Czy na temat seksu wszystko zostało już powiedziane? Otóż chyba nie. Gdzie indziej zobaczę w taki sposób opisane męskie członki lub jak kto woli penisy? Nigdzie nawet w prasie kobiecej dzisiejszego wieku powiedzmy jest to temat tabu, a zdjęcie penisa pojawia się tylko w kontekście chorób. Nadal jest to temat tabu. Pytam dlaczego skoro kobiece ciało zostało już całe odkryte ... Bardzo fajnie czytało się tą książkę nieraz może temat seksu był zbyt wulgarny, ale przedstawiony również w groteskowy sposób. Rozwódka Barbara Patrycka kobieta dojrzała bierze swoje życie za rogi i zostaje felietonistką w jednym z magazynów. Okazuje się, że nakład gazety się potroił dzięki niej. I jak to w życiu bywa będąc piękną i bogatą nie do końca jest się szczęśliwą. Podobał mi się jeden cytat w książce. Książka niestety nie zbyt dobrze wydana bo mój egzemplarz ma poodklejane strony. Książka dla dorosłych, ale takich, których temat seksu nie peszy ... Ja mam akurat inne wydanie bo z filmu.

" Książek jest coraz więcej, ale kto je czyta? Nawet ich nie kupują. Codziennie chodzę do najbliższej księgarni sprawdzić, jak idzie moja książka. Pisałam ją cztery lata. Kiedy inni bawili się, oglądali telewizję, jeździli na wakacje, ja pisałam. Wiedziałam, po co. Ta książka miała odmienić moje życie. Ale nie odmieniła bo nie idzie. Stoi ciągle w tym samym miejscu. A gdyby tak sprzedał się przynajmniej jeden egzemplarz, który od miesiąca stoi jak chuj w pobliskiej księgarni, to miałabym z tego złotówkę. No oczywiście, nie od razu. Księgarze mają 90 dni na zapłacenie faktury, ja jestem rozliczana po każdym kwartale, więc załóżmy optymistycznie, że ta złotówka po pięciu, sześciu miesiącach zasiliłaby moje konto. Ale, żeby ktoś kupił książkę, to ktoś musiałby o niej napisać. Bez promocji, reklamy, zachwytu lub zgorszenia mediów, specjalnej oferty klubowej, karty stałego klienta, wyprzedaży, przeceny, okazji, kto kupowałby powieść nieznanej autorki? A jak mam być znana, skoro nikt o mnie nie pisze? ..."

Czy na temat seksu wszystko zostało już powiedziane? Otóż chyba nie. Gdzie indziej zobaczę w taki sposób opisane męskie członki lub jak kto woli penisy? Nigdzie nawet w prasie kobiecej dzisiejszego wieku powiedzmy jest to temat tabu, a zdjęcie penisa pojawia się tylko w kontekście chorób. Nadal jest to temat tabu. Pytam dlaczego skoro kobiece ciało zostało już całe odkryte...