Książka wywarła na mnie duże wrażenie. Na tyle ile potrafię użyć swojej dedukcji, to wszystko dla mnie się klei i trzyma kupy. Ta wersja odpowiada na wiele pytań, które stawia, ktoś trzeźwo myślący po zapoznaniu się z wersją oficjalną jak np.: Jak to możliwe, że Mieszko od tak skrzyknął milionowe państwo i wygrał pod Cedynią z ówczesną wielką potęgą Niemiecką? Dlaczego ufamy w część rzeczy, które móią nasze kroniki a w inne nie? Kto i na jakiej podstawie to selekcjonuje? Dlaczego kroniki niemieckie mają być bardziej rzetelne niż kroniki polskie? Dlaczego po doświadczeniach, które miał Bolesław Krzywousty zdecydował się na testament w takiej formie? Jak to możliwe, że wprowadzenie chrześcijaństwa odbyło się tak gładko? Co wymazywali nam z historii za czasów zabarów? I wiele, wiele innych... Jak dla mnie historia zaczęła mieć więcej sensu teraz. Co do formy w jakiej jest przedstawiona, to widzę u autora pewien kompromis między pracą naukową a fabularną. Wydaje mi się, że nawet całkiem zgrabnie przeprowadzony. Początek i koniec to jest dawka faktó i argumentó potwierdzających rózne stwierdzenia zawarte w książce a środek natomiast jest bardziej ciągłą historią, gdzie argumenty potwierdzające są zgrabnie wplatane w ciąg opowiadania. Bardzo dobrze mi się czytało i czekam na kolejne pozycje (innych autorów), którzy otworzą argumentacyjną polemikę.

Książka wywarła na mnie duże wrażenie. Na tyle ile potrafię użyć swojej dedukcji, to wszystko dla mnie się klei i trzyma kupy. Ta wersja odpowiada na wiele pytań, które stawia, ktoś trzeźwo myślący po zapoznaniu się z wersją oficjalną jak np.: Jak to możliwe, że Mieszko od tak skrzyknął milionowe państwo i wygrał pod Cedynią z ówczesną wielką potęgą Niemiecką? Dlaczego...