rozwińzwiń

Migawki

Okładka książki Migawki Wojciech Plewiński
Okładka książki Migawki
Wojciech Plewiński Wydawnictwo: Znak Literanova biografia, autobiografia, pamiętnik
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Znak Literanova
Data wydania:
2016-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2016-01-01
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324027514
Tagi:
Fotografia PRL wspomnienia non-fiction
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Pismo. Magazyn opinii nr 11 (59) 2022 Joanna Bator, Karolina Breguła, Edyta Bystroń, Maria Cyranowicz, Gaja Grzegorzewska, Tomasz Grzyb, Zuzanna Kowalczyk, Karolina Lewestam, Jakub Małecki, Marcin Napiórkowski, Wojciech Plewiński, Kacper Pobłocki, Redakcja magazynu Pismo, Beata Szady, Monika Szewczyk-Wittek, Katarzyna Szyngiera, Mirosław Wlekły
Ocena 7,2
Pismo. Magazyn... Joanna Bator, Karol...
Okładka książki Plewiński. Reportaż Wojciech Nowicki, Wojciech Plewiński, Witold Siemaszkiewicz
Ocena 7,0
Plewiński. Rep... Wojciech Nowicki, W...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
28 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
253
197

Na półkach:

Ciepło, refleksyjnie, mądrze, choć o samej fotografii tutaj zaskakująco niewiele. Wspomnienia różne, składające się jednak na wciągającą całość, bowiem tegoż Autora warto poznać właśnie nie tylko jako wybitnego fotografa, lecz po prostu człowieka.

Ciepło, refleksyjnie, mądrze, choć o samej fotografii tutaj zaskakująco niewiele. Wspomnienia różne, składające się jednak na wciągającą całość, bowiem tegoż Autora warto poznać właśnie nie tylko jako wybitnego fotografa, lecz po prostu człowieka.

Pokaż mimo to

avatar
26
12

Na półkach: ,

Dobre pióro, fantastyczny klimat. Polecam

Dobre pióro, fantastyczny klimat. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
1026
498

Na półkach: , , ,

Rzadko się zdarza, by fotograf pisząc miał taką frazę, tak lekkie pióro. By w ogóle pisał. Wojciech Plewiński niezwykle skromnie pisze o swym życiu, które​ obfitowało w wydarzenia i spotkania ze znanymi ludźmi, ale też sam autor nigdy się nie nudził, bo nie brakowało mu pasji na żadnym jego etapie. A nie ograniczał się do fotografii, bo uprawiał także intensywnie sporty (narciarstwo, kajakarstwo, nurkowanie),a nie mniej ważnymi jego namiętnościami były polowanie i podróżowanie.

Mnie zauroczyły obserwacje i historie już z młodych lat. Na przykład taki obyczajowy obrazek z Kresów, którego u nikogo dotąd nie spotkałem, mówiący wiele o innych niż ludowe źródłach dzisiejszej polskiej pruderii: "Dojrzałe dziewczyny i kawalerka siedzieli dalej od wody, pod wiklinami, osobno. One miały jedynie małe fartuszki z przodu, smagłe ciała, z dużymi kołyszącymi się piersiami. Wchodziły do wody statecznie. Chłopcy w tym czasie siedzieli na brzegu. Gdy wyszły, kawalerka z genitaliami w garści ruszała do kąpieli i Prut aż się gotował od rozbryzgów mołojeckich pięt."

Plewiński zachował w pamięci nieprawdopodobną ilość szczegółów - obraz radzieckich jeńców w 1943, sąsiadki handlującej mieniem żydowskim w Kielcach, za co trafiła do Oświęcimia, spotkania z partyzantami... Nie są to przypadkowe migawki: dają bardzo trafny, emocjonalnie prawdziwy i świeży, jakby pozbawiony cenzury pamięci czy jakiejkolwiek poprawności politycznej obraz tych czasów. Jak w opowieściach rodzinnych - czytając mamy wrażenie że tak właśnie było, że nic nie jest zmyślone, bo tu nie upiększa się rzeczywistości.

Ciekawe są również wspomnienia z tuż powojennego Szczawna Zdroju (wtedy jeszcze Solice),w którym rodzina autora wylądowała. Zwłaszcza wspomnienie, jak te tereny wyglądały po ich przejęciu. A także co znaczyło po wojnie i z czym się wiązało harcerstwo. Również i czas studiów w Krakowie w latach 50ych, sąsiedztwo z Turowiczami (młodzi Plewińscy przez lata wynajmowali pokój w ich mieszkaniu),pasjonująca praca w PKZetach przy dokumentacji zabytków po wojnie, początki pracy w Przekroju, który czytałem od dziecka, polowania z Puchalskim (nie tylko bezkrwawe) - wszystko to zabiera nas w nadzwyczaj bogatą podróż w przeszłość.

Całości dopełniają liczne fotografie - rodzinne, ale też akty i świetne portrety znanych postaci polskiej kultury (z przepięknym portretem młodziutkiej Anny Dymnej włącznie) wykonane przez autora.

Należy być wdzięcznym, że autor zechciał podzielić się z nami tymi obrazami, które zapisał wyłącznie na matówce pamięci. W sferze literackiej okazał się równie znakomitym fotografem - zatrzymującym czas - jak w swej pierwotnej specjalności. Pisze, żeby nie żałować obrazów, które przeminęły. Ja bym wezwał, by tak jak on nie żałować tych zatrzymanych w pamięci - należy się nimi dzielić, tak jak to właśnie autor tej książki uczynił - podzielił się nimi z nami.

Rzadko się zdarza, by fotograf pisząc miał taką frazę, tak lekkie pióro. By w ogóle pisał. Wojciech Plewiński niezwykle skromnie pisze o swym życiu, które​ obfitowało w wydarzenia i spotkania ze znanymi ludźmi, ale też sam autor nigdy się nie nudził, bo nie brakowało mu pasji na żadnym jego etapie. A nie ograniczał się do fotografii, bo uprawiał także intensywnie sporty...

więcej Pokaż mimo to

avatar
350
79

Na półkach: , ,

Tytuł książki bardzo adekwatny do treści.

Tytuł książki bardzo adekwatny do treści.

Pokaż mimo to

avatar
418
303

Na półkach: ,

Znakomity fotograf zaczyna swoje wspomnienia od przedwojennego dziecinstwa w Warszawie. Dalej Wojciech Plewinski opowiada powierzchownie o swoich zyciowych pasjach. Najciekawsze sa relacje z najmlodszych lat i o pomieszkiwaniu w doroslosci u legendarnych Turowiczow.
Czyta sie bez przykrosci, choc z natloku wspomnien ksiazka niczym sie nie wyroznia.
Plewinski to prawdziwy klasyk polskiej fotografii, czlowiek o bardzo bogatym zyciorysie, ktorego starczyloby na duzo wiecej niz tylko skromny zestaw notatek czy drobnych ciekawostek. Calosc przypomina rodzaj zarysu do obszerniejszej retrospektywy.
Lekka lektura bez wiekszych ambicji.

Znakomity fotograf zaczyna swoje wspomnienia od przedwojennego dziecinstwa w Warszawie. Dalej Wojciech Plewinski opowiada powierzchownie o swoich zyciowych pasjach. Najciekawsze sa relacje z najmlodszych lat i o pomieszkiwaniu w doroslosci u legendarnych Turowiczow.
Czyta sie bez przykrosci, choc z natloku wspomnien ksiazka niczym sie nie wyroznia.
Plewinski to prawdziwy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
9
9

Na półkach: ,

Biografia Plewińskiego to bardzo plastyczne sprawozdanie z życia międzywojennego intelektualisty i artysty.

Książka jest pisana bez pośpiechu i zadęcia. Przechodząc przez kolejne rozdziały, nie można się pozbyć wrażenia, że autor był szalenie ciekawą postacią i prowadził niemniej ciekawe życie w o niebo lepszych czasach. Zachwyca też mądrość Plewińskiego, który z pokorą przyznaje się do swoich błędów. Z wypiekami na twarzy czyta się też fragmenty dotyczące funkcjonowania Przekroju w tamtych czasach i obserwuje się ówczesną inteligencję z Kantorem i Wajdą na czele.

Co ciekawe, dopiero końcowe rozdziały traktują stricte o fotografii, jej powstawaniu, koncepcjach, technologii. A także o narodzinach jednego z najlepszych polskich fotografów, którzy parali się fotografią "celebrytów".

"Migawki" to jedna z ciekawszych biografii, którą dane mi było czytać.

Biografia Plewińskiego to bardzo plastyczne sprawozdanie z życia międzywojennego intelektualisty i artysty.

Książka jest pisana bez pośpiechu i zadęcia. Przechodząc przez kolejne rozdziały, nie można się pozbyć wrażenia, że autor był szalenie ciekawą postacią i prowadził niemniej ciekawe życie w o niebo lepszych czasach. Zachwyca też mądrość Plewińskiego, który z pokorą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
502
46

Na półkach: , ,

całość opinii: http://przeliterowana.blogspot.com/2016/06/migawki-wspomnienia-fotografa-wojciech.html

Jestem po prostu oczarowana "Migawkami". Plewiński w sposób niezwykle plastyczny nakreślił obraz epoki, która bezpowrotnie minęła. Urzekły mnie opisy przygotowań i prób do sztuk teatralnych, proces tworzenia każdego numeru "Przekroju", którego znakiem rozpoznawczym były prześliczne "Kociaki". Intelektualny i artystyczny światek głownie Krakowa lat powojennych został przedstawiony w niezwykle klimatyczny sposób. Czytelnik nie tylko sam chciałby się znaleźć między tymi wszystkimi osobistościami w jednej z modnych wówczas restauracji; autor prowadzi swoją opowieść w taki sposób, że odbiorca niemal słyszy ten przyjemny gwar, bądź przygląda się z zakątka sali przygotowującym się do sztuki aktorom. Z drugiej strony autor dzieli się przeżyciami ze swoich wypraw, zarówno krajowych jak i zagranicznych. Boże... jak niesamowicie zazdroszczę mu tego niczym niezakłóconego obcowania z naturą, poznawania najdzikszych zakątków kraju, których już teraz nie ma, albo są całkowicie niedostępne, a to wszystko bez kłopotania się o nocleg i jedzenie, bo nikt nie miał problemu z tym, żeby spać w stodole, małej izbie, czy pod gołym niebem.

"Migawki" to książka, do której zdecydowanie powrócę nie raz. Czyta się ją lekko, a opowieść snuta przez Plewińskiego po prostu wciąga. Po tej lekturze mam jednak wrażenie, że "kiedyś było lepiej". Nie chcę tu zostać źle zrozumiana- zdaję sobie sprawę (albo przynajmniej mam pewne na ten temat wyobrażenie),jak trudno było ludziom zarówno w pierwszych powojennych latach, kiedy wszędzie panował chaos, kraj leżał w gruzach i jedzenie było towarem deficytowym, jak i w PRL-u, kiedy to partia decydowała o wszystkim. Mimo wszystko ludziom udawało się spotykać w szerokim gronie, dyskutować o literaturze, sztuce, snuć plany. Rozmowa w pociągu nie była niczym niezwykłym. Mam wrażenie, że być może właśnie przez wojenne przeżycia ludzie byli bardziej odważni, otwarci, poszukiwali kontaktu z innymi, zachowując przy tym zasady dawnego "dobrego wychowania" i odpowiednich manier. Kto w dzisiejszych czasach widział dom, w którym książki stanowią ścianki działowe, a kuzyni ze strony syna brata ciotki babci zatrzymują się w nim na tak długo jak potrzebują, robiąc przy tym wszystko, żeby rano w kuchni nie przeszkadzać przy robieniu śniadania domownikom?

Zatem, tak jak widać, książka wprawiła mnie w melancholię i tęsknotę za czasami, kiedy nawet moich rodziców nie było w planach, niemniej jednak trafia do tych ulubionych i staje się ozdobą mojej biblioteczki. Gorąco polecam wielbicielom biografii, książek o historii współczesnej i wszystkim, którzy lubią, kiedy książka przenosi ich zupełnie inny świat.

całość opinii: http://przeliterowana.blogspot.com/2016/06/migawki-wspomnienia-fotografa-wojciech.html

Jestem po prostu oczarowana "Migawkami". Plewiński w sposób niezwykle plastyczny nakreślił obraz epoki, która bezpowrotnie minęła. Urzekły mnie opisy przygotowań i prób do sztuk teatralnych, proces tworzenia każdego numeru "Przekroju", którego znakiem rozpoznawczym były...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5
5

Na półkach:

Kadry z życia wypełnionego pasją

"Uważałem, że moim zadaniem jest zostawienie przekazu, zapisu, który pozwoliłby na wyobrażenie sobie przedstawienia” – tak Wojciech Plewiński podsumowuje swoją pracę fotografa teatralnego.

Dla mnie to stwierdzenie bardzo trafnie oddaje jego podejście nie tylko do pracy fotografa, ale też stanowi kwintesencję historii zebranych w Migawkach.

Wojciech Plewiński w niezwykle plastyczny sposób przedstawia swoje wspomnienia, starannie dobierając sceny, które oddają klimat zdarzeń i pozwalają czytelnikowi naprawdę zobaczyć kawałek świata widzianego jego oczami.

Książka stanowi wciągający opis bardzo barwnego i nietuzinkowego artysty. Jest zapisem jego życia od lat przedwojennych, poprzez czasy wojny w których dojrzewał, aż do portretu znanego i cenionego dziś fotografa, którym został, jak podkreśla, nieco przez przypadek.

Pasjonaci fotografii, teatru i przyrody znajdą tu dla siebie sporo ciekawostek. Autor opisuje fascynujące sceny z życia kulturalnego światka minionej epoki. Można tu odnaleźć nie tylko gwiazdy, które fotografował, ale także innych uznanych ludzi kultury, którzy byli wybitni w swoim fachu jak np. Kantora czy Wajdę. Z wieloma z nich żył, studiował, pracował.. nurkował lub spływał Dunajcem(!). Książka pełna jest zabawnych anegdot i historii opowiadających liczne pasje fotografa.

Każdy rozdział książki przedstawia inny wycinek życia autora i każdy może być czytany jako odrębna całość- osobny kadr. Jednak lektura całości, z zachowaniem chronologii, uchyla rąbka tajemnicy tego fascynującego człowieka.

Książka jest lekka i napisana bez zadęcia. Bardzo polecam, zwłaszcza pasjonatom historii, sztuk wszelakich oraz miłośnikom sportu i dzikiej przyrody.

Kadry z życia wypełnionego pasją

"Uważałem, że moim zadaniem jest zostawienie przekazu, zapisu, który pozwoliłby na wyobrażenie sobie przedstawienia” – tak Wojciech Plewiński podsumowuje swoją pracę fotografa teatralnego.

Dla mnie to stwierdzenie bardzo trafnie oddaje jego podejście nie tylko do pracy fotografa, ale też stanowi kwintesencję historii zebranych w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
194
14

Na półkach: ,

Wojciecha Plewińskiego chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Bo nawet jeśli ktoś nie kojarzy tego pana z nazwiska, na pewno wie, czym była seria zdjęć tak zwanych „kociaków” z Przekroju. To właśnie pan Wojciech jest jej autorem. Znany fotograf postanowił wydać biografię, a jego Migawki to jedna z lepszych książek, jakie miałam okazję ostatnio czytać.

Uwielbiam takie książki – przemyślane, mądre, pisane bez pośpiechu, wciągające od pierwszego zdania. Wojciech Plewiński bez żadnego zadęcia czy sztuczności, za to z ogromnym urokiem i szczerością opisuje swoje życie. Ma dystans do tego, co robił, nie chwali się swoimi osiągnięciami. Miejscami w ogóle nie pisze o sobie, a o ludziach i sytuacjach, które (w jego opinii) były czy są o wiele ciekawsze. Migawki są więc nie tylko świetne napisaną biografią wybitnego fotografa, ale też zapisem minionych chwil i tego, jak było kiedyś.

Podczas lektury tej książki nie mogłam pozbyć się wrażenia, że kiedyś było lepiej. Wojciech Plewiński niezmiernie ciekawie opisuje to, co działo się w jego życiu, skupiając się raczej na tym, co działo się wkoło niego, niż na tym, co działo się z nim samym. Jest to ogromna siła tej książki, bo to taka trochę „nieoczywista biografia”. Mężczyzna wspomina z nostalgią dawne zwyczaje, to, jak mu się kiedyś pracowało, jakie techniki były w użyciu oraz wspaniałych ludzi, z którymi dane mu było współpracować. Fotograf nie ukrywa, jak bardzo docenia fakt, że miał możliwość obserwować wielu wspaniałych artystów ówczesnej Polski przy pracy, z wielkim szacunkiem pisze o paru z nich. Poza tym chętnie wspomina czasy współpracy z Przekrojem, jego ówczesnego redaktora Mariana Eile, Janinę Ipohorską i wielu innych. Co ciekawe, Plewiński przyznaje, że zdjęcia portetowe ówczesnej ekipy tej gazety powstawały raczej dla żartu i żałuje, że nie skupiał się na nich bardziej. Mężczyzna ma dość krytyczny stosunek do samego siebie – nie chodzi tu absolutnie o jakieś samobiczowanie się czy wylewanie żali, ale o to, że Plewiński doskonale wie, kiedy przyznać, że coś mógł zrobić lepiej, bardziej się na czymś skupić etc.

Nie chcę przez to powiedzieć, że Migawki to smutna lektura – jest wręcz przeciwnie. Wojciech Plewiński wypełnił książkę niezmiernie ciekawymi i zabawnymi anegdotkami (umówmy się, że nie każdy ma w rodzinie osobę, którą odwiedza sam książę Radziwiłł...). Poza tym, Plewiński ujął swoje wspomnienia w bardzo krótkie rozdziały, przez co książkę czyta się nie tylko bardzo przyjemnie, ale też szybko. To jedna z tych biografii, w które czytelnik zapada się z niezwykłą przyjemnością i powraca do teraźniejszości dopiero w momencie, gdy kończy lekturę.

Wojciecha Plewińskiego chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Bo nawet jeśli ktoś nie kojarzy tego pana z nazwiska, na pewno wie, czym była seria zdjęć tak zwanych „kociaków” z Przekroju. To właśnie pan Wojciech jest jej autorem. Znany fotograf postanowił wydać biografię, a jego Migawki to jedna z lepszych książek, jakie miałam okazję ostatnio czytać.

Uwielbiam takie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
586
9

Na półkach: ,

Nigdy nie przepadałam za czytaniem biografii, jednak kilka pozycji, przeczytanych w ostatnim czasie, sprawiło, że przekonuję się do tego typu książek. Do jednej z takich pozycji należą niewątpliwie „Migawki” Wojciecha Plewińskiego.
Bardzo dużo obiecywałam sobie po tej książce- chciałam dowiedzieć się, jak wygląda warsztat fotografa, jak powstają zdjęcia „od kuchni”, jaka droga prowadzi do profesjonalizmu w tej dziedzinie. Zaczęłam czytać i… Początkowo rozczarowanie- dlaczego ten facet wspomina swoje dzieciństwo i to w takich suchych faktach? Dlaczego nie pisze od razu o fotografii? To początkowe zaskoczenie sprawiło, że na kilka dni odłożyłam książkę i ciężko mi było do niej wrócić. Nadszedł jednak weekend, chwila wolnego czasu i stwierdziłam, że pora stawić czoła wspomnieniom pana Plewińskiego. To była dobra decyzja, bo z każdą przewracaną kartką, coraz bardziej wsiąkałam we wspomnienia tego niezwykłego człowieka. Do tej pory nie miałam pojęcia, że istnieje ktoś taki, jak Wojciech Plewiński i na dodatek jest fotografem- zapewne świadczy to o mojej ogromnej ignorancji, ale dzięki temu z ogromną przyjemnością odkryłam tę postać. O ile dwa pierwsze rozdziały nie zrobiły na mnie wielkiego wrażenia, to każdy kolejny sprawiał, że coraz mocniej angażowałam się w losy małego Wojtka i jego rodziny- czytałam to nie jak autentyczne wspomnienia, a bardzo dobrą powieść, świetną historię. Przedwojenna Polska, wspominana przez fotografa, to obraz świata, który już nie istnieje. Czas wojennej zawieruchy opisany z punktu widzenia osoby, która, nawet jeśli nie była w centrum wydarzeń, to widziała, co się działo. Powojenny chaos, który jednocześnie był szansą i zagrożeniem- pan Wojciech opisuje to wszystko bardzo plastycznie, wspomnienia są żywe i wyraziste. Jednak najbardziej pochłonęły mnie rozdziały dotyczące życia w Krakowie- okresu studiów, pierwszej pracy, wreszcie pracy dla kultowego „Przekroju”. To fantastyczne móc czytać o ludziach, którzy byli prawdziwymi intelektualistami, którzy wnieśli świeżą myśl i inną estetyką do epoki, która myśl i estetykę miała bardzo starannie wyznaczoną. Ostatecznie doczekałam się relacji autora z procesu powstawania zdjęć, cudownie czytało się opisy dokumentowania przedstawień teatralnych. Myślę, że pan Plewiński miał fascynującą pracę, a przy okazji sam był niezwykle ciekawą osobą, posiadającą wiele zainteresowań.
Książki takie jak „Migawki” zdecydowanie sprawiają, iż można łaskawszym okiem spojrzeć, a lekką ręką sięgnąć po biografię. Możliwość poznawania drugiego człowieka jest bezcenna, nie wspominając już o całym morzu inspiracji.

Nigdy nie przepadałam za czytaniem biografii, jednak kilka pozycji, przeczytanych w ostatnim czasie, sprawiło, że przekonuję się do tego typu książek. Do jednej z takich pozycji należą niewątpliwie „Migawki” Wojciecha Plewińskiego.
Bardzo dużo obiecywałam sobie po tej książce- chciałam dowiedzieć się, jak wygląda warsztat fotografa, jak powstają zdjęcia „od kuchni”, jaka...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    38
  • Przeczytane
    37
  • Posiadam
    27
  • Fotografia
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Biograficzne
    2
  • Literatura polska (współczesna)
    1
  • 2016
    1
  • 2023
    1
  • Ulubione
    1

Cytaty

Więcej
Wojciech Plewiński Migawki Zobacz więcej
Wojciech Plewiński Migawki Zobacz więcej
Wojciech Plewiński Migawki Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także