Warto mimo wszystko
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2006-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2006-01-01
- Liczba stron:
- 260
- Czas czytania
- 4 godz. 20 min.
- Język:
- polski
Obszerny wywiad-rzeka, w którym poznajemy dwa intrygujące oblicza Anny Dymnej.
Anna Dymna – kobietaCiepła i pogodna. Niczego nie ocenia, nie wartościuje. Nie narzeka. Przyjmuje życie z całym jego bogactwem. Bliska każdemu. Niemal na wyciągnięcie ręki. Przyjaciółka domu. Jednocześnie twarda i odważna. Zdecydowana. Nie boi się wyzwań. Nie boi się trudów. Cały wolny czas poświęca powołanej przez siebie fundacji.Anna Dymna – aktorkaWybitne role u wybitnych reżyserów. Niezapomniane kreacje filmowe i teatralne. Nagrody, festiwale, uznanie publiczności. Zadziwiająca wierność jednemu teatrowi. Ale aktorstwo nigdy nie przesłoniło jej tego, co najważniejsze. Dlatego dziś Anna Dymna może nam powiedzieć kilka ważnych i prostych słów.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 253
- 183
- 76
- 14
- 6
- 4
- 4
- 4
- 3
- 3
Cytaty
Myślę, że aby siebie pokochać, należy postępować w taki sposób, by nikomu nie zawadzać, a nawet więcej: wywoływać u innych uśmiech. Tymczasem istnieją ludzie, którzy nieustannie narzekają. A narzekają wyłącznie dlatego, że nie akceptują tego kim są, swojego miejsca na ziemi. I zamiast się zmieniać, a także mądrze rozumieć okoliczności, w jakich żyją, coraz mocniej pielęgnują w ...
Rozwiń
Opinia
Po wywiad z Anną Dymną sięgnęłam niedawno. Przyznam, że sama dość sceptycznie podeszłam do tej książki. Nie bardzo wiedziałam, czego od niej oczekuję, czego mogę się po niej spodziewać. W początkowych momentach chciałam odłożyć ją na półkę i ewentualnie wrócić do niej za jakiś czas, gdy czułabym się pewniej,a także gnana presją czasu zrecenzowania jej. Bo jak można recenzować coś czego tak naprawdę w ogóle się nie ruszyło. Więc zaczęłam ją czytać w skupieniu i z wielką rezerwą.
Początki były trudne. Autorka głównie skupiała się na swoich odczuciach, swoich doświadczeniach. Miałam wrażenie, że przez pierwszą część książki mówiła tylko o tym jak postrzega swoje aktorstwo, czy ją to męczy, czy jest szczęśliwa. Gdyby faktycznie interesowała mnie biografia Anny Dymnej przeczytałabym książkę Elżbiety Daniewicz „Anna Dymna” , w której faktycznie opisuje życie prywatne, teatralne, filmowe sławnej aktorki. Swoją drogą polecam tą książkę.
Przez pierwszą część książki miałam wrażenie, że aktorka mówi o wszystkim i o niczym, fakt, że pytania zadawał dziennikarz, aczkolwiek cała jakby konstrukcja wydawała się bez ładu i składu.
Po przeczytaniu książki, a także niektórych recenzji, ujrzałam dwa oblicza aktorki.
Ciepłe oblicze cioci Ani jakoś bardziej do mnie przemawiało, chociaż trudno było mi wyobrazić sobie samą aktorkę w tej roli. Miłość i radość z jaką opowiadała o swoich podopiecznych, o tym jacy są cudowni, wyjątkowi i potrzebni na tym świecie, bo przecież każdy ma swoje miejsce na ziemi, sprawiło, że spojrzałam na tą książkę pod innym kątem.
Wypowiedzi artystki, ukazują nam obraz kobiety doświadczonej przez los, która zdaje sobie sprawę z tego co mówi, a także z tego co mówią o niej i jej fundacji inni ludzie. Podobało mi się, że podchodzi do tego z pewnym siebie dystansem, nie daje się wplątać w intrygi czy wścibskie pytania i komentarze licznych dziennikarzy czy choćby zwykłych ludzi, którzy oceniają człowieka nie po tym jaki jest czy ile z siebie daje, lecz po tym ile ma i co z tym robi. Taki niestety jest ówczesny świat.
Książka ukazuje kobietę, która mimo tego, że jest wiecznie zabiegana, rozrywana, ciągle jest tylko człowiekiem. Człowiekiem potrzebującym miłości, uścisków i uśmiechów swoich przyjaciół, w jej przypadku także niepełnosprawnych umysłowo.
Człowiekiem, który wiele dał ale także wiele otrzymał.
Postawa Anny którą przyjmuje – ciepłej kobiety, szlachetnej i dobrej- często jest odbierana przez innych jako fałszywa, mimo tego stale chce ofiarować jak najwięcej. Odniosłam wrażenie, że jest w ciągłej gotowości do naprawiania świata, wspierania nawet tych, którzy najmniej tego potrzebują. Oczywiście jak sama aktorka podkreśla: nie jest ideałem, lecz ciągle stara się do niego dążyć.
Czytając jej odpowiedzi można zauważyć, że artystka jest niebywale skromna, choć nie wszyscy w dalszym ciągu tak twierdzą, odnosząca się z wielką czułością, a także szacunkiem do swoich niepełnosprawnych osób, które tak dużo wniosły do jej życia.
Pięknie ukazuje jak wiele dla niej znaczą spotkania z tymi ludźmi, rozmowy. W tym obrazie nie ma nic sztucznego. Anna jest dumna ze swoich podopiecznych, nawet jeżeli nie mówi tego wporst, widać, że jest niczym matka każdego z nich –dumna z każdego z nich. Jej niepełnosprawni, jak zwykła mówić, wkładają we wszystko co robią tyle emocji, serca, radości i zaangażowania, że pewnie nie jeden profesjonalny aktor powinien im tego zazdrościć. Cieszą się z każdej drobnostki, z każdego gestu, a wciąż oczekują tak mało, bo tylko ciepła i przyjaźni.
Po skończeniu książki wiedziałam już, że źle ją oceniłam. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego ile wysiłku i ile zaangażowania wkłada się w działalność tak dużą, tak prestiżową i tak godną zaufania jak Fundacja Anny. Mimo całej tej otoczki, wiecznie nakręcanej przez media chcące wyłapać najdrobniejsze potknięcie, artystka nie poddaje się tak łatwo. Widzę kobietę, która jest pewna tego co robi, zaangażowana w to co robi i wielce wierząca w słowa, że mimo wszystko warto pomagać.
Fundacja Anny Dymnej od 2003 roku pomogła blisko 22 000 osobom chorym i niepełnosprawnym w całej Polsce. Dofinansowuje leczenie, rehabilitacje, wspiera edukację, a także promuje ich twórczość artystyczną. Organizuje wiele festiwali m.in. Zaczarowanej Piosenki, „Albertina”, a także prowadzi program „Spotkajmy się”.
Swoją postawą autorka udowadnia, że nie potrzeba sztucznego zainteresowania mediów, skandali, hitów, żeby zwrócić uwagę na coś pięknego, dobrego i tak bardzo bezinteresownego. Wciąż nam udowadnia, że mimo wszystko warto.
Po wywiad z Anną Dymną sięgnęłam niedawno. Przyznam, że sama dość sceptycznie podeszłam do tej książki. Nie bardzo wiedziałam, czego od niej oczekuję, czego mogę się po niej spodziewać. W początkowych momentach chciałam odłożyć ją na półkę i ewentualnie wrócić do niej za jakiś czas, gdy czułabym się pewniej,a także gnana presją czasu zrecenzowania jej. Bo jak można...
więcej Pokaż mimo to