Plutopia. Atomowe miasta i nieznane katastrofy nuklearne

Okładka książki Plutopia. Atomowe miasta i nieznane katastrofy nuklearne
Kate Brown Wydawnictwo: Czarne Seria: Reportaż reportaż
600 str. 10 godz. 0 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Reportaż
Tytuł oryginału:
Plutopia: Nuclear Families, Atomic Cities, and the Great Soviet and American Plutonium Disasters
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2016-08-03
Data 1. wyd. pol.:
2016-08-03
Liczba stron:
600
Czas czytania
10 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380493315
Tłumacz:
Tomasz Bieroń
Tagi:
broń atomowa choroba popromienna literatura faktu manipulacja polityka skażenie środowiska USA strach śmierć terror wysiedlenia wyścig zbrojeń zimna wojna
Średnia ocen

                7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Nieznane atomowe miasta



1610 62 133

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
625 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
347
344

Na półkach: , ,

Związek Radziecki:
W sklepach towarów „skolko ugodno”, nikt nie musi mieszkać w „komunałce”, bo każdy żyje wygodnie w swoim mieszkaniu. Karierę ułatwia fachowość, a nie legitymacja partyjna.

Stany Zjednoczone Ameryki
Nie ma bezrobotnych i kradzieży, znakomitą edukację dla dzieci zapewniają szkoły w miasteczku.
Zarobki godziwe, a różnice w możliwościach i standardzie życia prostego robotnika i wysokie klasy naukowca są niewielkie. Opieka medyczna jest darmowa i dostępna na zawołanie.

Utopia?
Nie „Plutopia”

Takie miejsca naprawdę istniały – jedno z nich to miasto Oziorsk i kombinat Majak. W USA - miasto Richland i zakłady Hanford. Oba te miasta zostały zbudowane na potrzeby produkcji plutonu – materiału niezbędnego do wytwarzania bomb atomowych.
Oba miasta wprowadziły do wody, ziemi i powietrza powyżej 20 mln. kiurów izotopów promieniotwórczych – to „tylko” dwa razy więcej, niż wybuch reaktora w Czarnobylu.
Świetnie udokumentowana książka, której każdą stronę i każde zdjęcie bacznie obserwowały służby, mimo zamknięcia tych zakładów już wiele lat temu.
Poczucie elitarności i ważności swojej pracy jakie odczuwali mieszkańcy zarówno „najlepszej demokracji świata” jak i „imperium zła” były praktycznie identyczne.
Zresztą służby wywiadowcze obu państw starały się skopiować najlepsze rozwiązania drugiej strony.
Pieniędzy na edukację było więcej, niż na utylizację odpadów radioaktywnych. Tam miało się żyć dobrze i dostatnio, bez trosk o byt materialny.
Jednak, jak każda wdrażana w życie utopia, także i ta ma jedną zasadniczą wadę.
Nawet osławiona demokracja ateńska nad doskonałością której pieją z zachwytu miłośnicy tego systemu mogła funkcjonować w takiej formie tylko dlatego, że na jej utrzymanie pracowali… niewolnicy w kopalniach srebra.
Dzięki Autorce poznacie zarówno historię obu tych fabryk – od ich początków do zamknięcia.
O konsekwencjach, z którymi będą się pewnie borykać kolejne pokolenia – również.
Przeczytacie o ludziach, którzy tam pracowali i o tym, jak wyglądały te enklawy dobrobytu.
Dla mnie osobiście ta publikacja jest nie tylko doskonałym reportażem o zakładach produkujących śmiercionośną substancję.
Zawiera również sporo informacji na temat energetyki nuklearnej i o tym, czego jej miłośnicy raczej nie umieszczą w folderach reklamowych.
Mówi również bardzo dużo o nas, jako ludziach.
Po lekturze "Plutopii" wcale się nie dziwię, że cywilizacje pozaziemskie (jeżeli jakieś istnieją) nie chcą mieć z nami, jako gatunkiem, nic wspólneg0.
Dużo powie Wam cytat, który zrobił na mnie ogromne wrażenie:

„…Amerykańska opinia publiczna dowiedziała się również, że energia nuklearna jest „ekologiczna”.
W latach 60 – tych ratowała ryby przed zaporami elektrowni wodnych. W XXI w. zwiastuje bezwęglową przyszłość. Niedługo po katastrofie w Fukushimie propagandziści odkurzyli pięcioletni raport o zagrożeniach związanych z przemysłem węglowym. […] Jednocześnie japońskie spółki energetyczne tuszowały awarie, fałszowały raporty bezpieczeństwa i wstrzymywały się z zakupem sprzętu awaryjnego, żeby nie uczulać pracowników na związane z tą branżą zagrożenia.
Innym ważnym sposobem na neutralizację plutonowej katastrofy jest jej znaturalizowanie. W ostatniej dekadzie na terenach wokół kombinatów Hanford, Majak i Czarnobyla stworzono rezerwaty przyrody. W otwartej dla turystów strefie czarnobylskiej są przepiękne tereny z lasami, jeziorami i strumieniami. Dziennikarze i naukowcy piszą, że roi się tam od dzikiej zwierzyny. Tymczasem Tim Mousseau, biolog ewolucyjny zbadał zamieszkujące ten obszar ptaki i stwierdził, że jest to strefa katastrofy ekologicznej. Na obszarach o umiarkowanym skażeniu 18% zbadanych przez niego ptaków wykazywało jakieś deformacje, 40% samców jaskółki dymówki było bezpłodnych, a ogólna liczba tych ptaków spadłą o 66%. Mousseau nie spotkał w strefie trzmieli, motyli, pająków ani koników polnych.
We wschodnim Waszyngtonie terytorium wokół strefy zakazanej w Hanford promuje się jako ostatnie stanowisko, na którym zachowała się pierwotna populacja rośliny z gatunku Salvia leucantha na Wyżynie Kolumbii, a tymczasem jelenie i króliki, które od czasu do czasu wydostają się ze strefy i pozostawiają na trawnikach w Richland radioaktywne odchody…”

„ Państwo jest jak niemowlak – z jednej strony ciągły apetyt, z drugiej brak odpowiedzialności za swoje czyny”

“Politics is supposed to be the second oldest profession. I have come to realize that it bears a very close resemblance to the first”
Ronald Reagan

Te cytaty tak mi się nasunęły po tej lekturze.

Związek Radziecki:
W sklepach towarów „skolko ugodno”, nikt nie musi mieszkać w „komunałce”, bo każdy żyje wygodnie w swoim mieszkaniu. Karierę ułatwia fachowość, a nie legitymacja partyjna.

Stany Zjednoczone Ameryki
Nie ma bezrobotnych i kradzieży, znakomitą edukację dla dzieci zapewniają szkoły w miasteczku.
Zarobki godziwe, a różnice w możliwościach i standardzie życia...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 520
  • Przeczytane
    829
  • Posiadam
    241
  • Teraz czytam
    46
  • Reportaż
    34
  • Literatura faktu
    20
  • Ulubione
    19
  • 2019
    16
  • Do kupienia
    15
  • Chcę w prezencie
    14

Cytaty

Więcej
Kate Brown Plutopia. Atomowe miasta i nieznane katastrofy nuklearne Zobacz więcej
Kate Brown Plutopia. Atomowe miasta i nieznane katastrofy nuklearne Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także