"Biomanžel" (Ekomąż) to luźna kontynuacja książki "Biomanželka" czyli "Ekożony".

"Ekomąż" został napisany i wydany przez Viewegha niecałe trzy lata po jego ciężkiej chorobie jaką było pęknięcie aorty. Jak to często bywa, książki Viewegha zawierają sporo wątków autobiograficznych, tak też właśnie jest w przypadku "Ekomęża".

Juz na samym początku książki mamy wątek autobiograficzny. Główny bohater, tytułowy Ekomąż, Mojmir, najbardziej znany współczesny pisarz w Czeskiej Republice, bierze udział w maratonie i nie w trakcie biegu, nie w jego połowie, lub gdzieś w miejscu gdzie nie ma prawie żadnej publiczności , ale właśnie na lini mety, upada i traci przytomność, pęka mu aorta na oczach setek widzów, w świetle kamer i błysków fleszy fotoreporterów. Taki początek serwuje nam Viewegh. Jasno daje do zrozumienia, ze podobieństwo postaci, co prawda jest przypadkowe, wcale takim nie musi być.

Główne postacie "Ekomęża" to Hedwiga, Mojmir, Feliks, postacie które znamy już z "Ekożony".

W "Ekomężu" zamiłowanie do "eko" wsród małżonków się odwraca. Mojmir zmienia tryb życia. Zanim mu pęka aorta zaczyna intensywnie biegać i prowadzić sportowy, "zdrowy" tryb życia. Wypływa to z jego racjonalizmu. Wielokrotnie Mojmir powtarza: "jestem racjonalistą". Chociaż czy bieganie dwa razy na dzień, rano i po południu dystansu 15km jest racjonalne? Nie może się to na pewno dobrze skończyć. Głębszy irracjonalizm Mojmira kryje się pod cieńką powierzchnią racjonalizmu. Ta niespójność kosztuje Mojmira prawie życie. Pęknięcie aorty przeżywa tylko około 10% pacjentów. Chociaż, czy to sport spowodował pęknięcie aorty? A może inne grzechy przeszłości?

I tak w ten sposób, ocierając sie o smierć Mojmir przeżywa "Nowe narodziny". Zamienia się duchowo w niemowlę.

Zaczyna chodzić na psychoterapię. Podczas psychoterapii Mojmir ma poprzez śpiew i taniec wyrażać i uwalniać swoje uczucia. Podczas psychoterapii również dowiadujemy się sporo o jego dotychczasowym życiu.

Mojmir oprócz psychoterapii stosuje tez inne, bardziej alternatywne metody leczenie w stylu "eko". Szuka pomocy u homeopaty. W desperacji zaczyna odchodzić od racjonalizmu. Z racjonalisty staje się gnostykiem, nie wierzy w Boga, ale wbrew temu w co wcześniej wierzył, zaczyna mu, mimo tej niewiary, Boga brakować.

W momencie kiedy Mojmir szuka bliższego kontaktu z własnym wewnętrznym dzieckiem, Bogiem i naturą, Hedwiga, zmienia tryb życia. Zaczyna pracować w finansach i bankowości. Mojmir jeździ wielkim tłustym SUV marki Volvo, natomiast Hedwige mozna spotkać jadącą kabrioletem BMW w towarzystwie młodego bankowca w drogim garniturze.

Hedwiga zdradza swoje zasady "eko", zamienia je na "Euro". Mojmir czuje sie z tym łyso. Podczas sesji psychoterapii i rozmów z kumplami dowiadujemy sie ze jesli Mojmir miałby zaprosić na urodziny wszystkie swoje kochanki, to brakłoby miejsca dla nich O2 arenie... Mojmir zdradza. Hedwiga zdradza. Wszyscy sie zdradzają, na swoj sposob. W końcu Mojmir dochodzi do wniosku, że zdradę Czesi mają w genach.

Moim zdaniem jest to ciekawa kontynuacja "Ekożony", chociaż ewidentnie Viewegh jest w słabszej formie pisarskiej niż jak to miało miejsce przy pisaniu "Ekożony". Ze względu na gorszy stan zdrowia i ducha autora nie chcę surowo oceniać tej książki tak jak to uczynili inni recenzenci pisząc oficjalne recenzje w mediach czeskich.

"Biomanžel" (Ekomąż) to luźna kontynuacja książki "Biomanželka" czyli "Ekożony".

"Ekomąż" został napisany i wydany przez Viewegha niecałe trzy lata po jego ciężkiej chorobie jaką było pęknięcie aorty. Jak to często bywa, książki Viewegha zawierają sporo wątków autobiograficznych, tak też właśnie jest w przypadku "Ekomęża".

Juz na samym początku książki mamy wątek...