Udo Pollmer
„Kto nam podkłada świnię?”

Owa książka wprowadziła mnie w totalną konsternację. Z rozmysłem dobieram to co jem, czytam skład produktów i uczę się prawidłowego odżywiania. Jestem uważna, ale jestem również świadoma, iż nie uchronimy się całkowicie od chemii w jedzeniu. Mimo tejże świadomości pozycja „Kto nam podkłada świnię?” całkowicie zburzyła to, co wiedziałam na temat jedzenia.

Podejrzewam, iż książka ma na celu wyrobić u czytelnika właśnie świadomość w jaki sposób się odżywiać, gdzie kupować jedzenie, w jaki sposób hodować zwierzęta i uprawiać rośliny, ale mnie, przywołane sensacje mało przekonują. Owszem jest wiele rzeczy, z którymi się zgodzę i pogłębię swoją wiedzę w danym temacie, ale całość jest dosyć chaotyczna i oparta – jak dla mnie – na sensacjach. Bibliografia wszak jest pokaźna, ale cóż mi po tym, skoro większość tych pozycji jest napisana w języku niemieckim i niedostępna w naszych bibliotekach. Przypisy też są, i owszem, ale zdania są sparafrazowane, czasem podany tylko odnośnik (numerek) do książki i nie wiem za bardzo co z tym począć, jak szukać wiedzy w przepastnych obcojęzycznych książkach.

Cóż, patrząc globalnie, dobrze nie jest w przemyśle żywieniowym i człowiek nie jest w stanie uchronić siebie przed gospodarką żywieniową napędzoną pieniędzmi, niestety korupcja panoszy się wszędzie i nikt nie ma na względzie zdrowia ludzi oraz przyszłości kolejnych pokoleń. Mało to optymistyczne…

Zgodzę się, iż niektóre bio produkty wcale nie są ekologiczne z powodu nieuczciwych producentów i hodowców; zgodzę się, że niewłaściwy ubój zwierząt napędza błędne koło i powoduje jeszcze więcej zakaźnych chorób; zgodzę się, że zamiast zabijać wszystko chemią, należy uczyć i uświadamiać, ale NIE ZGODZĘ SIĘ na to, że: FRYTKI I CHIPSY SĄ ZDROWSZE OD JARZYN I NIE WOLNO JEŚĆ SUROWYCH WARZYW!!!

W pełni natomiast zgadzam się z ostatnim zdaniem książki: „Do życia jest nam potrzebne jedzenie, nie media”. Jestem przerażona tym natłokiem informacji, niewątpliwie media manipulują naszą świadomością. Trzeba słuchać swego organizmu i żyć racjonalnie.

Udo Pollmer
„Kto nam podkłada świnię?”

Owa książka wprowadziła mnie w totalną konsternację. Z rozmysłem dobieram to co jem, czytam skład produktów i uczę się prawidłowego odżywiania. Jestem uważna, ale jestem również świadoma, iż nie uchronimy się całkowicie od chemii w jedzeniu. Mimo tejże świadomości pozycja „Kto nam podkłada świnię?” całkowicie zburzyła to, co...