InterŚwiat

Okładka książki InterŚwiat
Neil GaimanMichael Reaves Wydawnictwo: Mag Cykl: InterWorld (tom 1) literatura piękna
232 str. 3 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
InterWorld (tom 1)
Tytuł oryginału:
Interworld
Wydawnictwo:
Mag
Data wydania:
2007-11-26
Data 1. wyd. pol.:
2007-11-26
Data 1. wydania:
2008-01-01
Liczba stron:
232
Czas czytania
3 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374800693
Tagi:
gaiman reaves interświat
Średnia ocen

                6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Uniwersum DC według Neila Gaimana Neil Gaiman, Alan Grant, Mark Verheiden
Ocena 7,3
Uniwersum DC w... Neil Gaiman, Alan G...
Okładka książki Księga Cmentarna - tom 1 Neil Gaiman, Scott Hampton, Tony Harris, Kevin Nowlan, P. Craig Russell, Stephen B. Scott, Galen Showman, Jill Thomson
Ocena 8,0
Księga Cmentar... Neil Gaiman, Scott ...
Okładka książki Sandman: Noce nieskończone Glenn Fabry, Neil Gaiman, Milo Manara, Miguelanxo Prado, Frank Quitely, P. Craig Russell, Bill Sienkiewicz, Barron Storey
Ocena 7,8
Sandman: Noce ... Glenn Fabry, Neil G...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Sandman: Noce nieskończone Glenn Fabry, Neil Gaiman, Milo Manara, Miguelanxo Prado, Frank Quitely, P. Craig Russell, Bill Sienkiewicz, Barron Storey
Ocena 7,8
Sandman: Noce ... Glenn Fabry, Neil G...
Okładka książki Sandman:  Senni łowcy Yoshitaka Amano, Neil Gaiman
Ocena 7,9
Sandman: Senn... Yoshitaka Amano, Ne...
Okładka książki Sandman: Pora mgieł, cz.1 Mike Dringenberg, Malcolm Jones III, Kelley Jones, Philip Craig Russell, Matt Wagner
Ocena 8,3
Sandman: Pora ... Mike Dringenberg, M...
Okładka książki Morderstwa i tajemnice Neil Gaiman, Philip Craig Russell
Ocena 7,3
Morderstwa i t... Neil Gaiman, Philip...
Okładka książki Nigdziebądź Mike Carey, Glenn Fabry, Neil Gaiman
Ocena 7,3
Nigdziebądź Mike Carey, Glenn F...

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
445 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
544
540

Na półkach:

Neil Gaiman należy do jednych z najbardziej poczytnych pisarzy Science Fiction w dzisiejszych czasach. To autor, który słynie z naprawdę nietuzinkowych rozwiązań, specyficznego języka oraz takich konstruktów fabularnych, od których niejednemu czytelnikowi przepala istotę szarą w mózgu. Dla naukowej fikcji beletrystyki jest tym kimś kim dla fantastyki wielki, lecz niestety nieżyjący już Terry Pratchett.,,Amerykańskich Bogów” zna chyba każdy, kto już od dłuższego czasu zawzięcie doświadcza i jak świeże bułeczki wchłania kolejne tomy science – fiction i kto wprost uwielbia totalną psychodelię, inność i samo tło, które stanowi o danej powieści. Bez bicia, przyznaję, że tego wyżej wymienionego dzieła Gaimana, do tej pory jeszcze nie czytałem. Dlatego, też nie wiedząc co może mi zaoferować, jak może ugasić moje żądne nowych literackich doznań pragnienia ten amerykański twórca, postanowiłem, że zabiorę się za jedno z jego, ot tak wybranych na chybił trafił dzieł. I tak dostałem w swoje ręce ,,InterŚwiat” autorstwa Gaimana i Reavesa, a to co w tej powieści działo się na przestrzeni ponad 200 stron, przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Istna feeria pomysłów, dziwactw połączonych z jak najbardziej realną nauką, przedstawiającą to jak wygląda rzeczywistość oczami osoby odkrywającej w sobie dar do podróżowania między równoległymi Światami oraz czym nie Wszechświat ale niebotyczna nieskończona nieskończoność mogłaby nas obdarować. Chyba lepiej być nie mogło. Czas wkroczyć w Multi-światy prezentowane z perspektywy pierwszej osoby, widziane oczami Joey’a Harkera.


Od początku powieści sympatyczny nastolatek : młodziak Harker, zmaga się z ciężkim do ogarnięcia problemem. Musi zdecydować – i dosłownie i w przenośni - w którą stronę iść. Musi się przemóc i przyzwyczaić do podejmowanych decyzji i ich konsekwencji wynikających z bycia tzw. Wędrowcem – przez duże „W”, a nie najzwyczajniejszym w świecie wędrowcem przez małe „w”. Podkreślając tą wymowną różnicę, Gaiman i Reaves dodatkowo wprowadzili ten zabieg by wzmocnić absurdalność między-wszechświatowych migracji Joey’a, bo jak tu zrozumieć dość dogłębnie zdanie, bez względu na kontekst i moment fabularny powieści: ,, Objaśnij gnozę istot klippotycznych siódmego rzędu”. Pisarze ci na pewno wiedzieli z czym się mierzą, lecz czytając ten powyższy fragment, jedno z wielu takich dziwactw książki, czułem się i nadal się czuje: jak w jakimś odwróconym świecie, jak osoba z zespołem Alicji w Krainie Czarów, widząca jak w kalejdoskopie, jakby śniła sen, w którym śniła sen o tym że śniła sen.


Zawsze musi być ten pierwszy raz, a w przypadku 15-latka z Greenville w USA – wszystko zaczęło się, gdy chłopak dość przypadkowo odkrywa w sobie dar do przenikania przez lub z Pomiędzy do równoległych rzeczywistości, o których wcześniejszym istnieniu mógł tylko pomarzyć i to co najwyżej gdzieś wysoko w fantasmagorycznych sferach wyobraźni. W swoich podróżach do innych oddalonych o ok. odległości subatomowe od trójwymiarowej płaszczyzny naszego Wszechświata alternatywnych Macierzy, Harker napotyka na różne osoby. Są to mężczyźni, kobiety, niby zwyczajne dzieci. Zaprzyjaźnia się J/O HrKrem, Jakon, Jay’em i wieloma innymi mieszkańcami różnych Ziem. Ich imiona, pseudonimy bądź nazwiska nadano tak, by wzmocnić najważniejszy w tej książce konstrukt ,,Wędrowania” poprzez rzeczywistości, które po prostu w powieści istnieją i których teoretycznie fizyka newtonowska nie zabrania i nie wyklucza jeśli chodzi o faktyczne wcielenie w ,,pozaksiążkowe” życie. Znajomi Joey’a to tak naprawdę wciąż jedna i ta sama osoba. To 15-letni Harker, tylko, że każda jego sylwetka jest inna. Jedno z jego wielu n-wcieleń pochodzi z Ziemi, gdzie grawitacja jest tak duża, że nazwijmy to:,, Joey-2” nie może rozwinąć bardziej wypukłej i kształtnej formy, więc jego cielesność przypomina dwuwymiarową plamę, porozumiewającą się z innymi Joey’ami za pomocą telepatii. Z kolei ,,Joey-45”, może być dziewczyną o podobnym do niego egzo i endoszkielecie, którą spotkał gdzieś w ,,InterŚwiecie”, i która wywodzi się z Planety gdzie żyją tylko żeńskie formy gatunku człowieka, tak inteligentne, że posiadły w końcu wiedzę umożliwiającą stworzenie technologii, za pomocą której mogą rozwijać się, bezpłciowo, tzn. bez zapłodnienia: tylko jako Samice. Równie dobrze Joey’owie mogliby nazywać się : Joeyey czy Jay Horker, gdyż i tak w większości przypadków oryginalny – a to zależy od punktu widzenia – Harker spotyka innego samego siebie. Takich wariacji może być skrajnie gargantuiczna ilość. Należy się więc zapytać: ,,jeśli w naszym wszechświecie istnieje nieskończona ilość równoległych wszechświatów, to czy w jednym z takich wszechświatów ,również istnieje ich nieskończona liczba?”


Dziewięćdziesiąt procent książkowej fabuły to Wędrowanie Harkera Pomiędzy lub w Pomiędzy i przeskakiwanie między poznawanymi multi-światami. Ogólnie to gdzie przebywa, trudno jest sobie ot tak wyobrazić , i to jako jedno stałe namacalne miejsce. Może być to dla czytelnika niezrozumiałe, ale po części tak miało się to przedstawiać , gdyż Gaiman i Reaves zaprezentowali nam własną wersję tego: ,,co by było gdyby…alternatywne rzeczywistości nie okazały się mitem, istniałyby i można by było przez nie przeskakiwać”. Dla Jay’a sam Joey jest równie alternatywnym obrazem samego siebie co: Jay – czyli on sam – dla Joey’a. Tylko pojawienie się w ,,InterŚwiecie” miasta Greenville pozwala obsadzić tą rzeczywistość jako główną: ,,Ziemię – 1” czyli taką, od której wszystko się zaczyna, gdyż to stamtąd znika Harker i po swoich multi-wymiarowych migracjach wraca po 36 godzinach, lecz nie jestem ostatecznie przekonany, która płaszczyzną jest tą ,,prima”, w ogóle nie da się chyba tego określić, bo sam Joey odwiedza Greenville, w którym koguty wozów policyjnych nie świecą zmieniającym się czerwono-niebieskim światłem, tylko żółto-zielonym.


Morzem Wszechświatów rządzą dwa przeciwstawne światy umieszczone na krańcu jego łuku: Magia i Nauka. Ten pierwszy tworzy rząd RUN , a drugi Binarium – czyli Sztuczna Inteligencja. Jedni i drudzy chcą tego samego: samodzielnego sprawowania władzy nad wszystkim. Dlatego wybuchła wojna, konflikt na niewyobrażalną skalę. W tym wszystkim znalazło się również miejsce dla samego Joey’a. Dusi w sobie dar jak i przekleństwo. Potrafi przekraczać altiwersa : część multiwersum obejmujące wszystkie Ziemie. Dodatkowo umie je tworzyć, gdyż kreacja altiwersów to świadoma decyzja. Można to porównać do bycia Bogiem, gdzie własne Ego lub świadomość jest siłą sprawczą. Jednym słowem próżnia nie jest próżnią, nie jest pusta. Nawet w pustej, pozbawionej wszelkich oznak rzeczywistości przestrzeni: prawie bez cząstek subatomowych, pojawiają się fluktuacje kwantowe pola, które tworzą coś z dosłownie niczego. Najczystsza próżnia nie jest nawet nicością, być może Wszechświat od zawsze był, jest i będzie aktywny, gdyż taka jest jego natura, a fluktuacja pierwotnej pustki prawie 14 miliardów lat temu doprowadziła do aktu Wielkiego Wybuchu.

Gaiman i Reaves posunęli się jeszcze dalej. Stworzyli mudlufy, czyli stworzenia, które mają od 3 do n-wymiarów, a to jak postrzegał je Joey i inne jego wersje zależało od tego ilo-wymiarowa jest przestrzeń, w której te istnienia się znajdują i są obserwowane. Jednym z mudlufów był ,,Tęczek”, dzięki któremu Harker mógł zatrzymać konflikt Run i Binarium. Po tym wszystkim wciąż pozostał Wędrowcem.

,,InterŚwiat” jest jak panopticum – zbiór osobliwości, multi-kreacją n-rzeczywistości, z którymi my czytelnicy musieliśmy się zmierzyć.

Neil Gaiman należy do jednych z najbardziej poczytnych pisarzy Science Fiction w dzisiejszych czasach. To autor, który słynie z naprawdę nietuzinkowych rozwiązań, specyficznego języka oraz takich konstruktów fabularnych, od których niejednemu czytelnikowi przepala istotę szarą w mózgu. Dla naukowej fikcji beletrystyki jest tym kimś kim dla fantastyki wielki, lecz niestety...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    589
  • Chcę przeczytać
    279
  • Posiadam
    206
  • Ulubione
    18
  • Fantastyka
    15
  • Neil Gaiman
    9
  • 2018
    7
  • Chcę w prezencie
    5
  • 2013
    4
  • Fantasy
    3

Cytaty

Więcej
Neil Gaiman InterŚwiat Zobacz więcej
Neil Gaiman InterŚwiat Zobacz więcej
Neil Gaiman InterŚwiat Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także