Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać206
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Andrea Fock
2
6,4/10
Pisze książki: popularnonaukowa, poradniki
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
127 przeczytało książki autora
218 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Smacznego. Chorzy z powodu zdrowego jedzenia
Udo Pollmer, Andrea Fock
6,5 z 24 ocen
109 czytelników 3 opinie
2010
Najnowsze opinie o książkach autora
Kto nam podkłada świnię? Udo Pollmer
6,3
Jestem z zawodu dietetykiem. Książkę polecił mi mój były Pan Profesor,który zawodowo zajmuje się technologią żywności. Powiedział, że tutaj pokazane są tylko niektóre z oszustw z jakimi miał styczność w pracy zawodowej.
Książka jest przerażająca - pokazuje nam, że nie mamy wpływu na to co jemy. Zdrowa sałata? Czy na pewno? Kurki z wolnego wybiegu? Bez stresu, ale czy na pewno? Na te i wiele pytań odpowie autor książki.
Czy polecam książkę? Myślę, że nie przeczytałbym jej drugi raz. O niektórych rzeczach wolałbym nie wiedzieć. Książka zmienia postrzeganie zdrowej diety.
Kto nam podkłada świnię? Udo Pollmer
6,3
Nie pozwólcie sobie odebrać przyjemności jedzenia smacznych, tradycyjnych potraw. Dopóki są one wytwarzane w sprawdzony od dawna sposób, na pewno są bezpieczne dla większości osób z naszego kręgu kulturowego. Doświadczenie w obchodzeniu się z naszą żywnością oferuj dużo większą pewności aniżeli testy na komórkach albo biochemiczne spekulacje. Tym, co odróżnia nas od zwierząt, jest używanie ognia i podgrzewanie pokarmu. Nasz organizm jest dostosowany do ludzkiego pożywienia, a nie do karmy dla zwierząt laboratoryjnych.
W uproszczeniu, smażyć można, nawet należy, a podstawowy problem to nie smażenie, ale ilość i to co żeśmy usmażyli, jak trampek zmielony, no to co za oczekiwania?