Kiedy dowiedziałam się, że kolejna powieść Folleta będzie powrotem do Kingsbridge bardzo, ale to bardzo się ucieszyłam. Książkę nabyłam od razu w dniu premiery. Kiedy się do niej zabrałam wiedziałam, że będę ją czytać i czytać (nie tylko ze względu na jej objętość, ale też żeby jak najdłużej spędzić czas z bohaterami elżbietańskiej opowieści). Wiedząc też, że na kolejną lekturę autora będę musiała trochę zaczekać. (Pewnie jakieś dwa lata :)

Co mnie urzekło w tej historii to dla niektórych może być wada, bo Follett idzie pewnym znanym już mi schematem. Znajdziemy tutaj bohaterów bardzo dobrych, prawych, kochliwych ale też złych, okrutnych, mściwych i słabych - jest w tym pewien klucz chociaż dla znawców autora nie będzie problemem rozszyfrować kto jaką postacią będzie. Mnie to w żaden sposób nie przeszkadza, więcej podkreśla kunszt pisarski autora i to jaki ma styl.

Jak to bywa u Folleta momentami jest krwawo, jest bezwzględnie, ale jest również romantycznie, przygodowo czy obyczajowo.

Delektowałam się każdym rozdziałem, przeżywałam losy wszystkich bohaterów, nie żałowałam tych złych, kibicowałam skrzywdzonym i prawym. Zachwycałam morzem i piratami, przemierzałam Paryż i Londyn.
Skończyłam i ach co to była za przygoda!!!

Follett - to najwyższa półka, z nim zawsze jest pewne: że nie znudzicie się lekturą (nawet pomimo potężnych gabarytów). Szczególnie chcę wychwalić lekturę tym, którzy nie znają twórczości autora bo kiedy się go odkryje i pozna nie można nie czytać jego kolejnych powieści. Polecam!

Kiedy dowiedziałam się, że kolejna powieść Folleta będzie powrotem do Kingsbridge bardzo, ale to bardzo się ucieszyłam. Książkę nabyłam od razu w dniu premiery. Kiedy się do niej zabrałam wiedziałam, że będę ją czytać i czytać (nie tylko ze względu na jej objętość, ale też żeby jak najdłużej spędzić czas z bohaterami elżbietańskiej opowieści). Wiedząc też, że na kolejną...