Książkę skończyłam wczoraj ale dalej jestem pod jej wielkim wrażeniem.
Zaczyna się ona bardzo niepozornie..Starszej kobiecie wyprawiane są urodziny i z tej okazji zjeżdża się prawie cała jej rodzina. Urodziny jak każde inne, mnóstwo gości, prezentów.. Jednak starsza Paniprzez wiele lat swego życia skrywała tajemnicę, którą teraz chce powierzyć swojemu wnukowi i pragnie aby on rozwikłał zagadkę, która trapi ją od młodzieńczych lat..
W tym samym czasie młoda aktorka, której kariera dopiero nabiera rozpędu przyjeżdża do pewnej rezydencji, w której ma kręcić nowy film i dzięki czemu ucieka od swojego przyszłego narzeczonego ponieważ sama nie wie czy ma się zgodzić na jego oświadczyny.
Dwa niby różne wątki a jednak coś je łączy. Co??? tego nie mogę zdradzić ponieważ wszystko co najlepsze by ominęło czytelnika:)
Powieść powoduje, że zapomina się o całym świecie i myśli się tylko o tym, co będzie dalej. Mimo, że jest to obszerna lektura ponieważ prawie 600 str liczy to nie idzie się nią znudzić. Dla mnie każdy wątek był ciekawy. Najbardziej jednak podobało mi się kiedy autorka wracała do przeszłości głównej bohaterki Anahity i opisywała jej losy. Coś wspaniałego, tak pięknie opisanego, że czułam się głowną bohaterką. Przeżywałam każde jej rozterki, dylematy, cieszyłam się gdy wszystko się jej układało i płakałam razem z nią gdy była krzywdzona...
Dawno nie czytałam tak fantastycznej powieści, która potrafiłaby łączyć dwa różne światy-ten przeszły z 1911r. kiedy były inne obyczaje i inny model życia z tym z 2011r. kiedy wszystko jest już nowoczesne, podstawowe wartości jakimi są szacunek, zrozumienie zanikają.

Książkę skończyłam wczoraj ale dalej jestem pod jej wielkim wrażeniem.
Zaczyna się ona bardzo niepozornie..Starszej kobiecie wyprawiane są urodziny i z tej okazji zjeżdża się prawie cała jej rodzina. Urodziny jak każde inne, mnóstwo gości, prezentów.. Jednak starsza Paniprzez wiele lat swego życia skrywała tajemnicę, którą teraz chce powierzyć swojemu wnukowi i pragnie aby...