Namiętnie czytuję książki pisane w XIX wieku lub go dotyczące, nie miałam jednak wcześniej do czynienia z XVIII-wieczną Kornwalią. Pierwsza część wielotomowej sagi Winstona Grahama uświadomiła mi , że także to stulecie, które dotąd pomijałam, może być interesujące.

Autor na przykładzie losów jednej rodziny i osób z nią powiązanych ukazuje, jak wyglądało wtedy zwykłe życie, wraz z jego radościami i bolączkami, a także często ciężką walką o przetrwanie... Życie wtedy nie było łatwe, dla rodów bogatych oczywiście było łatwiejsze, ale nawet one nie miały życia usłanego różami. Graham opisuje to w sposób zwykły, pozbawiony nadmiernej dawki dramatyzmu, bez patosu i histerii, a jednak - wzbudzając emocje i ogromną ciekawość.

Jedną z najważniejszych zalet tej książki jest dla mnie główny bohater, Ross Poldark. To mężczyzna nieco posępny, zamknięty w sobie, a jednak niepozbawiony zwyczajnej, ludzkiej dobroci. Ross z pozoru nie jest postacią przyciągającą uwagę, nie błyszczy, mało mówi, nie okazuje uczuć - to jednak sprawia, że tym atrakcyjniejszy mi się wydaje.

Dla mnie ta seria stała się cudownym odkryciem. Polecam ją wszystkim miłośnikom niedzisiejszych historii, gdzie czas biegnie swoim tempem i nic go nie pośpiesza... To piękna opowieść, a ja na pewno sięgnę po kolejne tomy:)

Namiętnie czytuję książki pisane w XIX wieku lub go dotyczące, nie miałam jednak wcześniej do czynienia z XVIII-wieczną Kornwalią. Pierwsza część wielotomowej sagi Winstona Grahama uświadomiła mi , że także to stulecie, które dotąd pomijałam, może być interesujące.

Autor na przykładzie losów jednej rodziny i osób z nią powiązanych ukazuje, jak wyglądało wtedy zwykłe życie,...