Zabawa w boga

Okładka książki Zabawa w boga
Robin Cook Wydawnictwo: Rebis Seria: Thriller kryminał, sensacja, thriller
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Seria:
Thriller
Tytuł oryginału:
Godplayer
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2005-03-30
Data 1. wyd. pol.:
1998-01-01
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
8373013997
Tłumacz:
Wiesław Marcysiak
Tagi:
kryminał sensacja thriller horror robin cook
Średnia ocen

                6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
591 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
544
540

Na półkach:

Robin Cook to człowiek legenda jeśli chodzi o Thriller medyczny. Jestem na 100% pewny a może nawet i na 10000000% , że każdy kto czyta literaturę thriller / kryminał medyczny zetknął się przynajmniej raz z książką Robina Cooka – a w większości jest tak, że przeważająca liczba czytających zaczyna na Cooku, będzie go czytała, i gdyby świat się miał dzisiaj skończyć to skończyli by go na czytaniu Cooka.
Robin Cook to połączenie Dr. House, Sherlocka Holmesa i Stephena Kinga, który tak pisze książki, gdzie tematy się praktycznie nie wyczerpują , a ich pisanie przychodzi od tak jak za dotykiem czarodziejskiej różdżki.
Czytam różne książki, przewijam się przez różnych autorów i przez rozmaite gatunki. Moim ulubionym jest sci fi , a głównie tematyka ,,Star Wars”, ale nie pogardzę też dobrym thrillerem medycznym z mnóstwem ciekawych terminów lekarskich i zagadek rodem wziętych z kryminałów Agaty Christie, a jest to związane z moim zamiłowaniem od małego do medycyny i nauk ścisłych
Nie bez powodu zabrałem się prędko do czytania ,,Zabawy w Boga” Robina Cooka. Zaintrygował mnie właśnie tytuł tej powieści medycznej. Często książkę potrafię polubić już za sprawą intrygującego tytułu, który zwiastuje ciekawą, akcję wątki oraz fabułę.
,,Zabawa W Boga” uchodzi wg. mnie za drugą najlepszą książkę napisaną przez Cooka. Pierwszą, którą stawiam tu ponad wszystko, która jest klasykiem klasyków i jednocześnie Biblią jeśli chodzi o thriller medyczny to ,,Coma”. W ,,Zabawie w Boga” mamy mogło by się wydawać dwóch głównych bohaterów – dwa wątki łączące i spajające całość , a mianowicie psychiatrę Cassandrę ,,Cassy” Cassidy Kingsley oraz jej męża genialnego kardiochirurga Thomasa Kingsleya. Bardziej kluczową postacią dla tej historii jest Thomas, gdyż to bardziej jego poczynań i zachowania dotyczy ta książka, raczej sam tytuł ,,Zabawa w Boga”. Rzeczywiście w Szpitalu Boston Memorial, gdzie dzieje się na moje oko 80% całej akcji odbywa się takie igranie z losem , swoista rywalizacja i chęć dorównania samemu Bogu, stania się ,,Bogiem” w swoim fachu. Takim nadczłowiekiem chciał się stać Thomas – wybitność amerykańskiej Kardiochirurgii i chluba bostońskiego szpitala. Początkowo akcja książki rozwija się stopniowo. Umiera starsza osoba, po bardzo dobrze wykonanym zabiegu. Ma niespodziewane objawy zawału serca i straszną siną barwę ciała, co w tym przypadku wg. specjalistów ,nie mogło mieć miejsca. Zostało to zakwalifikowane jako NZP (Nagły Zgon Pooperacyjny). Cook umieścił to w króciutkim prologu, by przygotować czytelnika i uświadomić mu, że na takim jednym dziwnym zdarzeniu książka się nie zatrzyma. I wokół właśnie takich ,,nagłych zgonów” zostanie rozegrana cała akcja powieści. Jedyną wadą książki jest chyba to, że toczy się ona mozolnie. Thriller ten przypomina mi ,,Comę” Cooka. Mamy tu fabułę, która się toczy ,,żółwim tempem” by nagle jak z procy przyspieszyć gdzieś w ¾ książki. Mamy śledztwo, zasadzki, i intrygę tak wciągającą jak w powieści ,,Raport Pelikana” Grishama. Mówiąc krótko ,,Zabawa w Boga” strasznie wciąga. Dzieje się tu okropnie dużo i to przez cały czas. Począwszy od niespodziewanych i coraz liczniejszych przypadków NZP a skończywszy na śmierci kolegi Cassidy – patologa Roberta. Jest tego więcej i więcej, miejsca i czasu nie starczyłoby by opisać to ile ciekawych i nietypowych rzeczy się tu wydarzyło.


Thomasowi Kingslyeowi nic nie brakuje. Ma duży dom i to jeszcze nad morzem, sportowy samochód, sławę i wiedzę oraz nieludzki talent w rękach, talent by z świetnego Kardiochirurga przemienić się w Boga, być ponad wszystko i ponad ustanowione prawo. Thomas wykonywał kilkadziesiąt zabiegów na sercu na tydzień. Zjeżdżali do niego ludzie z dalekich stron USA tylko po to, by poddać się rutynowej operacji, którą mógłby wykonać inny Kardiochirurg w normalnym szpitalu. To dowodzi jakim ogromnym szacunkiem i zaufaniem darzyli go pacjenci. A on tą ,,złotą więź” i przysięga Hipokratesa łamał już od początku swojej kariery nawet jako rezydent. Być może jest to nie tylko jego wina, ale wina środowiska w którym się znajdował. Był tak genialny w swojej robocie, że był wręcz zawalony operacjami, a nie wspominając jeszcze o wykładach, zebraniach i wizytach u siebie w Gabinecie. Thomas nie wytrzymywał tego napięcia, tej całej ,,otoczki”. Skoro ludzie uważali go za aż tak ,,zajebistego” to czemu Thomas miałby się nie stać Bogiem? Skoro dyrektor szpitala zawala go co raz liczniejszymi zabiegami i całe jego życie nawet to wolne w tym hobby staje się kardiochirurgią, to czemu on nie mógłby decydować o życiu pacjentów tak jak inni zdecydowali o jego życiu. Thomas uzależnił się od leków Percodanu, Talwinu i Deksedryny. Musiał coś ,,zażywać” by być zarówno pobudzonym jak i skoncentrowanym, przy tak zawalonej robocie. Zaczął od jednej tabletki raz na kilka dni skończywszy na kilkunastu tabletkach na dzień. Jego nałóg odkryła kochająca żona, drobna Pani Psychiatra o zadziornym i walecznym charakterze. Cassidy nie poddawała się mimo przeciwności losu, mimo jej choroby na cukrzycę, niechęci i naiwności innych lekarz i kliku epizodów ,,insulinowego szoku”, który celowo wywołał jej mąż ,,Thomas”. Marzeniem tego kardiochirurga było tylko i wyłącznie leczenie i operowanie ludzi, którzy mają według jego uznania szansę na dalsze długie i pogodne życie. Odrzucał homoseksualistów, chorych na AIDS , osoby starsze. O tym, że z jego rąk zginęło prawie 20 osób na NZP wywołane, przez ,,FLUOREK SODU” odpowiada po części dyrektor Bostońskiego Szpitala Memorial: również kardiochirurg Ballantaine. Nie dość, że zawalał Thomasa robotą, to chciał by Oddział Kardiochirurgii połączono z Psychiatrycznym, by Thomas mógł także leczyć osoby chore psychicznie i upośledzone umysłowo. Ale on tego nie chciał, wprost tego nienawidził. Uważał, że takie osoby w ogóle nie powinny być hospitalizowane, takimi osobami gardził, szydził, wręcz prawie krzyczał, że to są zwierzęta. Ale to zwykli ludzie,tacy jak my, którzy zasługiwali na normalnie życie i normalne traktowanie, często nieświadomi swojej choroby. Każdego pacjenta czy to homoseksualistę, czy osobę starszą, chorą umysłowo, bądź wyniszczoną przez AIDS, która przeszła operację na sercu Thomas podtruwał ,,FLUORKIEM SODU”. Jego zachowanie wskazywało na chorobę psychiczną i postawę jak Antysemityzm i Rasizm. Zachowywał się tak jak Naziści w trakcie II wojny światowej, którzy uważali, że życie należne jest tylko rasie Panów – rasie Aryjskiej.
Spisek Kingsleya odkryła jego żona, badając przypadki NZP i łącząc ze sobą fakty. Pomógł jej jej przyjaciel wspomniany przeze mnie Patolog : Robert, który na sekcji zwłok, odkrył ślady FLUORKU SODU. Początkowo myślałem, że zachowanie Thomasa będzie przejściowe, że za serię NZP w Memorial Hospital w Bostonie odpowiedzialni będą dr Sherman i Ballantaine, ale cóż ,,wyszło szydło z worka”. I jak to bywa w kryminałach - ,,nie ma zbrodni doskonałej” – zbrodniarz zawsze zostawia za sobą ślady.

Książka warta przeczytania, choć dziwnie się kończy. Myślałem, że Thomas nie zginie w wypadku samochodowym, lecz akcja skończy się normalnie jakimś procesem sądowym, a winnego osadzi się w więzieniu, najlepiej w placówce gdzie leczy się chorych psychicznie, tak jak w Batmanie : w Arkham Asylum w Gotham.

Robin Cook to człowiek legenda jeśli chodzi o Thriller medyczny. Jestem na 100% pewny a może nawet i na 10000000% , że każdy kto czyta literaturę thriller / kryminał medyczny zetknął się przynajmniej raz z książką Robina Cooka – a w większości jest tak, że przeważająca liczba czytających zaczyna na Cooku, będzie go czytała, i gdyby świat się miał dzisiaj skończyć to...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    931
  • Chcę przeczytać
    418
  • Posiadam
    87
  • Robin Cook
    16
  • Ulubione
    13
  • Teraz czytam
    8
  • Chcę w prezencie
    8
  • Thriller medyczny
    7
  • Z biblioteki
    6
  • E-book
    6

Cytaty

Więcej
Robin Cook Zabawa w boga Zobacz więcej
Robin Cook Zabawa w boga Zobacz więcej
Robin Cook Zabawa w boga Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także