Po tym, jak zespół zakończył karierę, Matt czuje się trochę zagubiony. Praktycznie wszyscy są w związkach, układają swoje życia i są odpowiedzialnymi dorosłymi, podczas gdy Matt tkwi bez celu. Jedyną rzeczą, która ostatnio się dla niego liczy, jest jego przyjaźń z Alexem - która rozwija się na tyle, że nazywa go swoim najlepszym przyjacielem. I co z tego, że Alex jest gejem i Matt może lub też nie mu się podobać - przecież jest TYM Mattem Carterem, gwiazdą rocka, więc wszyscy go uwielbiają.
Zbliża się do niego jeszcze bardziej, kiedy w jego życiu wydarza się niespodziewana tragedia i Alex nie opuszcza go na krok, wspierając go. Ale wkrótce zacznie o nim myśleć w trochę inny sposób... co się stanie, kiedy facet, który miał tyle kobiet, że nawet wszystkich nie pamięta, nagle zainteresuje się innym facetem?


Okej, muszę szczerze przyznać, że w tej części Matt całkowicie się zrehabilitował. Nadal jest dupkiem, ale za to całkiem uroczym, choć on sam pewnie o sobie w życiu by tak nie powiedział. :D Jest naprawdę charakterystyczny i musiałam się do niego przekonać, ale nie zajęło to długo, bo ciężko przejść obojętnie obok tego, co mówił, nawet nie wspominając już o tym, co robił. Ten człowiek jest niesamowity. :D Ubawiłam się przy tej części, naprawdę. Choć były gorsze momenty - ta nagła tragedia u Matta starła mi uśmiech z twarzy w ciągu sekundy, a przeszłość Alexa ściskała za serce - to i tak przez większość książki siedziałam z uśmiechem albo się śmiałam, głównie z głupoty Matta. :D
Najlepsze było w tym wszystkim obserwowanie tego, jak Matt bierze się w końcu za siebie i staje się naprawdę porządnym facetem (mimo że miał swoje potknięcia) i kontrast między tym, jaki był na początku historii, a jaki na samym końcu, jest ogromny.
Seria była świetna i trochę żałuję, że pochłonęłam ją tak szybko, w ciągu kilku dni. Autorka miała plany na kolejną część, ale na razie z tego rezygnuje i z tym się zgodzę, bo wszyscy bohaterowie znaleźli swoje miejsce i na tym bym zakończyła. ;)

Po tym, jak zespół zakończył karierę, Matt czuje się trochę zagubiony. Praktycznie wszyscy są w związkach, układają swoje życia i są odpowiedzialnymi dorosłymi, podczas gdy Matt tkwi bez celu. Jedyną rzeczą, która ostatnio się dla niego liczy, jest jego przyjaźń z Alexem - która rozwija się na tyle, że nazywa go swoim najlepszym przyjacielem. I co z tego, że Alex jest gejem...