Królowie Dary
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Pod sztandarem Dzikiego Kwiatu (tom 1)
- Seria:
- Imaginatio [SQN]
- Tytuł oryginału:
- The Grace of Kings
- Wydawnictwo:
- Sine Qua Non
- Data wydania:
- 2016-04-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-04-27
- Data 1. wydania:
- 2015-04-01
- Liczba stron:
- 592
- Czas czytania
- 9 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379245185
- Tłumacz:
- Agnieszka Brodzik
- Tagi:
- cesarz fantasy literatura amerykańska literatura fantasy niebezpieczeństwo podstęp przyjaźń rywalizacja walka o życie zemsta
- Inne
Definicja sprawiedliwości zmienia się w trakcie trwania rewolucji!
Długo wyczekiwana seria Kena Liu nareszcie w Polsce!
Oto misterna, wielowątkowa i wielopoziomowa opowieść przepełniona duchem Orientu, którą pokochał cały fantastyczny świat. Porywająca historia o walce z tyranią, mechanizmach politycznych, braterstwie i rywalizacji zdolnej obrócić wniwecz wszystko, co cenne.
Cwany i czarujący hulaka Kuni Garu oraz stanowczy i nieustraszony Mata Zyndu zdają się zupełnymi przeciwieństwami. Mimo to, gdy niezależnie od siebie występują przeciwko cesarzowi, szybko zawiązuje się między nimi przyjaźń. Łączy ich upór w dążeniu do celu i walka ze wspólnym wrogiem. Po obaleniu władzy ich drogi rozchodzą się w dramatycznych okolicznościach. Dzielą ich wizje co do kierunku, w którym powinien zmierzać świat, oraz… pojęcie sprawiedliwości.
„Królowie Dary”, pierwsza część cyklu „Pod sztandarem Dzikiego Kwiatu” autorstwa uhonorowanego prestiżowymi nagrodami Kena Liu, to lektura obowiązkowa dla wielbicieli fantastyki z najwyższej półki.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
O rządzonych i rządzących
Ken Liu, autor „Królów Dary”, laureat prestiżowych nagród Nebula, Hugo i World Fantasy Awards, ma w swoim dorobku ponad osiemdziesięciu opowiadań z gatunku fantasy i science fiction. Na wiosnę 2017 roku ma się ukazać jego druga powieść pt. „Ściana burz”, będąca równocześnie kolejnym tomem z cyklu „Pod sztandarem Dzikiego Kwiatu”.
Dara to świat, w którym życie każdego człowieka uwarunkowane jest świętą wolą cesarza. Świat, w którym odrzucono dawne wartości, wymazano granice i zastąpiono je nowymi, uznanymi za właściwe przez jedynego człowieka. To świat tyranii, w którym szansę mają albo wyjątkowo silni albo wyjątkowo przebiegli. To świat Królów Dary.
W swojej debiutanckiej powieści Ken Liu przedstawia wady i zalety ekspansji i dominacji jednego państwa nad innymi oraz jak mechanizmy polityczne wpływają na losy przeciętnych mieszkańców. Porusza różnorakie problemy natury etycznej i filozoficznej, i kładzie silny nacisk na okropieństwa wojny - widzimy jak wojna rozdziela rodziny, skłóca braci i ojców z synami. Autor udowadnia także, że każda jednostka ma szansę przejść do historii, jednak to jak zapamiętają ją przyszłe pokolenia zależy w dużej mierze od interpretacji jednego człowieka. A jak zauważył jeden z uczonych, liczy się odbiór a nie intencja.
Książka zaczyna się silnym akcentem, jakim jest niewątpliwie zamach na samego cesarza, który będzie miał duże reperkusje w przyszłości. Potem, gdy wybucha rebelia, jest już tylko lepiej i akcja nie zwalnia aż do samego końca. W niezwykle wciągającą fabułę, pełną zaskakujących rozwiązań, zostało wplecionych mnóstwo wątków pobocznych, które w toku akcji w umiejętny sposób się ze sobą splatają, a walka o władzę, rozterki moralne i ludzkie ułomności oraz knowania bogów są kanwą dla opisanych wydarzeń. Wszystko przedstawione z wielu perspektyw.
Bohaterowie są niezwykle dynamiczni i pełni sprzeczności. Na naszych oczach wplątują się w polityczne intrygi, nawiązują wątpliwe sojusze, wyznają sprzeczne idee i wartości, prezentują zupełnie odmienne postawy. Każdy z nich został szczegółowo scharakteryzowany a formujące się między nimi więzi – doskonale przedstawione. Jesteśmy świadkami jak z ludzi całkiem sobie obcych stają się bliskimi przyjaciółmi, wrogami, kochankami. Przez powieść przewija się naprawdę wiele postaci o mniejszym lub większym znaczeniu dla fabuły, jednak kiedy ich rola dobiega końca, autor nie obawia się ściągnąć ich ze sceny. Przy tym wykonuje to w tak przemyślany, a zarazem naturalny sposób, że można odnieść wrażenie, że czerpał wzorce z rzeczywistych wydarzeń. A przekonująca narracja i świetnie skonstruowane dialogi dodają powieści jeszcze więcej wiarygodności. Książkę charakteryzuje także urzekający klimat, nawiązujący do tradycji Dalekiego Wschodu. Co ciekawe, Wyspy Dary mają też własną mitologię a konflikty między poszczególnymi bogami znajdują swoje odzwierciedlenie w losach ich mieszkańców.
Za pomocą niezwykle obrazowych opisów warunków życia różnych warstw społecznych, sytuacji politycznej poszczególnych regionów i topografii samych Wysp, Ken Liu zdołał nadać niemal fizyczny kształt stworzonemu przez siebie światu. Istnienie tej krainy i obecność jej mieszkańców są niemal namacalne. Dodajmy do tego jeszcze świetne tłumaczenie, piękną oprawę graficzną i bogatą symbolikę, a otrzymamy dzieło mogące pod wieloma względami równać się z „Władcą Pierścieni”.
„Królowie Dary” to napisana z rozmachem, niezwykle złożona powieść, zapewniająca wiele godzin pasjonującej lektury i zachęcająca do zapoznania się nie tylko z twórczością Kena Liu, ale także z historią i kulturą samego orientu. To naprawdę pozycja z wyższej półki, którą śmiało można by nazwać „Traktatem o rządzeniu”.
Natalia Neisser
Oceny
Książka na półkach
- 1 865
- 654
- 396
- 55
- 41
- 35
- 29
- 26
- 15
- 10
Opinia
"Mlecz i chryzantema"
Ta książka namieszała mi w głowie jeszcze zanim po nią sięgnąłem. Od dobrych kilku tygodni, przed jej pojawieniem się, na forach i portalach fantastyki szumnie pisało się o "Królach Dary" i nerwowym wyczekiwaniu na tą pozycję. Po jej wydaniu emocje były jeszcze bardziej spotęgowane, co widać było gołym okiem w każdej pojawiającej się recenzji, komentarzu czy opinii. Każda z nich wychwalała te fantasy. Zwykle nie sięgam po pozycje, które wchodzą w skład nieukończonego jeszcze cyklu, dopóki nie pojawi się ostatni tom, bo muszę mieć pewność, że jak pierwszy tom mnie zachwyci, to nie będę musiał czekać w nieskończoność na pojawienie się kolejnych, aż do ostatniego. Zapewniany jednak o tym, że "Królowie Dary" mogą być traktowane jako jeden tom, i pomny bardzo wychwalanych opinii, także wśród znajomych blogerów, ugiąłem się i zabrałem za czytanie...i ani trochę nie żałuję!
Ken Liu to pisarz science fiction i fantasy, prawnik i programista chińskiego pochodzenia, który mieszka ze swoją rodziną niedaleko Bostonu. Jest również tłumaczem licznych dzieł literackich przełożonych z chińskiego na angielski. W środowisku literackim znany jest najbardziej z opowiadań science fiction, dzięki którym otrzymał prestiżowe nagrody Hugo, Nebula i World Fantasy. "Królowie Dary" to jego debiutancka powieść i pierwsza część cyklu "Pod sztandarem Dzikiego Kwiatu".
"Nigdy nie uważaj się za lepszego od innych. To cecha człowieka o prawdziwie otwartym umyśle."*
Réon, król jednej z Siedmiu Wysp Dary, powodowany chęcią zjednoczenia skłóconych ze sobą królestw tyryjskich pod jedną władzą i przetopienia wszystkich mieczy w pługi, toczył wiele długich i krwawych wojen ze wszystkimi królami, żeby osiągnąć swój plan. Ostatecznie udało mu się podbić wszystkie królestwa i ogłosić się cesarzem Mapidéré, jedynym władcą Wysp Dary. Poświęcał jednak zbyt mało uwagi ważnym sprawom administracyjnym, budowaniu instytucji i zacieśnianiu więzi między dawnymi królestwami, bo niemal cały swój czas przeznaczał na tworzenie mało skutecznych projektów inżynierskich. Coraz bardziej narastające niezadowolenie wśród ludności doprowadziło do pojawienia się jawnego buntu i sprzeciwienia wobec władzy cesarza.
Na czele buntu stanęło dwóch mężczyzn: Kuni Garu, pijak stroniący od pracy, cwaniaczek i czarujący krętacz, i Mata Zyndu, samotnik i genialny wojownik o gorącym temperamencie. Na początku każdy nich z osobna wystąpił przeciwko cesarzowi, ale gdy tylko ich drogi się zeszły, stali się największymi przyjaciół i braćmi, których wzajemny upór i walka z tym samym wrogiem, doprowadziły do jego ostatecznego pokonania. Niestety zwieńczenie tego zwycięstwa powoduje, że w głowach Kuniego i Maty pojawiają się różne wizje tworzenia nowego świata, które są całkowicie sprzeczne i rozdzierają bardzo dobre relacje ich obu. Czy nowy świat po pokonaniu cesarza będzie teraz lepszy? Czy rządy Kuniego i Maty doprowadzą do nowych podziałów i kolejnych wojen? Czy może jednak dojdą do kompromisu i utworzoną jedno idealne królestwo?
Nie dziwię się tego wyczekiwania, wysokim ocenom i pochwalnym recenzjom wśród krytyków, oficjalnych recenzentów i ogólnie czytelników. Ta książka z pewnością będzie jedną z najlepszych pozycji fantasy w tym roku i zajmie wysokie miejsce także wśród ogółu bestsellerów tegorocznej literatury. Dla mnie samo czytanie azjatyckiego fantasy jest już czymś oryginalny, z czym na co dzień raczej się nie spotykam. Inna mowa, inna kultura, inny świat ogółem. Najczęściej sięgam po pozycje pisarzy amerykańskich albo tych z Europy, więc nie powinno to dziwić, ale jednak zwraca się na to uwagę. Czytałem co prawda dwie rewelacyjne książki przepełnione duchem orientu, czyli najbardziej popularnego "Shoguna" Jamesa Clavella i "Tysiąc jesieni Jacoba de Zoeta" popularnego ostatnio Davida Mitchella, ale to były dwie powieści przygodowe, a fantasy azjatyckie to mój debiut.
"To nie talenty decydują o tym, w jakich warunkach żyje człowiek, lecz miejsce, gdzie postanowi je wykorzystać."**
Od początku do końca widać jak dużo autor włożył pracy w tworzenie tej książki. Pojawienie się mapki świata, słowniczka niektórych wyrazów i listy postaci nie są może czymś nowym, ale bardzo rzadko się spotykam, aby autor poświęcił chociażby mały podrozdział każdemu miastu na mapie, królestwu i postaci, żeby przybliżyć je czytelnikowi. A zrobił to bardzo pieczołowicie i świetnie przedstawił każdą składową tego świata, o którym po przeczytaniu wiemy wszystko, co byśmy chcieli.
Charakterystycznymi dla tej książki uczynił wszelkie przepowiednie, ziołolecznictwo i bogatą symbolikę. Nie bez powodu umieściłem w tytule dwie nazwy bardzo dobrze znanych nam roślin. Mlecz i chryzantema to dwie rośliny o bogatym zastosowaniu i znaczeniu. W książce wykorzystywane są w ziołolecznictwie, ale wykorzystując ich charakterystykę autor także przypisał obie te rośliny do dwóch głównych postaci, dla których są one niejako symbolami i odzwierciedleniem niektórych cech obu bohaterów. Ważna jest też polityka, pojawia się pełno strategii, konfabulacji, spisków i intryg. Fabuła jest zatem bardzo bogata, wielowątkowa i pełna zwrotów akcji, dzięki czemu czyta się ją z wielkim zainteresowaniem i przyjemnością.
Same postaci przedstawione zostały również bardzo dobrze. Pełnokrwiste, myślące, przechodzące wewnętrzne metamorfozy, rozterki i wahania emocjonalne. Najbardziej podobał mi się chyba Mata Zyndu, dwu i półmetrowy heroiczny wojownik o podwójnych źrenicach, niepokonany na polu walki, samotnik pełen podejrzliwości i nieufności wobec wszystkich dookoła. Ale Kuni Garu był też nieprzeciętną postacią, którą się lubi i chętnie czyta o jego losach. Pojawiają się także bogowie. Ile królestw, tyle bóstw. Również każde z nich inne i w fabule pojawiają się w specyficznych momentach, nadając jej pewnej tajemniczości i oryginalności.
Nie byłbym sobą, gdybym nie napisał jeszcze kilka słów na temat wydania, które od razu rzuca się w oczy. Twarda okładka, ładna grafika Sama Webera, która ją ozdabia, odpowiednia czcionka, marginesy i interlinia, dobry gładki papier. Jednak to, co mi się najbardziej podoba, to mapka na początku książki i lista najważniejszych postaci na jej końcu, które zostały umieszczone w formie wyklejki, czyli tej części łączącej trzon książki z wewnętrzną stroną okładki. Do tego są też ozdobniki na kartkach w formie graficznej dmuchawców, które mają symboliczne znaczenie, o czym już pisałem. Pojawiają się przez całą książkę w formie pauz oddzielających akcje między poszczególnymi wydarzeniami. Za tłumaczenie zaś odpowiada Agnieszka Brodzik (redaktor naczelna serwisu CarpeNoctem, promującego na bardzo wysokim poziomie polską i zagraniczną literaturę grozy), która wykonała kawał porządnej roboty, bo językowo tekst jest bez zgrzytów. Całościowo zatem wygląda ta pozycja naprawdę ładnie i zachwyci niejednego czytelnika estetę, który lubi mieć w ręce i na półce porządnie wydane książki.
"Żadna ryba nie może żyć w idealnie czystej wodzie."***
Ken Liu udowadnia, że fantasy może być czymś więcej niż tylko pożywką dla mózgu potęgującą eskapizm w najwyższym możliwym stopniu. Ta książka pokazuje, że ambitne fantasy leży w możliwościach ambitnych i odważnych pisarzy, którzy nie boją się podejmować ważnych tematów i eksperymentować z gatunkiem fantasy. Przekonał mnie o tym 2 lata temu China Miéville swoim "Dworcem Perdido". Przekonał teraz Ken Liu. To jedna z takich książek, które zabierasz na wakacje i zapominasz o urokach miejsca, w które się wybrałeś. Myślami i duchem przebywasz w opowieści autora plastycznie przedstawiającego świat, gdzie toczy się jego historia i zapominasz o całej reszcie. "Królowie Dary" to taka książka, po przeczytaniu której czytelnik sobie myśli, że jakby mógł przypisać sobie jedną wybranych książek to chciałby stworzyć właśnie takie dzieło, z którego byłby w pełni dumny. Chyle czoła, panie Liu. I czekam na kolejna część!
*Ken Liu, Królowie Dary, Wyd. Sine Qua Non, Kraków 2016, s.55
**tamże, s. 126.
***tamże, s. 160.
Recenzja pochodzi z mojego bloga: http://swiat-bibliofila.blogspot.com/2016/05/krolowie-dary-ken-liu-recenzja.html
"Mlecz i chryzantema"
więcej Pokaż mimo toTa książka namieszała mi w głowie jeszcze zanim po nią sięgnąłem. Od dobrych kilku tygodni, przed jej pojawieniem się, na forach i portalach fantastyki szumnie pisało się o "Królach Dary" i nerwowym wyczekiwaniu na tą pozycję. Po jej wydaniu emocje były jeszcze bardziej spotęgowane, co widać było gołym okiem w każdej pojawiającej się recenzji,...