Wyobraźnia, kreatywność i szacunek, czyli Światowy Dzień Małego Księcia
80 lat temu, w kwietniu 1943 roku, w Nowym Jorku wydano „Małego Księcia”, powiastkę filozoficzną autorstwa Antoine’a de Saint-Exupéry’ego, przetłumaczoną do dziś na ponad 450 języków bądź dialektów, sprzedaną w przeszło 145 milionach egzemplarzy. 29 czerwca, w dzień urodzin Exupéry’ego, obchodzimy zaś Międzynarodowy Dzień Małego Księcia. Z tej okazji przypominamy nie tylko najpiękniejsze cytaty, ale i najbardziej interesujące ciekawostki dotyczące książki i samego autora.
„Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś”. To jeden z najbardziej znanych cytatów z opowieści, która w kwetniu tego roku obchodziła 80. rocznicę urodzin.
„Mały Książę” – zapis niezwykłego spotkania w środku pustyni, historia pilota, który wraz ze swym samolotem spadł z nieba, opowieść o małym przybyszu z nieznanej planety i tajemniczym lisie – pojawił się na amerykańskim rynku w samym środku drugiej wojny światowej, 6 kwietnia 1943 roku, nakładem wydawnictwa Reynal & Hitchcock.
„Mały Książę” to ze wszech miar wyjątkowa pozycja w dorobku Exupéry’ego. Jest to nie tylko jedyna książka, której autor nadał formę baśni, ale również jedyna, którą sam zilustrował. Jej wyjątkowość polega również na wieloznaczności ukrytej pod warstwą baśniowej fabuły.
Francuski pisarz od początku zamierzał zresztą zaadresować opowieść do dorosłego czytelnika. Dzieło zadedykował Léonowi Werthowi, pisząc:
Przepraszam wszystkie dzieci za poświęcenie tej książki dorosłemu. Mam ważne ku temu powody: ten dorosły jest moim najlepszym przyjacielem na świecie. Drugi powód: ten dorosły potrafi zrozumieć wszystko, nawet książki dla dzieci…
(przekład: Jan Szwykowski)
80 lat z „Małym Księciem”
Antoine de Saint-Exupéry napisał „Małego Księcia” podczas dwuipółletniej emigracji do Stanów Zjednoczonych. Pisarz udał się do Ameryki w 1940 roku, gdy Francja ogłosiła kapitulację i oddała władzę nad swym rządem nazistom. Exupéry był przekonany, że jego pobyt za oceanem potrwa najwyżej dwa miesiące. Okres ten wydłużył się jednak do dwudziestu siedmiu miesięcy i zaowocował trzema następującymi utworami: „Pilot wojenny” (luty 1942), „List do zakładnika” (luty 1943) oraz „Mały Książę” (kwiecień 1943).
Ludzie z Twojej planety hodują pięć tysięcy róż w jednym ogrodzie… i nie znajdują w nich tego, czego szukają…
Co ciekawe, na rynku najpierw ukazało się angielskie tłumaczenie „Małego Księcia”. Dopiero później świat literatury poznał francuski oryginał. Pierwszy anglojęzyczny nakład to zaledwie 525 egzemplarzy. Jeszcze mniej książek zdecydowali się wydrukować Francuzi – 260. Obie edycje opatrzone były numerami egzemplarzy i autografami autora. Wówczas sprzedawano je za dwa dolary. Dziś osiągają zawrotne ceny.
Nieznane okoliczności śmierci pisarza
Niedługo po ukazaniu się książki drukiem Exupéry wyjechał do francuskiej bazy lotniczej w Afryce Północnej. 31 lipca 1944 roku o godzinie 8:45 wystartował do dziewiątego lotu bojowego z zadaniem wykonania zdjęć zgrupowania niemieckich wojsk koło Lyonu i już nie powrócił.
– Na pustyni jest się trochę samotnym.
– Równie samotnym jest się wśród ludzi.
Przez lata dokładny los samolotu pisarza pozostawał nieznany. Jedna z licznych hipotez, które powstały po zaginięciu Exupéry’ego, mówiła o samobójstwie.
Przełom nastąpił w roku 1998, gdy w okolicy Marsylii wyłowiono bransoletkę należącą do autora. Z początku podejrzewano fałszerstwo. W 2003 roku na dnie morza odnaleziono jednak części jego samolotu, które następnie zidentyfikowano dzięki numerom seryjnym. Ostatecznie ustalono, że maszyna zatonęła w pobliżu wyspy Frioul, niedaleko wspomnianej Marsylii. Najprawdopodobniej została zestrzelona przez niemiecki myśliwiec Fw 190 A-8.
Światowy fenomen
Do dziś „Małego Księcia” przetłumaczono na około 450 języków i dialektów. Książkę przełożono również na warszawską odmianę języka jidysz, łemkowski i staropruski.
Gdy jest bardzo smutno, to kocha się zachody słońca.
Zgodnie ze współczesnym prawem o wygaśnięciu praw autorskich 1 stycznia 2015 roku wszystkie utwory pisarza w języku francuskim weszły do domeny publicznej. Co ciekawe, wyjątkiem jest tu Francja. Antoine de Saint-Exupéry otrzymał bowiem status poległego za kraj, który wydłuża okres ochrony prawno-autorskiej jego utworów o 30 lat.
1 listopada 1998 roku odkryto planetoidę, której następnie nadano nazwę „Mały Książę” (fr. Petit-Prince).
Miłość nie polega na tym, aby wzajemnie sobie się przyglądać, lecz aby patrzeć razem w tym samym kierunku.
Międzynarodowy Dzień Małego Księcia
Najbardziej rozpoznawalne dzieło Exupéry’ego przypominamy bynajmniej nie z przypadku.
29 czerwca, dzień narodzin Antoine’a de Saint Exupéry’ego, który dziś obchodziłby swoje 123 urodziny, jest oficjalnie Międzynarodowym Dniem Małego Księcia. Święto powstało w celu promowania wartości, które znajdziemy w książce.
Piękno, dobro, prawda, przyjaźń, miłość, sprawiedliwość, mądrość – oto wartości, które winniśmy celebrować 29. dnia czerwca. A ponadto: kreatywność, wyobraźnię, naukę. Słowem: dzieciństwo.
Wszyscy dorośli byli kiedyś dziećmi, ale niewielu z nich pamięta o tym.
komentarze [37]
Jeden autor potrzebuje wielu opasłych tomów, innemu wystarczy mała książeczka albo tomik wierszy, żeby opisać życie. "Mały Książę" to cały świat opowiedziany na niewielu stronach, okraszony niedoskonałymi i przez to wspaniałymi rysunkami autora (nowa, "poprawiona" wersja w ogóle do mnie nie przemawia). Taki na przykład wąż, który połknął słonia... Jest ponadczasowy, jak...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejGdybym miała wybrać najbardziej przechwaloną książkę, z jaką się zetknęłam, to ta byłaby chyba numerem jeden x)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Miło, że LC pamięta :)
Aktualizacja: książkę przełożono już na 462 języki i dialekty
(wg strony http://www.petit-prince.at/collection.htm)
W Polsce (poza polskim) ukazały się tłumaczenia w następujących językach, dialektach i gwarach:
- gwara wielkopolska,
- łemkowski,
- staropruski,
- śląski,
- gwara mazurska,
- wilamowski,
- gwara podhalańska.
I są też gorsze.
Tak z 95% tego, co teraz wychodzi :)
Kurde, stary, to mógłbyś podać jakieś tytuły co jest dla Ciebie lepsze, bo ja zawsze szukam dobrych książek. "Mały książę" to jest taka szczególna kategoria, że aż mnie zafascynowałeś tym jednym zdaniem. Jakie to książki?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPierwsza lektura która mi się naprawdę podobała. Pamiętam jak płakałam na ostatnich rozdziałach. Ach nostalgia 😊
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJedna z moich najukochańszych książek dzieciństwa. Znałam prawie na pamięć.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCzytałem kiedyś jako lekturę szkolną, jeśli skakanie po parę stron można w ogóle nazwać czytaniem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNuda straszna, a te "mądrości życiowe" tak oklepane, że szkoda słów. Bajeczka dla przedszkolaków zilustrowana infantylnymi rysunkami.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postAle dorośli się nad nią "doktoryzują". Czytałam ją również jako dziecko i wówczas jeszcze bardziej się męczyłam. Jest tyle piękniejszych książek dla dzieci i zupełnie nie rozumiem fenomenu tej książeczki. Sama czasami lubię sięgać po literaturę dziecięcą i świetnie wówczas bawię. Ta lektura jest zdecydowanie przereklamowana.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMoja polonistka się tak nad nią nie rozczulała, a była i jest dla mnie wzorem nauczania:)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Agnieszka Żelazna a dlaczego nie mieliby się "doktoryzować"? Literatura dla dzieci to prawilna gałąź literatury. Jak by poszukać to pewnie znajdziemy doktoraty zrobione na komiksach 😁 Rozumiem, że może ci się nie podobać, możesz nie lubić... ale przecież nie wszyscy lubią to samo co ty. Masz ukrytą biblioteczkę ale jestem pewien, że można by tam znaleźć książki, które...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejOczywiście, zgadzam się jak najbardziej. Może faktycznie zbyt radykalnie sformułowałam swoją wypowiedź, ale taki mam temperament :-) Rzeczywiście w życiu jest tak, że to co się jednemu podoba, to drugiemu nie musi. To nawet nie o to chodzi, że ja tej książki nie lubię, po prostu dziwi mnie jej ogromna popularność, a jedynie przesłanie jakie zostało mi w głowie po jej...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTo nie jest żadna bajeczka dla przedszkolaków i naprawdę chciałbym spotkać jakiegoś "dorosłego" rzeczywiście wyciągającego wnioski ze spotkania Księcia z Królem... Jak dla mnie główna przyczyna poglądu o dzieciowatości "Księcia" tkwi w tutejszym systemie publicznej indoktrynacji ("edukacji"), który zrobił z niej lekturę dla kilkunastolatków, co siłą rzeczy wymusza...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
"Małego Księcia" przetłumaczono, jak dotąd, na ponad 450 języków i dialektów.
Zachęcam do zaglądnięcia na stronę jednej z największych kolekcji tej książki na świecie
http://www.petit-prince.at/collection.htm
Ta strona jest świetna! Świetny relikt czasu, lat 90'. 22 linijki stylu CSS.... vlink... alink... hover dla hiperlinka to #00FF00 na niemal białym tle!!!1111
Łaaaa!1 Ta strona będzie mi się śniła już po nocach :)
Różo, nie bierz mnie na poważnie - wiem, że liczy się zawartość ale ja jestem zboczony i wodzę kod... normalnie jak w Matrixie... brunetki, blon... eeee... to...
Ciebie? Na poważnie?!
No bądźmy poważni...
Nie żebym wiedziała, o czym piszesz (choć trochę wiem), ale, jako że też mam swoje zboczenie zawodowe, to nie mogę się powstrzymać...
A waćpan to ciągoty procoholiczne ujawniać raczysz na social mediach, tak?
Ciągle w robocie, nawet po 18.00?!
[Co ja mam za szczęście do tych programistów, swoją drogą, jakby normalnych zawodów dla...
No niestety, mam. Wiem, czeka mnie karoshi 😅
Po prostu dawno nie widziałem tak leciwego dizajnu i strony z takim wielkim długiem technologicznym (vlink zostało oznaczone jako przestarzałe już w HTML 4.01). Ale to tylko HTML i CSS więc nie ma prawa nie działać. Ale wrażenia estetyczne... nie do podrobienia :)
Widzę, że domena została zarejestrowana w 2005 roku, więc można...
Innymi słowy: robisz w ruchomościach ;)
Skoro zarejestrowana w 2005 roku, to strona jest już prawie pełnoletnia, zatem może teraz być sobie jaka chce i mieć zdanie innych w... poważaniu :)
A w kwestii: ani bród, ani smród... - ale ja nie pisałam o kanalarzach (w kwestii brodu).
Chyba brud?
@Lis Gracki, a robisz w projektach po cztery brejkpointy na smartfon, tablet, laptop i 4K i po cztery różne dizajny na stronę?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Róża_Bzowa he he, gra słów "bród" a nie "brud" ;) Podobieństwo brzmienia różnica znaczenia 😇
@Lucy Fair opieram się na brejkpointach Bootstrapa, jest ich w sumie więcej niż 4 ale faktycznie korzystam z 320px, 736px, 1024px i 1224px. Koleżanka widzę w temacie. Szacunek 😎
Aaaa, to dopisuję Ci w moim kajecie plusika 😇 😉
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Jeśli coś kochasz, puść to wolno. Kiedy do Ciebie wróci, jest Twoje. Jeśli nie, nigdy Twoje nie było
To nie jest cytat z "Małego Księcia". Saint-Exupéry nigdy tego nie napisał.
Nie ma to jak bazować na internetach i ich "wiarygodnych" źródłach.
Myśl jest ukradziona od kogoś innego. To (podobno) Khalil Gibran napisał:
Jeśli kogoś kochasz, pozwól mu odejść, bo jeśli wróci,...
Brawo! Mam ciarki z zażenowania, kiedy widzę, jak ktoś z radosną fantazją, pozując na erudytę i "znaffcę" udostępnia cytaty, z którymi przypisywany im autor nie ma absolutnie nic wspólnego. A co do powyższego cytatu, to Mały Książę by tak nigdy nie powiedział. :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa polubiłem "Małego księcia" dopiero po przeczytaniu poradnika "Żyć jak Mały Książe" Refleksyjna, czuła, życiowa i inspirująca książka .Polecam każdemu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMam tę książkę w swojej biblioteczce i tak skłaniała do refleksji ,że myślę czasem o niej żeby ją przeczytać ponownie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post