Być kochaną, jak się kocha, Znaleźć duszę do swej duszy, Czyliż to prośba zbyt płocha, Co niebios nigdy nie wzruszy?
- ArtykułyW nazwaniu tkwi siłaArnika0
- ArtykułyLive z Zadie Smith już 30 września — tego nie możesz przegapić. Sprawdź szczegóły!LubimyCzytać1
- ArtykułyCo nowego w wydawniczym świecie? 9 wrześniowych premier na ten tydzieńLubimyCzytać3
- ArtykułyNie uwierzysz, kto to napisał. Nietypowe książki znanych pisarzyBartek Czartoryski10
Maria Wirtemberska
28 października 1784 poślubiła w Siedlcach wirtemberskiego księcia Fryderyka Ludwika Würtemberg-Montbéliard, spokrewnionego z rodami panującymi w Prusach (siostrzeniec króla Fryderyka II Wielkiego) i Rosji (brat wielkiej księżnej rosyjskiej, później carycy Marii Fiodorownej). Trzy miesiące później (styczeń 1785) państwo młodzi wyjechali do Berlina, a następnie do Montbéliard, aby ostatecznie osiąść w zamku w Trzebiatowie na Pomorzu. Po 3 latach (1788) wracają do Polski, a w roku 1789 książę uzyskał indygenat i nominację na generała-majora, dowódcę dywizji małopolskiej wojsk koronnych. Jako wódz wojsk litewskich w wojnie z Rosją 1792 symulując chorobę i pozostając bezczynnym działał na korzyść Prus i Rosji, czym walnie przyczynił się do przegrania wojny. Gdy książę zdradził Rzeczpospolitą, wkrótce opuścił jej terytorium. Maria Wirtemberska już wcześniej (maj 1792) wszczęła postępowanie rozwodowe, na pewien czas przebywała w warszawskim klasztorze sióstr sakramentek. Małżeństwo to zakończyło się rozwodem w październiku roku 1793. Książę zgodził się na rozwód pod warunkiem oddania mu jedynego ich syna, 2-letniego wówczas, Adama Karola Wilhelma (ur. 16 stycznia 1792),którego wychował w duchu wrogości do Polski. Dla Marii w latach 1791–1796 zbudowano według projektu Piotra Aignera Pałac Marynki.
Po rozwodzie Maria Wirtemberska przebywała najczęściej w Warszawie, od roku 1798 do 1804 zimy spędzała w Wiedniu, a lato w Puławach, Sieniawie lub Karlsbadzie (1796). Po III rozbiorze Polski zajęła się stworzeniem w Puławach muzeum pamiątek narodowych. Zainteresowała się wspaniałym położeniem wsi Pilica i kupiła ją. Urządziła na nowo park założony przez poprzednich właścicieli i wystawiła pałac oraz kościół katolicki. Park pilicki przewyższał swą sławą Arkadię koło Nieborowa (własność Radziwiłłowej) oraz Ogród na Powązkach (własność jej matki) i był sławny za granicą. Plenipotentem tych dóbr był Franciszek Lessel. Wraz z matką zajmowała się działalnością filantropijną i edukacyjną wśród chłopów. Była przedmiotem sentymentalnych adoracji kilkorga znanych postaci, wśród których znaleźli się m.in.: Ludwik Kropiński, Tadeusz Matuszewicz i Jan Maksymilian Fredro. Maria Wirtemberska podobnym sentymentem darzyła księcia Józefa Poniatowskiego.
W latach 1808-1816 prowadziła w Warszawie salon literacki (błękitne soboty),w którym bywał m.in. Julian Ursyn Niemcewicz. Brała udział w posiedzeniach Towarzystwa Iksów. Autorka powieści Malwina, czyli domyślność serca (powst. 1813),uznawanej za pierwszą polską powieść psychologiczno-obyczajową. Własną twórczość literacką zarzuciła po roku 1820.
Po powstaniu listopadowym przebywała w Galicji. W 1837 r. osiadła na stałe w Paryżu w domu brata, księcia Adama Jerzego. Zmarła w Paryżu.
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Ale o Boże! czyż to jest przestępstwem swoje szczęście dla cudzego poświęcać? czyż to jest przestępstwem ofiarę z siebie czynić dla wdzięczn...
Ale o Boże! czyż to jest przestępstwem swoje szczęście dla cudzego poświęcać? czyż to jest przestępstwem ofiarę z siebie czynić dla wdzięczności, dać się najtkliwszą litością i głosem obowiązku zwyciężyć? Jeśli to jest przestępstwem, o Boże litościwy karz mnie… niechaj na mnie gniew się Twój kończy, ale chroń wszystko, co kocham, chroń wszystko, com kiedykolwiek kochała!
2 osoby to lubiąSzczęśliwą jest rzeczą w życiu być kochanym. Ale ja dokładam, że kochać jest już szczęściem, może nawet pierwsze przewyższającem.
Szczęśliwą jest rzeczą w życiu być kochanym. Ale ja dokładam, że kochać jest już szczęściem, może nawet pierwsze przewyższającem.
2 osoby to lubią