Na początku muszę się przyznać, że mam do tej książki sentyment. Dzięki niej wciągnęłam się w horrory i powieści grozy. Jednak czytając jej opis spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Tak na prawdę życie głównego bohatera nie zmienia się po spotkaniu dziewczyny w zakrwawionej koszuli, ale kiedy odkrywa mroczny sekret swojego kuzyna Toma. A.J pojawia się dopiero w połowie książki, a znaczącą rolę odgrywa dopiero na sam koniec.
Mimo tego, że dostałam książkę obyczajową, to nie jestem zawiedziona. William ,,Truposz" Kennedy jest wspaniałą postacią. Jest ironicznym realistą, czyli typem bohatera, który lubię najbardziej. Pokochałam go od razu, a jego gust muzyczny, to wisienka na torcie.
Książka jest napisana w dość lekkim stylu i łatwo się ją czyta. Można spodziewać się, że fabuła jest dość oklepana i od razu wiadomo jak się wszystko skończy, jednak prawda jest zupełnie inna! Nie chcę spoilerować, ale ze szczerego serca mogę tą książkę polecić i nie rozumiem dlaczego ma tu tak słabą średnią.

Na początku muszę się przyznać, że mam do tej książki sentyment. Dzięki niej wciągnęłam się w horrory i powieści grozy. Jednak czytając jej opis spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Tak na prawdę życie głównego bohatera nie zmienia się po spotkaniu dziewczyny w zakrwawionej koszuli, ale kiedy odkrywa mroczny sekret swojego kuzyna Toma. A.J pojawia się dopiero w połowie...