- data wydania
- 2005 (data przybliżona)
- ISBN
- 8304045435
- liczba stron
- 136
- kategoria
- Literatura piękna
- język
- polski
Opera komiczna Cud albo Krakowiaki i Górale to jeden z najwybitniejszych utworów dramatycznych polskiego oświecenia. Utwór, osadzony w realiach podkrakowskiej wsi, nawiązuje do aktualnych wydarzeń społecznych i politycznych, takich m.in. jak insurekcja kościuszkowska.
źródło opisu: Ossolineum, 2005
źródło okładki: zdjęcie autorskie

Opinie czytelników (564)
"Świat srogi, świat przewrotny,
Wszystko na opak idzie..."
Napotykająca na poważną przeszkodę miłość Basi i Stacha, występne uczucie Doroty (żony młynarza Bartłomieja i macochy Basi), dzieje ubogiego studenta Bardosa, konflikt Krakowiaków i górali, potyczki i intrygi - wszystko ot znajdziecie tutaj!
Jest interesująco i zabawnie, do tego prawdopodobnie - bohaterami kierują odwieczne ludzkie słabostki: urażona duma, zazdrość, miłość. A język wcale nie razi, tylko wzmaga prawdopodobieństwo. Ot, taka odrobina folkloru :)
Jeszcze jedno - gdyby nie wstęp (do którego lektury również zachęcam), nie odgadłabym, że Bogusławskiemu w istocie chodziło o pobudkę do zorganizowania powstania. Tak więc uczucie Stacha i Basi i wszystkie wynikające z niego perypetie to tylko przykrywka do wielkiej polityki.
Całkiem przyjemna lektura. Polecam!
Wesoła historia miłosna Stasia i Basi, utrzymana w klimacie ludowym. Bardzo przyjemna, choć muszę przyznać, że nie byłam do niej przyjaźnie nastawiona. Spodziewałam się czegoś o wiele gorszego. Przede wszystkim myślałam, że gwara mnie wykończy, ale po kilku stronach przestałam zwracać na nią uwagę. "Cud mniemany" to zdecydowanie ta lepsza część oświecenia.
Historia miłosna epoki oświecenia ukazana w śmieszny sposób, trochę z przymrużeniem oka ;) Przyjemna lektura, mimo że nie przepadam za tego typu literaturą.
Zabytek literatury oświeceniowej, warto znać, nawet jeśli dzisiaj już nie zachwyca. Polecam w wersji audio, zarys rysuje się weń wyraźniej.
Zabytek czasów oświecenia - warto znać. Bardzo przyjemnie się ją czyta, dość szybko, a i uśmiechnąć się można:)
Utwór mnie co prawda nie zachwycił, niemniej czas spędzony na czytaniu mijał przyjemnie. Ludowa sceneria to coś, za czym przepadam, kwestie są dzięki temu proste i lekkie, pełne swoistego, dobrodusznego wdzięku. A wisienką na babeczce była postać biednego studenta Bardosa z kryzysem światopoglądowym, dotyczącym sensu przyswajania tylu mądrości. I jak tu nie poczuć międzypokoleniowej studenckiej solidarności?
Świetna.
Klasyk!
Przeczytaj także

Moja Biblioteczka
Cytaty z książki
Inne książki autora
-
Poezja polskiego oświecenia. Antologia
autor nieznany, Julian Ursyn Niemcewicz, Adam Naruszewicz, Wojciech...