cytaty z książki "Niebo nad pustynią"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Niby te wszystkie rzeczy, które się nam zdarzają, to suma przypadków i dziwnych, czasem nieszczęśliwych zbiegów okoliczności, ja jednak wierzę, że jest w tym jakiś porządek. Albo raczej że ten porządek cały czas się tworzy. Nawet z naszych błędów i głupot. Z tego chaosu też da się wyprowadzić kosmos, czyli piękno ładu".
Często w naszym życiu jesteśmy deptani, gnieceni, rzucani na ziemię. Nie wpływa to w żaden sposób na naszą wartość.
Wartości człowieka nie mierzy się tym, czy ktoś ją dostrzegł.
- "Szczególnie przyglądajcie się >idealnym< dzieciom" - powtarzała nam Beata na szkoleniach - ciągnął Albert. - "Tym najgrzeczniejszym. Swoją uczynnością próbują kupić sobie ratunek, ale ponieważ wszyscy zajmują się w pierwszej kolejności tymi, którzy głośniej wołają o pomoc, często ratunek do takich dzieci przychodzi zbyt późno".
To, że ktoś uratował ci życie, nie znaczy, że nie będzie mógł skrzywdzić cię w inny sposób.
- Kiedy umiera nam ktoś bliski, to jest właśnie trochę tak, jakbyśmy wysyłali przed sobą kolejną paczkę ze skarbami. A przyjdzie czas, gdy sami wsiądziemy do tego pociągu.
Wiatru nie widzisz, ale go czujesz. Miłości nie widzisz, ale ją czujesz. Z Bogiem jest podobnie.
Zasnęli, ukołysani wspólnym płaczem, połączeni ciężarem osobnych tajemnic, wtuleni w siebie jak rozbitkowie kurczowo trzymający się tratwy.
Tak się jakoś dziwnie składa, że świat nie kręci się wokół nas. W ogóle nie jesteśmy dla niego ważni.
Niby te wszystkie rzeczy, które się nam zdarzają, to suma przypadków i dziwnych, czasem nieszczęśliwych zbiegów okoliczności, ja jednak wierzę, że jest w tym jakiś porządek. Albo raczej że ten porządek cały czas się tworzy. Nawet z naszych błędów i głupot. Z tego chaosu też da się wyprowadzić kosmos, czyli piękno ładu.
Zapomnimy tych, którzy nas skrzywdzili, ale nigdy nie zapomnimy tych, którzy nam pomogli.
Strach trzeba przełamywać, inaczej on nas złamie. Kiedy staniemy twarzą w twarz z tym, co nas przeraża, okazuje się to wcale nie takie straszne.
Jeśli to pole minowe, byłaby to pierwsza złośliwość losu, która ją trochę rozerwie.
Ale nie ma tak dobrze. Z pewnością spotka ich coś tak banalnego i nudnego, jak tylko banalne i nudne mogą być nieszczęścia.
- Tu bym polemizował - włączył się Albert, ku uldze Damiana kierując uwagę wszystkich na siebie. - Faktycznie przeciętny człowiek myśli, że arabskie kobiety zasłaniają twarze, bo muszą, tymczasem niektóre muszą, ale wiele po prostu chce. I te drugie, zapytane, przytoczą mnóstwo argumentów za noszeniem hidżabu, niqabu czy nawet burki. Łącznie z argumentem wolności. Moim zdaniem pani Alina ma rację: presja społeczna jest identyczna. Zarówno zachodnie, jak i muzułmańskie kobiety, poddając się tej presji, robią rzeczy, których normalnie nie chciałoby się im robić.