to

avatar
16
10

Na półkach:

Uczulona poprzednim spotkaniem z panem Pilchem byłam nieco wyczulona na punkcie spójności wypowiedzi artystycznej pisarza. Już na początku zauważyłam, że w sumie w opowiadaniach o dzieciństwie nie ma zalążka fabuły. Ot są patyki, które udają karabiny, pierwsze fascynacje i koniec, autor nagle urywa i nagle skacze do pijackich wybryków w wieku późniejszym. Czy jest jakieś nawiązanie? Nie wiem, ja nie zauważyłam, ale do wszystkiego teorię dorobić można. Praktycznie każde kolejne opowiadanie jest o tym, że bohater jeździ samochodem popijając alkohol, albo szlaja się po mieście i pije alkohol, albo siedzi w mieszkaniu i pije. Autorowi udaje się stworzyć od czasu do czasu interesujący klimat, ale po kolejnej opowieści, z której wynika tyle, że bohater chodzi i pije - koniec kropka - nachodzi człowieka pytanie: po co ja to czytam? Gdy dobrnęłam do opowiadania o Zuli Egipt, naprawdę padłam. W tej opowieści autor opisuje swoją podróż, od warczenia silnika, po niedomagające wycieraczki, mijane miejscowości na zaledwie 13, albo 14 stron, po czym wchodzi na wieżę i przypomina sobie kobietę o imieniu Zula. Jeśli ktoś zrozumiał po co było te 14 stron wstępu o niczym to błagam niech do mnie napisze, bo już sama zaczynam wątpić we własną inteligencję. Koniec końców pan Stasiuk raczy nas mokrym snem alkoholika, który czasem bywa całkiem obrazowy, pachnie, a dużo częściej śmierdzi, wciąga nas na ułamek sekundy, by wypluć bez żadnej pointy. Jak dla mnie to za mało.
Nominację do nagrody Nike pozostawię bez komentarza.

Uczulona poprzednim spotkaniem z panem Pilchem byłam nieco wyczulona na punkcie spójności wypowiedzi artystycznej pisarza. Już na początku zauważyłam, że w sumie w opowiadaniach o dzieciństwie nie ma zalążka fabuły. Ot są patyki, które udają karabiny, pierwsze fascynacje i koniec, autor nagle urywa i nagle skacze do pijackich wybryków w wieku późniejszym. Czy jest jakieś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
264
264

Na półkach:

Zbiór opowiadań, w których trudno powiedzieć, co jest fabułą. Trochę wspomnień z dzieciństwa, trochę Tyrmandowskiego, czy Hłaskowego szwendania się po mieście, jakieś epizody, sceny na pierwszy rzut oka niezwiązane ze sobą. Nostalgiczne wspomnienia, uwielbienie kobiet, zadymione knajpy, wszechobecny alkohol, trochę emocji, uczuć, pełno niedomówień, niedopowiedzeń.

Pierwsze trzy opowiadania świetne, przypominają się własne doświadczenia, rodzą się skojarzenia. Później jest różnie, albo ma się poczucie straconego czasu, albo zachwycamy się językiem, emocjonalnym, lirycznym, abstrakcyjnym, opisywaniem scen, sytuacji, które są bardzo prozaiczne ale też mroczne, brutalne, oniryczne.

Zbiór opowiadań, w których trudno powiedzieć, co jest fabułą. Trochę wspomnień z dzieciństwa, trochę Tyrmandowskiego, czy Hłaskowego szwendania się po mieście, jakieś epizody, sceny na pierwszy rzut oka niezwiązane ze sobą. Nostalgiczne wspomnienia, uwielbienie kobiet, zadymione knajpy, wszechobecny alkohol, trochę emocji, uczuć, pełno niedomówień, niedopowiedzeń.

Pierwsze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
226
10

Na półkach:

Napisane świetnym językiem trzy pierwsze rozdziały, później książka traci lekkość i zaczyna być męcząca

Napisane świetnym językiem trzy pierwsze rozdziały, później książka traci lekkość i zaczyna być męcząca

Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Generalnie mam z tą książką lekki zgryz. Z jednej strony niepowtarzalny styl i lekkie pióro Andrzeja Stasiuka, a z drugiej mimo wszystko dość pretekstowi, momentami mocno przerysowani bohaterowie, średnio angażującą fabuła i - moim zdaniem - przesadne eksponowanie scen erotycznych, na dobrą sprawę niewnoszących do historii niczego ważnego. Nie mówię nie, bo to cenne doświadczenie czytelnicze, ale po pierwszych trzech rozdziałach spodziewałem się znacznie więcej.

Generalnie mam z tą książką lekki zgryz. Z jednej strony niepowtarzalny styl i lekkie pióro Andrzeja Stasiuka, a z drugiej mimo wszystko dość pretekstowi, momentami mocno przerysowani bohaterowie, średnio angażującą fabuła i - moim zdaniem - przesadne eksponowanie scen erotycznych, na dobrą sprawę niewnoszących do historii niczego ważnego. Nie mówię nie, bo to cenne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
429
429

Na półkach:

Zawiodłam się. Może to po prostu nie dla mnie książka. Pierwsze trzy rozdziały świetne, potem coraz gorzej. Monotonna akcja, trudna w odbiorze forma, niezrozumiały dla mnie sens całości. Słabe.

Zawiodłam się. Może to po prostu nie dla mnie książka. Pierwsze trzy rozdziały świetne, potem coraz gorzej. Monotonna akcja, trudna w odbiorze forma, niezrozumiały dla mnie sens całości. Słabe.

Pokaż mimo to

avatar
353
140

Na półkach:

Nie widzę dużego związku pomiędzy wszystkimi opowiadaniami z tego tomiku, może jednak nie jest to ważne. Jak to u Stasiuka, prezentowane w nich obrazy są bardzo wyraziste, zmysłowe i dzięki poetyckości tej prozy można zanurzyć się w słowach. Sporo jest naprawdę soczystych opisów.
Może ja jednak jestem zbyt przywiązany do fabuły, czy jakiegoś głębszego, spójnego przekazu i przez to nie zawsze tak dobrze mi się czytało "Przez rzekę". Pijackie podróże narratora z jego koleżką Wasylem bywały po prostu przykre, a zawiązek z Nadią na tyle obleśny i rozpaczliwy, że wolałem się zdystansować. Kto wie, być może gdybym sam zanurzył się kiedyś głębiej w egzystencjalnym brudzie, to byłbym w stanie bardziej się w to wczuć.
Tymczasem najbardziej z tego tomiku podobało mi się ostatnie opowiadanie, czyli "Kruger", chyba właśnie dlatego, że przedstawiało zgrabną historię z w miarę przejrzystym początkiem i zakończeniem.
Parę opisów z opowiadania, w którym główny bohater rozbija się po wioskach zepsutym samochodem też miało swój charakterystyczny klimat, który kojarzy mi się trochę z taką naszą polską Luizjaną. W związku z tym to ostatnie opowiadanie i część obrazów dostają ode mnie wyższą notę.

Nie widzę dużego związku pomiędzy wszystkimi opowiadaniami z tego tomiku, może jednak nie jest to ważne. Jak to u Stasiuka, prezentowane w nich obrazy są bardzo wyraziste, zmysłowe i dzięki poetyckości tej prozy można zanurzyć się w słowach. Sporo jest naprawdę soczystych opisów.
Może ja jednak jestem zbyt przywiązany do fabuły, czy jakiegoś głębszego, spójnego przekazu i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    584
  • Chcę przeczytać
    253
  • Posiadam
    129
  • Teraz czytam
    17
  • Ulubione
    11
  • Literatura polska
    7
  • 2013
    4
  • 2018
    4
  • Czarne
    3
  • Kindle
    3

Cytaty

Więcej
Andrzej Stasiuk Przez rzekę Zobacz więcej
Andrzej Stasiuk Przez rzekę Zobacz więcej
Andrzej Stasiuk Przez rzekę Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także