Tym razem Remigiusz Mróz pozytywnie mnie zaskoczył. Spodziewałem się w sumie czegoś podobnego do serii z Wiktorem Forstem, a dostałem świetne połączenie kryminału z thrillerem. W jednym z opolskich przedszkoli barykaduje się człowiek podający się za Kompozytora i bierze za zakładników przebywające tam dzieci i nauczycielki, które mają mu być przydatne do nadanego drogą internetową tzw. "Koncertu krwi" w którym szaleniec zamierza poprzez głosowanie wybierać osoby do zamordowania. Do sprawy zostaje przydzielona pani prokurator Beata Drejer, która wsparcia zamierza szukać u Gerarda Edlinga, byłego prokuratora, za którym ciągną się ślady z przeszłości. Powodów ku memu zaskoczeniu jest kilka jak np. bardziej pogłębienie psychologii postaci, w tym głównego zwyrodnialca powieści Kompozytora. Jego postać mocno wpływa na całą fabułę i odbiór książki. Za to już Gerard Edling jest postacią może nie tak bardzo charakterystyczną, ale również wywołuje ciekawość i to nie tylko przez swoją niejasną na początku przeszłość. Ogólna koncepcja książki jest rewelacyjna. Widać dużą prace jaką autor włożył w przygotowanie się do jej napisania. Akcja od początku trzyma w napięciu i potęguję się z każdą przewracaną stroną i tu jak zawsze zasługa świetnego stylu Mroza przez, który się niemal płynie. Występująca tu dość spora ilość brutalnych scen może co niektórych odstraszyć, ale niemniej jednak warto samemu przekonać się jakie będą nasze odczucia po przeczytaniu. Ta powieść to także studium nad ludzką kondycją w dzisiejszym świecie zdominowanym przez portale społecznościowe i analizę obecności zła w naszym życiu. Czy znajdując się sytuacji w jakiej znaleźli się bohaterowie i my potrafilibyśmy podjąć taką samą lub inną decyzję? Co by w nas zwyciężyło? Ta lepsza część czy ta mroczniejsza. Na to pytanie już trzeba odpowiedzieć sobie samemu.

Tym razem Remigiusz Mróz pozytywnie mnie zaskoczył. Spodziewałem się w sumie czegoś podobnego do serii z Wiktorem Forstem, a dostałem świetne połączenie kryminału z thrillerem. W jednym z opolskich przedszkoli barykaduje się człowiek podający się za Kompozytora i bierze za zakładników przebywające tam dzieci i nauczycielki, które mają mu być przydatne do nadanego drogą...