Czuje się oczarowany twórczością A.Saint-Exupery'ego. O ile w "Małym Księciu" dał nam wszystkim poznać swoją wrażliwą stronę i ogromną wyobraźnię, o tyle w "Pilocie wojennym" przelał na stronnice książki życiową mądrość w czystej postaci. I nie jest to garść aforyzmów wyssana z palca. Musimy pamiętać, że autor pisał tą książkę obładowany bagażem wojennych doświadczeń.
"Pilot wojenny" to już nie książka dla dzieci. To przekrój przez umysł człowieka poddanego wielkim obciążeniom fizycznym i psychicznym oraz ilustracja niesamowitej przemiany duchowej, która ma miejsce w kluczowym momencie książki. Antoin de Saint-Ex. doceniam nie tylko ze względu na wspaniały język literacki, ale przede wszystkim jako samego człowieka. Dlaczego? Od początku wiadomo, że udział Francji w wojnie nie ma sensu, jeden po drugim na jego oczach umierają kumple z eskadry (nie mówiąc już o zwykłych ludziach ginących codziennie na ulicach miast i wiosek), w końcu pod znakiem zapytania staje jego własne życie. W ogniu walki na Autora i zarazem bohatera książki spływa jakby cała esencja istnienia. Dochodzi on do podstawowych życiowych mądrości i co ciekawe nie są to wnioski, które nasuwają nam się w pierwszej kolejności jako skojarzenie z wojną: że nie warto o nic walczyć bo i tak jesteśmy zwyciężeni; że człowiek nic nie znaczy; że nic nie ma sensu; że trzeba hulać póki ma się okazję, bo jutro może nas nie być; że świat jest zły i pełen plugastwa a Bóg na to patrzy i może wogóle nie istnieje - Nie! Antoin de Saint-Exupery dochodzi w swych rozważaniach do kluczowych wartości - Dom, Ojczyzna, Życie, Człowieczeństwo. "Pilot wojenny" pokazuje że tak jak "Katedra nie jest sumą budujących ją kamieni" tak samo my - społeczeństwo, nie jesteśmy jedynie sumą tworzących je jednostek. Żyjemy dla siebie nawzajem. To co jest ważne to więzi. Więzi które łączą kumpli w eskadrze, matkę z dzieckiem, Boga z człowiekiem - wszelkie żyjące na Ziemii stworzenie. I to on nie trzeba walczyć. To za uśmiech jednego dziecka które może zostać ocalone warto umierać.

Książkę powinien przeczytać każdy współczesny młody człowiek. Szczególnie taki, który żyjąc w atmosferze pokoju, narzeka na tak prozaiczne rzeczy jak brak internetu, czerstwy chleb czy nadgodziny w pracy...

Czuje się oczarowany twórczością A.Saint-Exupery'ego. O ile w "Małym Księciu" dał nam wszystkim poznać swoją wrażliwą stronę i ogromną wyobraźnię, o tyle w "Pilocie wojennym" przelał na stronnice książki życiową mądrość w czystej postaci. I nie jest to garść aforyzmów wyssana z palca. Musimy pamiętać, że autor pisał tą książkę obładowany bagażem wojennych doświadczeń....