Niebo nad pustynią
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Seria:
- Seria z kropką
- Wydawnictwo:
- Nasza Księgarnia
- Data wydania:
- 2016-04-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-04-13
- Liczba stron:
- 432
- Czas czytania
- 7 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788310129710
- Tagi:
- literatura polska
Młodzi ludzie i egipski raj: wczasy all inclusive. Idylla? Nie całkiem. Każde z nich bowiem przywiozło taki bagaż, że i dorosłemu trudno byłoby się z nim uporać. Anastazja skrywa rany, nie tylko na nadgarstkach. Klara nie zdejmuje czarnych ubrań nawet na plaży. Jednemu z bohaterów rzeczywistość myli się z grami, za to drugi wydaje się niepokojąco idealny.
Spotkanie tej czwórki może oznaczać początek zmian w życiu każdego z nich. Albo większe kłopoty…
Powieść Anny Łaciny („Dzika jabłoń”, „Telefony do przyjaciela”, „Miłość pod Psią Gwiazdą”) trzyma w napięciu do ostatniej strony.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Mroki dorastania
Patrząc na listy bestsellerów i zapowiedzi na najbliższe miesiące, można z całym przekonaniem stwierdzić, że rynek książki dla młodzieży zdominowany jest przez gatunek fantasy. Nie brakuje też zainteresowania paranormalnymi romansami. Rządzą głównie cykle, których kolejne części wydawane są regularnie co kilka miesięcy. A potem często trafiają na kinowy ekran. Dlatego książka dla młodzieży bez elementów fantastycznych, bez obecności sił nadprzyrodzonych, wampirów czy innych nieludzkich istot to dziś gatunek wymierający, coraz rzadziej spotykany. Wydanie książki wyłamującej się poza uwielbiany przez młodzież schemat wymaga dużej odwagi i wiąże się z dużym ryzykiem, oczywiście, o ile nie jest się Johnem Greenem, którego każda powieść z miejsca staje się bestsellerem. Trafić do serc i umysłów młodzieży nie jest łatwo, a osadzając powieść w prawdziwych realiach „tu i teraz”, jeszcze trudniej. Książka Anny Łaciny tym bardziej zasługuje na pochwałę, bo jej zupełnie przyziemna, wbrew tytułowi, książka „Niebo nad pustynią” ma wszystko, by podbić serca małoletnich (i nie tylko) czytelników.
Akcja powieści dzieje się w Egipcie. To tam na wakacjach poznaje się czwórka głównych bohaterów. Anastazja przyjechała tu za Damianem, kolegą ze szkoły, w którym skrycie podkochuje się od dłuższego czasu. Podczas wyjazdu nawiązuje z nim w końcu bliższy kontakt. Na miejscu poznają też Klarę, która wakacje spędza wraz z babcią, i starszego o kilka lat Alberta, studenta arabistyki. Ich ścieżki krzyżują się, trudno żeby było inaczej, skoro mieszkają w tym samym hotelu. Ich znajomość to swoista sinusoida: początkowo są ku sobie wszyscy nawzajem niechętni, później rodzi się między nimi nić sympatii, a szczególne zainteresowanie dziewczyn zaczyna budzić tajemniczy Albert. Swoją tajemnicę ma jednak każde z nich. Ukrywająca blizny na nadgarstkach Anastazja, która do Egiptu przyleciała z rodzicami i 2-letnim bratem, Klara, ubierająca się zawsze na czarno, nawet na plaży czy Damian, który nie potrafi się przyznać do uzależnienia od gier i nawet znajomość z Anastazją i Klarą traktuje jak rozgrywkę. Choć młodzi, bohaterowie są już doświadczeni przez los, jedni bardziej, drudzy mniej. Jednocześnie są na tyle zwyczajni, że każdy nastoletni czytelnik będzie mógł się z nimi identyfikować. Ciekawie skonstruowani i opisani, są postaciami z krwi i kości, postaciami, które łatwo polubić.
Autorka nie od razu gra z czytelnikami w odkryte karty. Prawdę o bohaterach poznajemy stopniowo, co utrzymuje nas w ciągłym zainteresowaniu. Im dalej, tym lepiej i bardziej wciągająco. A pod koniec spodziewajcie się prawdziwego wyciskacza łez. Bo tematy, które porusza Anna Łacina w swojej książce nie są łatwe i bezbolesne. Wręcz odwrotnie, autorka przedstawia raczej te mniej kolorowe odcienie życia, nie oszczędza swoim bohaterom doświadczeń przykrych i rozczarowujących. To nie jest lekka książka o pierwszej miłości, choć dobrze obrazuje uczucia, jakie towarzyszą pierwszemu zauroczeniu. Jej sednem nie jest jednak miłość, jeśli już to przyjaźń, ale przede wszystkim jest to książka o tym, że życie nastolatków to nie beztroska sielanka. Coraz częściej, pozostawieni sami sobie, zmagają się oni z paskudnymi problemami, chorobami czy brakiem akceptacji samego siebie. Między innymi takie tematy oswaja „Niebo nad pustynią”. I robi to naprawdę dobrze.
„Niebo nad pustynią” to realistyczna książka dla młodzieży, nie idealizująca jej, ale też jej nie demonizująca. Świetnie napisana przez autorkę, która nie rości sobie praw do moralizatorstwa. Przedstawia ciekawe problemy i postawy, porusza także aktualne zjawiska, takie jak uzależnienie od komputera. Każdy czytelnik wyniesie z jej lektury coś wartościowego – podobnie jak książki Johna Greena, „Niebo nad pustynią” powinno się bowiem spodobać także osobom, które już dawno nastolatkami nie są.
Malwina Sławińska
Oceny
Książka na półkach
- 191
- 190
- 32
- 17
- 6
- 5
- 4
- 4
- 4
- 3
Opinia
Egipt... Słońce, plaża, fajny hotel i to all inclusive... Kto by nie chciał? Ja bym chciała. Nie miałam porządnego urlopu od lat, więc gdybym znalazla się w Egipcie to przejmowalabym się tylko tym, by równo się opalić :) Troski zostawilabym w domu. Po to jest urlop by o nic się nie martwic.
Niestety, nie każdy moze beztrosko spędzać wakacje. Są takie rzeczy, które zawsze będą dręczyc czlowieka, ciążyc mu, niczym kamienie.
Anastazja od jakiegoś czasu nie dogaduje się z rodzicami, którzy ciągle ja kontrolują. Nie ufają jej, traktują niczym małe dziecko, które może coś przeskrobac i które trzeba pilnować. Dziewczyna zajmuje się mlodszym bratem Cieszkiem, kombinuje jak zblizyc się do Damiana i niestety, często wspomina to, co wydarzyło się dwa lata temu.
Damian jest uzależniony od gier komputerowych. Rodzice wyciągnęli go na urlop, aby nie mogł grać.
Klara wyjechała na wakacje ze swoją babcia, a w Polsce zostawiła rodzeństwo pod opieką swoich nieodpowiedzialnych rodziców. Ciągle zastanawia się, czy jej siostra i brat maja co jeść. Nic dziwnego, że nie potrafi cieszyć się urlopem.
I jest jeszcze Albert. Ma dwadzieścia dwa lata, a jego ciało jest pokryte bliznami. Chętnie wyslucha zwierzen, pomoze i doradzi, ale sam nie chce mówić o sobie. Jaka tajemnice skrywa?
Kiedy zaczęłam czytać "Niebo nad pustynią" balam się, że trafilam na jakiś romans dla nastolatków. Anastazja chce się umówić z Damianem, Klarze podoba się Albert, Damian kombinuje jakby tu z dwiema na raz, a Albert ma wszystko w d... nosie. Na szczęście szybko okazało się, że nie chodzi tutaj o romansowanie, więc mogłam czytać bez obaw*. Autorka porusza tutaj wiele trudnych tematów, na szczęście robi to dobrze i ze smakiem. Bardzo ciekawily mnie tajemnice bohaterów, a ich powolne odkrywanie, jeszcze bardziej zachecalo do dalszej lektury. Jednak tajemnice Anastazji rozszyfrowalam bardzo szybko, co troche zepsulo zabawe, jednak trudno.
Postacie są napisane bardzo wiarygodnie i wzbudzily we mnie emocje. Nie raz mialam ochote strzelic Damianowi w pysk za jego zachowanie, a zachowanie babci Klary (ktora tez nazywa się Klara) czesto wywolywalo uśmiech na mojej twarzy. Na rodzicow Anastazji z poczatku patrzylam bardzo niechetnie, jednak nie mogę napisac dlaczego, bo musialabym zdradzic wazny szczegół fabuly. Grunt, że potem wszystko się wyjaśniło, a wtedy to, co było dla mnie oczywiste, przestalo takie być. Wyjazd do Egiptu okazał się dla bohaterów oczyszczający. Uporali się ze swoimi demonami i nauczyli się żyć dalej. Dla mnie najbardziej interesująca była postać Alberta. Temu chłopakowi można powierzyć każdą tajemnicę, choć on sam ma swoje demony. Nie użala się nad sobą, tylko pomaga innym.
Autorka przemyca w ksiazce mnostwo ciekawostek na temat kultury mulzumanskiej, tamtejszych zwierząt i tak dalej... Az przyjemnie się to czytalo, a wiele ciekawostek bylo naprawde niesamowitych. W książce jest takze slownik pojęć arabskich, jednak ja do niego nie zagladalam. Prawdę mówiąc, rzadko kiedy do takich rzeczy zagladam :)
Niestety w "Niebie nad pustynia" autorka zastosowala pewien zabieg, który mnie osobiscie bardzo wkurzal i który moim zdaniem bardzo wiele rzeczy spłycał. Chodzi o nagłe urywanie scen, przez co te sprawiają wrażenie niedokonczonych. W niektórych momentach, to irytuje. Żeby nie być gołosłowną, opiszę wam jedną taką scenę.
Anastazja wraz z rodzicami po przylocie do Egiptu szukają autokaru, który zawiezie ich do hotelu. W pewnym momencie gubią z oczu Cieszka - jak się potem okazało, chłopiec próbował wsiąść do autokaru, jadącego gdzie indziej. Na szczęście udało się go powstrzymać. I wtedy matka Anastazji zaczyna robić jej wyrzuty: dlaczego go nie pilnujesz? Na co ta odpowiada: sama go pilnuj, to twój syn. I w tym momencie nastąpił koniec sceny, a ja siedziałam z wielkim WTF na twarzy. Przecież tu aż się prosiło o opis kłótni, wypomnienie sobie pewnych spraw w taki sposób, by jeszcze bardziej zaciekawić czytelnika. A tu nic. Pani Anno, tak się nie robi. Podobnie jak zakończenie - lubię otwarte zakończenia, ale tutaj jest ono urwane, co sprawia niedosyt.
Jednak będę te książkę polecać. Czytało mi się ją bardzo dobrze. Wciągnęłam się, a kiedy czytałam ją w ogródku, w czasie upału, wyobrażałam sobie, że też jestem w Egipcie ;) To nie jest płytka książka o nastolatkach: tematy poruszone tutaj sprawią, że na pewno zapamiętam tę powieść na dłużej.
Z pewnością dam kolejną szansę tej autorce i sięgnę po inne jej powieści, jak tylko trafi mi się okazja.
ainacham.blogspot.co.uk
Egipt... Słońce, plaża, fajny hotel i to all inclusive... Kto by nie chciał? Ja bym chciała. Nie miałam porządnego urlopu od lat, więc gdybym znalazla się w Egipcie to przejmowalabym się tylko tym, by równo się opalić :) Troski zostawilabym w domu. Po to jest urlop by o nic się nie martwic.
więcej Pokaż mimo toNiestety, nie każdy moze beztrosko spędzać wakacje. Są takie rzeczy, które zawsze...