Po przygodzie matematycznej przyszedł czas na przygodę przyrodniczą. Nie pisałam opinii do poprzedniego tomu, więc nadrobię tutaj. Dzieciaki uwielbiają Kaperka, Fifinkę i ich piracką rodzinkę! Dla mnie przygoda matematyczna była odrobinkę lepsza, dla moich dzieciaków też, ale to pewnie zależy od tematyki, jaką się preferuje. Chociaż i tutaj nie zabrakło liczenia.

Rodzinka piratów na swojej Krowie Morskiej odwiedza przeróżne wyspy, na których poznają ich florę i faunę. Jest wyspa wiosenna, letnia, jesienna, zimowa, skalista, słodkowodna, ptasia, zwierząt domowych, grzybowa, owadów i pajęczaków oraz zmiennej pogody. Każda interesująca, chociaż cztery pierwsze, na których spędzamy najwięcej czasu, najbardziej. Podobnie jak w poprzedniej części, są zadania do wykonania. Mamy różnych autorów pokładowego dziennika, co urozmaica książkę, a wszystko tak napisane, że dzieciaki słuchają z zaciekawieniem, mimo iż teksty długie. Najlepiej oczywiście wypada pradziad Demencjusz, który każdego rozbawi swoimi przygodami i dowcipem.

Świetna pozycja na rodzinne zabawy, wspólne spędzanie czasu, w dodatku efektywne, bo można dowiedzieć się kilku interesujących rzeczy.

Po przygodzie matematycznej przyszedł czas na przygodę przyrodniczą. Nie pisałam opinii do poprzedniego tomu, więc nadrobię tutaj. Dzieciaki uwielbiają Kaperka, Fifinkę i ich piracką rodzinkę! Dla mnie przygoda matematyczna była odrobinkę lepsza, dla moich dzieciaków też, ale to pewnie zależy od tematyki, jaką się preferuje. Chociaż i tutaj nie zabrakło liczenia.

Rodzinka...