Odważny
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Zaginiona flota (tom 3)
- Tytuł oryginału:
- Courageous
- Wydawnictwo:
- Fabryka Słów
- Data wydania:
- 2012-05-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-05-07
- Liczba stron:
- 480
- Czas czytania
- 8 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375747331
- Tłumacz:
- Robert J. Szmidt
- Tagi:
- zaginiona flota
Space opera naszpikowana epickimi bitwami gwiezdnych flot
Co tu dużo gadać, ta część jest tak samo dobra jak dwie poprzednie. I znów mamy wiele akcji, kosmiczne bitwy, wiele honoru i poświęcenia, a wszystko polane odrobiną tajemnicy i romansu. Całość przedstawia się sycąco i jednocześnie lekkostrawnie, na co ma wpływ przejrzysta budowa fabuły i prosty język. Mówiąc krótko i na temat: książka genialna, koniecznie kupcie, w mojej prywatnej skali 5+/6.
Sylwester „Sfinks” Fuks, rpg.sztab.com
Mimo że powieść jednoznacznie zalicza się do nurtu science-fiction, to głównego bohatera trapi cały szereg dobrze znanych każdemu z nas problemów: odpowiedzialne stanowisko, a co za tym idzie potrzeba podejmowania odpowiedzialnych decyzji, niesubordynacja podwładnych, problemy natury uczuciowej czy w końcu prozaiczna złośliwość przedmiotów martwych. (...)
Wszystkie wyżej wymienione czynniki sprawiają, że nie dość, iż powieść utrzymała wysoki poziom dotychczasowej serii, to nawet nieco go podwyższyła.
Przemysław „Jok” Grzesiak, Bestiariusz
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 021
- 297
- 253
- 22
- 21
- 17
- 10
- 9
- 7
- 6
Opinia
Dramaturgia nieco rośnie i pojawia się cień działania obcej cywilizacji. Jeszcze nikt nic nie wie, a jednak już mamy tajemnicę z dreszczykiem.
W ramach moich luźnych refleksji technologicznych zastanawiam się, czy autor ma zielone pojęcie, czym jest ogniwo paliwowe?. To nie jest bateryjka, którą trzeba po zużyciu wyrzucić i udać się do „Biedronki” po nową. Mówiąc obrazowo - to takie urządzenie wytwarzające prąd elektryczny w ten sposób, że wlewa się do niego paliwo, tak jak benzynę do baku samochodu, a spalanie tego paliwa odbywa się bez ognia, po prostu paliwo podlega przemianie chemicznej, w wyniku której powstaje prąd bez ognia i dymu. To przemiana energii chemicznej wprost na energię elektryczną z tak małymi stratami, że gdyby samochód zastosował benzynę do zużywania jej w ten sposób w ogniwie paliwowym, to być może na jednym baku mógłby okrążyć Ziemię. Zatem statki powinny szukać PALIWA do swoich ogniw paliwowych, a nie tworzyć za każdym razem nowe ogniwa, bo to cuchnie absurdem i niezrozumieniem samej idei ogniwa paliwowego.
Niewykorzystany potencjał energii gwiazd, to moje kolejne zdziwienie. Statki powinny posiadać na pokładach urządzenia umożliwiające czerpanie energii bezpośrednio z gwiazd i na przykład odtwarzać tym sposobem paliwo do swoich ogniw paliwowych. Mogłyby także wyłapywać protony potrzebne do reaktorów termojądrowych, a takowe cywilizacja rozwinięta powinna już umieć stworzyć i używać. Wówczas materiały rozszczepialne byłyby średnio potrzebne, z wyjątkiem ewentualnych zastosowań do broni.
Co do rzadkich pierwiastków do pewnych urządzeń na pokładzie, to nie bardzo rozumiem, w jaki sposób miałyby się „zużywać”. Przecież pierwiastki nie znikają.
Nie rozumiem, dlaczego statki nie zbierają metali z wraków, przecież łatwiej przetworzyć taki wrak, niż lecieć do jakiejś kopalni po surowce.
Osobnym zagadnieniem, to błędnie opisywane efekty relatywistyczne, zważywszy na fakt, iż prędkość w równaniu Einsteina jest względna, czyli zawsze względem czegoś. Jeśli chodzi o układy inercjalne umożliwiające statkom zwroty bez wyrwania bebechów z załogi, a mowa tu o prędkościach o pokaźnych ułamkach c, to trzeba zauważyć iż cywilizacja zdolna do stworzenia takich układów musiałaby rozwiązać problemy, od których może rozboleć głowa. Jeśli potrafiliby coś takiego, to zarazem musieliby potrafić kilka takich rzeczy, że z wrażenia czytelnik musiałby zemdleć, ale tego tematu rozwijał nie będę.
Książka jako czytadło - dla mnie wciąż na TAK, choć autor wykonał coś, czego nie lubię, mianowicie przerwał książkę w trakcie akcji.
Dramaturgia nieco rośnie i pojawia się cień działania obcej cywilizacji. Jeszcze nikt nic nie wie, a jednak już mamy tajemnicę z dreszczykiem.
więcej Pokaż mimo toW ramach moich luźnych refleksji technologicznych zastanawiam się, czy autor ma zielone pojęcie, czym jest ogniwo paliwowe?. To nie jest bateryjka, którą trzeba po zużyciu wyrzucić i udać się do „Biedronki” po nową. Mówiąc obrazowo -...