Bardzo interesujący i wnikliwy reportaż dotyczący życia meksykańskich autochtonów. Autor przybliża w nim bolączki, z jakimi borykają się mieszkańcy Meksyku. Od niebywałej eskalacji przemocy, odczuwalnej szczególnie w ostatnich latach, do nieuczciwych firm czerpiących korzyści finansowe, zwłaszcza na tubylczych mieszkańcach. Jednak Meksyk to nie tylko kartele narkotykowe i skorumpowana policja, to także niesamowicie barwny i bogaty kulturowo kraj, pełen życzliwych i sympatycznych ludzi, dla których często wiara i gloryfikowanie przeróżnych świętych stanowi nieodzowny element życia. Domyślam się, że próba przybliżenia tak różnorodnego kraju na niespełna dwustu pięćdziesięciu stronach książki, stanowi nie lada wyzwanie. Od Chihuahuany, w której na ulicach rządzą przestępcy, często powiązani z narkobiznesem, do Jukatanu, jednego z najbezpieczniejszych miejsc, gdzie w spokoju można spędzić turystyczne wakacje, znacznie bezpieczniej niż w Indiach czy niektórych stanach USA. Meksyk to kraj o wielu twarzach, zazwyczaj autorzy w swoich publikacjach pokazują jedną. Podróżnicy odwiedzający popularne kurorty i bezpieczne miasta - dobrą, oraz żądni sensacji dziennikarze - złą. Roszczenia można mieć w przypadku tych drugich. Reportaż "Podmiejskim do Indian" pokazuje Meksyk taki, jaki jest w rzeczywistości. Mam ogromną nadzieję, że w przyszłości ukażą się kolejne publikacje autora, przybliżające czytelnikom jeszcze więcej relacji z tego niesamowitego kraju.

Bardzo interesujący i wnikliwy reportaż dotyczący życia meksykańskich autochtonów. Autor przybliża w nim bolączki, z jakimi borykają się mieszkańcy Meksyku. Od niebywałej eskalacji przemocy, odczuwalnej szczególnie w ostatnich latach, do nieuczciwych firm czerpiących korzyści finansowe, zwłaszcza na tubylczych mieszkańcach. Jednak Meksyk to nie tylko kartele narkotykowe i...