Długo się wahałam, czy dać tej książce siedem czy osiem gwiazdek. Zdecydowałam się ocenić niżej, bo jest to świetna pozycja dla młodego czytelnika, ale dla mnie czegoś w niej zabrakło.

Poznajemy historię Petera, chłopca, który znalazł małego samotnego liska i postanowił się nim zaopiekować. Od tamtego czasu minęło kilka lat, przez które Peter i Pax są nierozłączni. Zbliża się jednak wojna i ojciec Petera wstępuje do wojska, a syna oddaje pod opiekę dziadkowi. Zmuszeni też są zostawić lisa w lesie. Chłopcu jest smutno, ale nie protestuje wystarczająco mocno i już po jednym dniu spędzonym u dziadka uświadamia sobie swój błąd i gnany tęsknotą zamierza przebyć pięćset kilometrów aby odnaleźć przyjaciela.

Książka traktuje o rzeczach ważnych i na pewno potrzebnych w życiu każdego człowieka, nie tylko młodego. Jest dość łatwa w odbiorze, wszystko mówi wprost, nie zostawi zbyt wiele domysłom, ale jest jednocześnie subtelna i ukazuje zmagania Petera z samym sobą. Dostajemy też obraz kobiety, która uczestniczyła już w wojnie i przeżywa swoje własne rozterki. Relacja, jaka nawiązuje się pomiędzy kobietą a chłopcem jest naprawdę interesująca. W książce dostajemy nie tylko świat widziany oczami chłopca, ale też i Paxa. Dowiadujemy się trochę o świecie lisów, autorka ukazuje nam lisie życie i ich postrzeganie rzeczywistości oraz ludzi. Czy Pax wychowywany przez człowieka poradzi sobie na wolności? I czym tak naprawdę jest wolność?

Było interesująco, krótko, prosto, ale historia wciągająca. Jedyne powody dla których oceniłam książkę tak a nie inaczej jest samo zakończenie. To że przewidywalne wspominać nawet nie będę, bo dziwne by było jakby książka tego typu zakończyła się inaczej, ale zabrakło mi na końcówce… wszystkiego. Historia rozwija się powoli, autorka buduje napięcie, a później za szybko się wszystko rozgrywa. Dowiadujemy się co myśli i co czuje chłopiec, a o uczuciach Paxa było przez całą powieść, a na końcu absolutnie nic się nie dowiadujemy, żadnego jego punktu widzenia, co się miało stać to się stało i książka się skończyła. A ja chciałam poznać myśli Paxa w tak ważnym dla bohaterów powieści momencie. Rozczarowała mnie końcówka, nie będę ukrywać.

Mimo wszystko jest to fajna i wartościowa opowieść.

Długo się wahałam, czy dać tej książce siedem czy osiem gwiazdek. Zdecydowałam się ocenić niżej, bo jest to świetna pozycja dla młodego czytelnika, ale dla mnie czegoś w niej zabrakło.

Poznajemy historię Petera, chłopca, który znalazł małego samotnego liska i postanowił się nim zaopiekować. Od tamtego czasu minęło kilka lat, przez które Peter i Pax są nierozłączni. Zbliża...