Tajemnica wyspy Flatey

Okładka książki Tajemnica wyspy Flatey
Viktor Arnar Ingólfsson Wydawnictwo: Editio Seria: Editio Black kryminał, sensacja, thriller
284 str. 4 godz. 44 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Seria:
Editio Black
Tytuł oryginału:
Flateyjargáta
Wydawnictwo:
Editio
Data wydania:
2017-07-19
Data 1. wyd. pol.:
2017-07-19
Liczba stron:
284
Czas czytania
4 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328326316
Tłumacz:
Jacek Godek
Tagi:
Islandia kryminał literatura islandzka manipulacja śledztwo tajemnica wyspa zagadka kryminalna
Średnia ocen

                6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Mistrzowie opowieści. Skandynawska zima Hans Aanrud, Elin Bengtsson, Þórir Bergsson, Minna Canth, Stig Dagerman, Inger Edelfeldt, Karin Erlandsson, Frode Grytten, Viktor Arnar Ingólfsson, Santeri Ivalo, Roy Jacobsen, Jonas Karlsson, Malin Kivelä, Juha-Pekka Koskinen, Selma Lagerlöf, Kim Leine, Óskar Árni Óskarsson, Tiina Raevaara, Ingvild H. Rishøi, Raija Siekkinen, Hjalmar Söderberg, Britta Stenberg, Laila Stien, Tarjei Vesaas, Elin Wägner, Charlotte Weitze
Ocena 6,8
Mistrzowie opo... Hans Aanrud, Elin B...
Okładka książki Mörderischer Winter: Die spannendsten Kriminalgeschichten für kalte Tage Joan Aiken, Agatha Christie, Arne Dahl, Knut Hamsun, Felix Huby, Viktor Arnar Ingólfsson, Ralf Kramp, Tatjana Kruse, Henning Mankell, Val McDermid, Dorothy L. Sayers, Friederike Schmöe, Jan Schröter
Ocena 5,5
Mörderischer W... Joan Aiken, Agatha ...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Między nami wikingami



680 276 59

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
126 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
830
702

Na półkach: ,

Miłka Kołakowska | www.mozaikaliteracka.pl
___

Rozsypane po całej wyspie wulkany, urokliwe fiordy i źródła termalne, a także drewniane domki i przepiękne krajobrazy. Dokładnie taki obraz najczęściej maluje wyobraźnia, gdy w ludzkich myślach pojawia się popularna w ostatnich latach Islandia. Malownicza wyspa kusi surowym klimatem, ale okazuje się, że jeszcze bardziej enigmatyczna aura spowija setki pobliskich wysepek, tak pięknie otulających wyspę główną. To właśnie na jednej z nich, niemal na środku zatoki Breiðafjörður, toczy się akcja osobliwej powieści kryminalnej Tajemnica wyspy Flatey, którą czytelnikom proponuje islandzki pisarz, Viktor Arnar Ingólfsson.

Na niezamieszkałej wysepce, niedaleko islandzkiej wyspy Flatey, znalezione zostają zwłoki mężczyzny. Identyfikacja ciała okazuje się nie lada trudnością, gdyż w pobliżu nie odnotowano żadnego zaginięcia. Do wyjaśnienia sprawy wyznaczony zostaje przedstawiciel prefekta, Kjartan, którego umiejętności śledcze, podobnie jak chęci, niestety nie powalają na łopatki. Mężczyzna ewidentnie nie czuje się na siłach, aby prowadzić tak swoiste dochodzenie, ale autor nie daje mu wielkiego wyboru. W śledztwie pomaga prawnikowi miejscowa lekarka, a także inni mieszkańcy wyspy, z których prawie każdy dokłada własną cegiełkę do rozwiązania nietypowej sprawy. W tym samym czasie w Reykjaviku, prowadzone jest równoległe jednoosobowe śledztwo, ale nie trudno zauważyć, że traktowane jest ono raczej lakonicznie. Dalszy bieg wydarzeń, tak drastyczny i niespodziewany, znacząco poszerza horyzonty dochodzenia i prowadzi śledczych do tajemniczej zagadki, ukrytej w kartach średniowiecznego manuskryptu Flateyjarbók…

Viktor Arnar Ingólfsson przenosi czytelnika do początku lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia i trzeba przyznać, że smak tamtych czasów jest tu mocno wyczuwalny. Brak telefonów, jedna radiostacja na całej wyspie i Elvis Presley usłyszany, gdy tylko uda się złapać zagraniczny sygnał radiowy. Autor niezwykle drobiazgowo opisuje ówczesną rzeczywistość, ale równie rzetelnie przedstawia osadniczą codzienność, którą cechują monotonia i brak pośpiechu. Opisy są tu rozbudowane i wyraźnie szczegółowe, a zatem nie ma wątpliwości, iż wiernie oddają charakter miejsca – tak intrygujący, srogi i niepokojący zarazem. Nie każdy z łatwością wtopi się w zaproponowany klimat, gdyż akcja płynie tu nieśpiesznie, a zastosowana czcionka jest na tyle mała, że czytelnik musi mocno koncentrować się na tekście.

Surowy klimat przenika nozdrza i staje się w oczach odbiorcy niezaprzeczalnym atutem powieści, ale opisując Tajemnicę wyspy Flatey, należy także wspomnieć o swoistej konstrukcji fabularnej, jaką proponuje islandzki autor. Każdy rozdział zakończony jest tu bowiem fragmentem innej opowieści, którą początkowo trudno okiełznać oczami wyobraźni, ale z czasem nabiera ona sensu i okazuje się nieopisaną wprost częścią fabuły głównej. W równolegle toczącej się historii czytelnik staje się niemym świadkiem wyjątkowo treściwej rozmowy dwojga ludzi, przekazujących wzajemnie wiedzę o islandzkim manuskrypcie Flateyjarbók, który to stanowi fundament zagadki kryminalnej, jaką przygotował pan Ingólfsson. Rozgałęziona ścieżka fabularna może początkowo mieszać w głowie, ale kolejne wydarzenia pokazują, że lektura dodatkowych fragmentów nie jest obligatoryjna, a jedynie stanowi ciekawostkę dla tych, którzy pragną bliżej poznać treść zagadki flatejskiej. Flateyjarbók nie jest bowiem wymysłem autora, a realnie istniejącą księgą, której historia sięga aż XIV wieku. Jak widać, powieść ma mocno merytoryczne podłoże, dodatkowo urozmaicone o kilka rysunków, zgrabnie dopinających treść dawnej zagadki.

Finał islandzkiego dochodzenia dostarcza rozwiązanie, którego elementy można wysnuć wcześniej, ale nie oznacza to, że jest ono mało pomysłowe lub niedopracowane. Śledztwo prowadzone jest bowiem w sposób logiczny i na tyle tajemniczy, że odbiorca właściwie do końca pozostaje zdezorientowany. Stałe poczucie niepewności, choć wydaje się pożądane, tutaj nie sprawdza się jednak stuprocentowo, gdyż nie jest efektem samej intrygi kryminalnej, a raczej zbyt trudnych pytań, jakie tworzą zagadkę flatejską. Zadania odnoszą się bowiem do faktów historycznych, które nawet dla wytrawnego miłośnika historii stanowią nie lada zagwozdkę. Niektóre z odpowiedzi odnoszą się do postaci historycznych i wypowiadanych przez nie słów – te zadania, chociaż wymagają nieprzeciętnej wiedzy, nie budzą moich wątpliwości. Gorzej jest z tymi przypadkami, w których autor przywołuje reakcje, czyny i zachowania, a te można przecież wyrazić w tak zróżnicowany sposób, że już sama próba znalezienia rozwiązania zdaje się nie lada wyczynem. Z perspektywy czasu, jestem zatem gotowa stwierdzić, że gratis fabularny w postaci treści zagadki flatejskiej, nie jest aż tak przełomowy, aby odbiorca był obligowany do jego doszczętnego poznawania. Fragmenty te można więc uznać za treści przeznaczone jedynie dla wyjątkowo dociekliwych.

Tajemnica wyspy Flatey to kryminał niecodzienny, gdyż brakuje w nim charakternych śledczych i typowego dla tego gatunku pośpiechu. W zamian czytelnik otrzymuje bogaty przegląd dawnej wyspiarskiej codzienności, która raptownie zostaje wzburzona. Tajemnicze morderstwo niepokoi mieszkańców tytułowej wyspy, czytelnika natomiast – zwyczajnie intryguje. I właśnie w tym miejscu, w którym odbiorca chce posmakować islandzkiego dochodzenia, sprawa zaczyna ustępować miejsca średniowiecznej księdze Flateyjarbók, wokół której autor osnuwa całą intrygę. Umieszczone w powieści fragmenty zagadki flatejskiej okazują się jednak na tyle trudne do rozszyfrowania, że tylko prawdziwy pasjonat historii, szczególnie tej czysto skandynawskiej, może poczuć się swojo w ich merytorycznych odmętach. Viktor Arnar Ingólfsson proponuje zatem powieść, która blokuje aktywny udział czytelnika w prowadzonym śledztwie, ale jednocześnie intryguje tajemniczą aurą. Jeżeli jesteście gotowi na takie wyrzeczenie i macie duże pokłady cierpliwości, to ze swojej strony naprawdę polecam.

Miłka Kołakowska | www.mozaikaliteracka.pl
___

Rozsypane po całej wyspie wulkany, urokliwe fiordy i źródła termalne, a także drewniane domki i przepiękne krajobrazy. Dokładnie taki obraz najczęściej maluje wyobraźnia, gdy w ludzkich myślach pojawia się popularna w ostatnich latach Islandia. Malownicza wyspa kusi surowym klimatem, ale okazuje się, że jeszcze bardziej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    168
  • Przeczytane
    140
  • Posiadam
    40
  • 2018
    7
  • Egzemplarz recenzencki
    4
  • 2017
    4
  • Teraz czytam
    3
  • 2019
    3
  • Ebooki
    3
  • 2017
    3

Cytaty

Więcej
Viktor Arnar Ingólfsson Tajemnica wyspy Flatey Zobacz więcej
Viktor Arnar Ingólfsson Tajemnica wyspy Flatey Zobacz więcej
Viktor Arnar Ingólfsson Tajemnica wyspy Flatey Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także