Ziemia obiecana

Okładka książki Ziemia obiecana
Władysław Stanisław Reymont Wydawnictwo: Bellona Seria: Perły Literatury klasyka
736 str. 12 godz. 16 min.
Kategoria:
klasyka
Seria:
Perły Literatury
Wydawnictwo:
Bellona
Data wydania:
2016-03-24
Data 1. wyd. pol.:
2016-03-24
Liczba stron:
736
Czas czytania
12 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788311141391
Tagi:
literatura polska Reymont Łódź przemysł XIX wiek
Średnia ocen

                8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
383 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
747
701

Na półkach: ,

Błotnistymi łódzkimi rynsztokami pełnymi moralnego brudu popłynęła moja wiara w ludzką przyzwoitość. Jednak zwątpiłem w nasz człowieczy ród jedynie na moment, bo pod wpływem zabrudzonego fabrycznym pyłem piękna zanegowałem istnienie filantropii. W porę się jednak ocknąłem, ponieważ siedem dni zajęło mi wsłuchiwanie się w nielitościwe wycie syren, aby również po takim samym czasie doświadczyć otuchy, wlanej w moje serce przez Władysława Reymonta. Nie wszystko jest stracone. Leżąca w gruzach etyka i panoszące się łajdactwo mogą być synonimami ziemi przeklętej, jednak polski pisarz daje mi również wiarę w istnienie ziemi obiecanej. A tę wyśnioną ziemię będą tworzyć miłość i uczciwość. Chcę jeszcze wierzyć w tak wysokie ideały.

Fabryczna Łódź na każdym kroku opluwa czytelnika swoim błotem i przypomina, że nawet najpiękniejsze brylanty najlepiej wyglądają w oprawie z gotówki. Jej powierzchowność może świadczyć o silnym etosie pracy, jednak to tylko pozory kształtowane przez ciągle zabieganych i martwiących się o swoje miliony fabrykantów. Niekończące się święto pracy wespół ze szlachetnym postępowaniem? Nic z tych rzeczy. To bardziej miasto zasnute dymem z kominów, tak jak dorobkiewiczowska psychika usłana jest żądzą zysku. To obłożony moralnymi i fabrycznymi bankructwami moloch w którym ledwie widać litość. Wielkie fabryki wysysają uczucia a w to miejsce pompują strach o jutro. W takiej atmosferze szum pracujących maszyn świetnie współgra z chórem nędzy, otaczającym to bogate w cierpienia miasto.

Skłaniam się ku temu, aby uwierzyć bohaterom Reymonta, że w ich wyśnionej ziemi można zdobyć wszystko oprócz szczęścia. Jednak wizja mickiewiczowskiego dworku oraz płomienne uczucia przewijające się w tej wspaniałej powieści, dają podstawę do mojego pozytywnego zapatrywania na świat "Ziemi obiecanej". Nie wszystko jest zepsute do samych korzeni ludzkich poczynań. Należy oddzielić zgliszcza umierających uczuć od postępującej koncentracji nad ich subtelnym wyniesieniem ponad wszystko co podłe. Owszem, w powieści Reymonta jest dużo obłudy i braku skrupułów nawet wobec najbliższych. Jednak to często okrutne mocowanie się z życiem na kartach "Ziemi obiecanej", tworzy również pożądanie dobra, wyzierające z wielu umysłów zaprzęgniętych w reymontowskie dzieło. Widocznie sam pisarz wierzył w zwycięstwo tego co piękne.

Na długo pozostanie w mojej pamięci ten potężny wir w którym obracają się pieniądze i namiętności. Uszanowanie dla mamony i pogarda dla ludzkiej nędzy to znak rozpoznawczy większości rozdziałów dzieła polskiego noblisty. Interesy w "Ziemi obiecanej" to rzecz święta, jednak warto pochylić się nad kiełkującymi wśród nich filantropijnymi rozważaniami. Kto z Was oczekuje po tej lekturze bogatych opisów towarzyskiego życia, ten je dostanie. Kto chce podglądać uczciwość w roli głupstwa, ten zaspokoi swoje wymagania. A kto bardziej ceni wplecione w fabułę romanse, ten również nie będzie się czuł zawiedziony. Ja dostałem wszystko czego chciałem i jestem przeświadczony o wielkości dzieła Władysława Reymonta.

Błotnistymi łódzkimi rynsztokami pełnymi moralnego brudu popłynęła moja wiara w ludzką przyzwoitość. Jednak zwątpiłem w nasz człowieczy ród jedynie na moment, bo pod wpływem zabrudzonego fabrycznym pyłem piękna zanegowałem istnienie filantropii. W porę się jednak ocknąłem, ponieważ siedem dni zajęło mi wsłuchiwanie się w nielitościwe wycie syren, aby również po takim samym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3 706
  • Chcę przeczytać
    2 350
  • Posiadam
    888
  • Ulubione
    159
  • Teraz czytam
    111
  • Klasyka
    74
  • Literatura polska
    59
  • Literatura polska
    31
  • Audiobook
    30
  • 2021
    27

Cytaty

Więcej
Władysław Stanisław Reymont Ziemia obiecana Zobacz więcej
Władysław Stanisław Reymont Ziemia obiecana Zobacz więcej
Władysław Stanisław Reymont Ziemia obiecana Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także