Nie zgadzam się z opinią, że Braddon inspirowała się historią Constance Kent! Constance Kent została w wieku 16-stu lat oskarżona o zabójstwo swojego brata. Inspektor Jonathan Whicher od początku podejrzewał, że Constance jest morderczynią, ale miejscowa policja nie chciała uwierzyć, że nastolatka mogła zabić swojego brata. Tak wiec zarzuty odwołano i sprawa została porzucona. Po jakichś 5-ciu latach Constance przyznała się do zabójstwa 3-letniego braciszka. Dziewczyna podcięła mu gardło i ukryła swoją zakrwawioną koszulę nocną. To Wilkie Collins inspirował się tą powieścią, pisząc "Księżycowy Kamień", ale w żadnym wypadku Braddon! Whicher stanowił pierwowzór dla książkowego Sierżanta Cuffa, bohatera powieści Collinsa.
Tak naprawdę zastanawia mnie, dlaczego ta książka ma tak niską ocenę. Przecież "Tajemnica Lady Audley" to jedna z pierwszych i najpopularniejszych powieści sensacyjnych wszech czasów. I niestety, powieść sensacyjna jako gatunek jest słabo znana w Polsce.
Wielu ludzi uważa, że powieść sensacyjna jest następczynią słynnej powieści gotyckiej. Zasadnicza różnica polega na tym, że akcja powieści gotyckiej toczy się zwykle w jakimś nieco "egzotycznym" otoczeniu, takim jak zamczysko lub klasztor. Powieść sensacyjna miała napędzać lęk mieszkańców wiktoriańskiej Anglii. Lęk przed tym, że czyjś powszechnie szanowany sąsiad może skrywać jakąś mroczną tajemnicę, taką jak morderstwo, bigamia, nekrofilia, podwójne życie, gwałt lub niechciane dziecko. Akcja tych powieści zwykle była osadzona w angielskiej wiejskiej posiadłości.

Tak więc lord Audley poślubia słodką, piękną, delikatną Lucy Graham, ucieleśnienie wiktoriańskiego modelu kobiety zwanego przez anglistów "The Angel in the House". Lady Audley przypomina laleczkę, która dba przesadnie o swój wygląd i rozsyła wszystkim dookoła swoje słodkie uśmiechy. Ale tak naprawdę nikt nie wie dokładnie, skąd pochodzi Lucy i kim byli rodzice. Córka Lorda z pierwszego małżeństwa nie darzy swojej macochy zbyt dużą sympatią.

Tak więc, gdy przyjaciel Roberta Audley'a nagle znika, Robert zamienia się w detektywa-amatora i zaczyna węszyć w okolicy. Robert Audley jest jednym z pierwszych amatorskich detektywów i jest po prostu dziwny. Niedoszły prawnik, dandys, który lubi leżeć na trawie i palić cygara...Ponadto Roberty lubi czytać francuskie powieści sentymentalne (co już samo w sobie jest ogromnie podejrzane) i jest wyjątkowo odporny na wdzięki swojej kuzynki Alice, która umiera z miłości do niego. Nie lubi polować, ale potrafi łowić ryby.

Tak więc "Tajemnica Lady Audley' jest przyjemną powieścią, w której mamy ciągłe napięcie, tajemnicę, bohaterkę, która jest bigamistką (i tak zaczniecie ją o to podejrzewać na początku książki), wiktoriańską demoniczną i żądną krwi blondynkę, która mieszka w spokojnym domu na wsi. I detektywa, który jest strasznym dziwakiem. Pewnie wrócę jeszcze kiedyś do lektury tej książki.

Nie zgadzam się z opinią, że Braddon inspirowała się historią Constance Kent! Constance Kent została w wieku 16-stu lat oskarżona o zabójstwo swojego brata. Inspektor Jonathan Whicher od początku podejrzewał, że Constance jest morderczynią, ale miejscowa policja nie chciała uwierzyć, że nastolatka mogła zabić swojego brata. Tak wiec zarzuty odwołano i sprawa została...