Na powieść „Ruiny” trafiłem dość przypadkiem. Najpierw jakiś czas temu obejrzałem film i wtedy wyszperałem informację, że scenariusz jest stworzony na podstawie książki.
Film był niestety średni ale przecież często książki są dużo lepsze więc udało mi się ją po jakimś czasie odnaleźć. Poza tym historia wydawała mi ciekawa a książka warta mojej uwagi.
Moje wrażenia?
Autor pisze w sposób łatwy i przyjemny bez nudnych fragmentów. Akcja sprawnie idzie do przodu i bez zbędnych ceregieli jesteśmy szybko zaproszeni na wielką przygodę do dżungli.
Bohaterowie powieści utknęli na szczycie świątyni majów gdzie jest coś co ich infekuje i zabija.
Książka wciąga i w szybkim tempie mimo 400 stron się ją czyta.
Autor umiejętnie połączył elementy powieści przygodowej, thrillera i horroru dzięki czemu w odpowiednich momentach potrafi nas zaskoczyć i przestraszyć.
Ruiny są dla mnie pozytywnym zaskoczeniem i pewnie niebawem sięgnę po kolejną powieść tego autora.

Na powieść „Ruiny” trafiłem dość przypadkiem. Najpierw jakiś czas temu obejrzałem film i wtedy wyszperałem informację, że scenariusz jest stworzony na podstawie książki.
Film był niestety średni ale przecież często książki są dużo lepsze więc udało mi się ją po jakimś czasie odnaleźć. Poza tym historia wydawała mi ciekawa a książka warta mojej uwagi.
Moje wrażenia?
Autor...