Kiedy pęka tama

Okładka książki Kiedy pęka tama Jonathan Kellerman
Okładka książki Kiedy pęka tama
Jonathan Kellerman Wydawnictwo: Amber Cykl: Alex Delaware (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Alex Delaware (tom 1)
Tytuł oryginału:
When The Bough Breaks
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
2008-07-30
Data 1. wyd. pol.:
1999-04-15
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324131136
Tłumacz:
Ewa Wojtczak, Dariusz Wojtczak
Tagi:
świadek morderstwo
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
389 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
962
913

Na półkach: , ,

Kiedy pęka tama to pierwszy tom z serii o Alexie Delawarze i moje pierwsze spotkanie z twórczością pana Kellermana i na pewno nie ostatnie.
Kto stoi za brutalnym morderstwem na znanym psychiatrze i jego narzeczonej? Detektyw Milo Strugis ustala, że jedynym świadkiem zbrodni była 7-letnia dziewczynka Melody Quinn. Na prośbę przyjaciela emerytowany psycholog dziecięcy Alex Delaware zgadza się porozmawiać z dziewczynką i pomóc wskazać motyw zbrodni. Wkrótce na jaw wychodzą fakty, które rzucają nowe światło na prowadzone śledztwo i prowadzą do sprawy sprzed czterdziestu lat.
Jestem typem osoby, która lubi kiedy śledztwa policyjne są prowadzone przez stróżów prawa. Tym razem główną, przodującą postacią był psycholog dziecięcy. I ja to kupuję. Zwłaszcza wtedy, kiedy jest sensownie napisany. Do tego bardzo dobrze prowadzona fabuła, której śledzenie sprawiało mi przyjemność. Czegóż chcieć więcej? Tylko kolejnych tomów, które będzie mi się dobrze przyswajało. Ode mnie 9/10.

Kiedy pęka tama to pierwszy tom z serii o Alexie Delawarze i moje pierwsze spotkanie z twórczością pana Kellermana i na pewno nie ostatnie.
Kto stoi za brutalnym morderstwem na znanym psychiatrze i jego narzeczonej? Detektyw Milo Strugis ustala, że jedynym świadkiem zbrodni była 7-letnia dziewczynka Melody Quinn. Na prośbę przyjaciela emerytowany psycholog dziecięcy Alex...

więcej Pokaż mimo to

avatar
147
142

Na półkach:

Policjant prosi swojego przyjaciela, psychologa dziecięcego o pomoc w sprawie i porozmawianie z dziewczynką, która prawdopodobnie była świadkiem morderstwa. Ale psycholog dziecięcy bardziej od pomagania dzieciom woli bawić się w detektywa i samodzielnie rozwiązuje sprawę (ba, nawet detektyw przyjaciel, który formalnie ją prowadzi schodzi na dalszy plan). Zagadka nie jest skomplikowana i do jej rozwiązania wystarczy przyłożyć pistolet do głowy podejrzanemu, by ten wyśpiewał wszystko co wie. Średnia lektura ale posiada dyskretny urok lat osiemdziesiątych i czasami potrafi błysnąć humorem. Średniak.

Policjant prosi swojego przyjaciela, psychologa dziecięcego o pomoc w sprawie i porozmawianie z dziewczynką, która prawdopodobnie była świadkiem morderstwa. Ale psycholog dziecięcy bardziej od pomagania dzieciom woli bawić się w detektywa i samodzielnie rozwiązuje sprawę (ba, nawet detektyw przyjaciel, który formalnie ją prowadzi schodzi na dalszy plan). Zagadka nie jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
842
297

Na półkach: , ,

Niby ok, ale trochę gubiłam wątek - miejscami nie mogłam się skupić na słuchanej treści. Trochę szkoda, bo ciekawie się zaczęła.

Niby ok, ale trochę gubiłam wątek - miejscami nie mogłam się skupić na słuchanej treści. Trochę szkoda, bo ciekawie się zaczęła.

Pokaż mimo to

avatar
365
250

Na półkach: ,

Ta książka odzwierciedla stóg słomy. Gdy podpalisz, pali się z impetem, ale też szybko wypala i gaśnie. Tu tak jest. Początek rozpala i zachęca czytelnika, gdzie po chwili gaśnie i tli się, dopalając przez wiele godzin aby gdzieniegdzie na moment jeszcze błysnąć jakimś płomieniem.
Alex lawiruje szukając i udając detektywa. Na dodatek jego “przyjaciel” policjant to gej, jego postać przez chwilę była ciągnięta i jego prywatne życie z partnerem a potem praktycznie znika i schodzi na boczny plan. Przypadek czy typowe oswajanie małymi kroczkami?
Pisarz bardzo dużo poświęca szczegółowym opisom miejsc i osób, ich wygląd, ubiór, postawa, rysy, umięśnienie i to mężczyzn. Nawet wielkość, kształt nosa, ust, włosów, piegi, nogi itp. O zębach zapomniał. Uff. Dobrze się zaczęła ale potem ¾ książki totalnie mnie zmęczyło i zraziło do pisarza.

Ta książka odzwierciedla stóg słomy. Gdy podpalisz, pali się z impetem, ale też szybko wypala i gaśnie. Tu tak jest. Początek rozpala i zachęca czytelnika, gdzie po chwili gaśnie i tli się, dopalając przez wiele godzin aby gdzieniegdzie na moment jeszcze błysnąć jakimś płomieniem.
Alex lawiruje szukając i udając detektywa. Na dodatek jego “przyjaciel” policjant to gej, jego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
19
13

Na półkach:

Początek od razu ciekawy, postać głównego bohatera wyraźna. Fabuła jak najbardziej realna - coś z pogranicza teorii spiskowych bogatych ludzi. Czyta się bardzo przyjemnie. Ot taki "zabijacz" czasu na weekend.

Początek od razu ciekawy, postać głównego bohatera wyraźna. Fabuła jak najbardziej realna - coś z pogranicza teorii spiskowych bogatych ludzi. Czyta się bardzo przyjemnie. Ot taki "zabijacz" czasu na weekend.

Pokaż mimo to

avatar
999
999

Na półkach: , ,

Początkowo książka zapowiada się ciekawie, ale im dalej tym gorzej. Autorowi zdecydowanie zabrakło pomysłu na sprawne poprowadzenie fabuły. Wątki rzucane są na poczekaniu, nie łączą się ze sobą w żaden logiczny ciąg, a zakończenie magicznie rozwiązuje sprawę, za którą przez większą część stron nie udało mi się nadążyć. Do tego muszę niestety dołożyć irytującego bohatera. Nie wiem czy to wina samego autora i jego poglądów czy może to znak lat 80', ale Alex Deleware został wykreowany na samczego szowinistę. Kobiece sylwetki pojawiają się tylko jako ładny dodatek lub brzydki, ale użyteczny okaz. Nie ma nic pomiędzy. Autor również ma manierę opisywania dokładnego wyglądu wraz z ubiorem nawet drugorzędnych postaci, które pojawiają się naprawdę epizodycznie. Po kilkudziesięciu stronach takich opisów miałam dość. Nie lubię określać książki jako zmarnowanie czasu, ale w tym przypadku byłam bardzo blisko tego określenia. Myśl o tylu kolejnych tomach z tej serii napawa mnie lekkim przerażeniem, bo mimo ciekawego motywu, powieść ewidentnie nie spodobała mi się ze względu na styl autora.

Początkowo książka zapowiada się ciekawie, ale im dalej tym gorzej. Autorowi zdecydowanie zabrakło pomysłu na sprawne poprowadzenie fabuły. Wątki rzucane są na poczekaniu, nie łączą się ze sobą w żaden logiczny ciąg, a zakończenie magicznie rozwiązuje sprawę, za którą przez większą część stron nie udało mi się nadążyć. Do tego muszę niestety dołożyć irytującego bohatera....

więcej Pokaż mimo to

avatar
189
188

Na półkach: , , , , , ,

2022 to dla mnie rok zmian. Oświadczyny. Inne poważniejsze plany. I powrót do czytania książek w większej ilości niż "pieć" na rok. Pamiętam czasy liceum i studiów, gdzie łykałem różne pozycje, przez co bibliotekarki chciały mi dawać ordery czytelnicze, kiedy w ciągu jednego roku trzasnąłem ponad 300 pozycji...

Nadrabiam. I powracam do starych tytułów, bowiem z Kellermanem miałem już kiedyś do czynienia i pamiętam łącznie bodajże z dziesięć tytułów od tego autora. Przeglądają pozycje cyklu dotyczącego Alexa Delaware, złapałem się za głowę. Toż to prawie ponad 25 tytułów. Trzeba nadrobić. "Kiedy pęka tama" jest pierwszym tomem z cyklu, gdzie pojawia się wspomniana postać.

Alex jest emerytowanym psychologiem dziecięcym, który po największej akcji w swojej karierze, się zwyczajnie wypalił (swoją drogą, wiek 33 lata, emerytura, marzenie polskiego pracownika i mój wiek, eh). Pomagał całej grupie dzieci wykorzystywanych seksualnie przez pewnego jegomościa, który miał tyle tupetu, że przed strzałem w głowę, zadzwonił do bohatera. Trauma gotowa. Ale odpoczynek nie jest mu dany, bo w drzwiach pojawia się druga świetna postać spod pióra Kellermana, czyli Milo Strugis. Sympatyczny gej, który pracuje w Wydziale Zabójstw L.A., który jest dla bohatera serdecznym przyjacielem i ostoją, gdy dzieje się coś złego.

Od tego się zaczyna. Od wizyty i prośby o sprawdzenie pewnej rzeczy. Mianowicie doszło do podwójnego morderstwa i jedynym świadkiem być może jest niejaka Melody. Melody to dziecko, które ma własne problemy. Jakby tego było mało na drodze do udzielenia pomocy stoi inny arogancki psycholog-karierowicz. Plus kolejne morderstwo, które z pozoru wydaje się niepowiązane z sprawą, którą zajmuje się Milo. Ale Alex ma nosa.

Wbrew zdrowemu rozsądkowi nasz psycholog okazuje się domorosłym prywatnym detektywem, który jeździ po włościach i bada różne wątki, które doprowadzą go w bardzo niebezpieczne rejony. Co łączy kilka morderstw, znanego psychologa i klinikę dla dzieci poszkodowanych przez los? Szczerze mówiąc, największe zło jakie tu się pojawia bardzo łatwo odgadnąć...

To chyba największym mankament tego debiutu, bo autor dba aby fabuła była pokręcona jak róg muflona, tyle że wiem, iż z racji specyfiki nie trafi do każdego. Kellerman ma co prawda lekkie pióra, choć całość prowadzi dosyć leniwie. Na tyle, że przez pierwsze dwadzieścia rozdziałów nie ma jakiejś "żywszej akcji". Mamy masę rozmów, opisów miejsc, rozmyślań Alexa i jego życie prywatne z niejaką Robin.

Siłą tytułu są jego postacie. Alex to klawy gość, który ciężką pracą dorobił się tego co ma, chociaż wydaje mi się też leniwy w innych aspektach. Ma niby dziewczynę, której jest wierny, ale jedna akcja w dalszej części książki troszeczkę podkopuje ten wizerunek świętoszka. To też człowiek-karateka o wielu talentach, który o dziwo potrafi sobie radzić w patowej sytuacji, ale nadal pozostaje człowiekiem z sercem po właściwej stronie. Ale i tak większość scen kradnie Milo, który w moim zdaniu nieco mocniej stąpa po świecie. To twardy glina, o nieco szykanowych w policji preferencjach, ale przez to pozostaje silny. Kibicujemy mu.

Przez tych kilka głupotek i niekonsekwencji nie dam wyższej oceny, ale bawiłem się przy tym tytule setnie. Napięcie narasta bardzo powoli, ale jak już wszystko wejdzie na swoje półeczki, to mamy ładny widok na naprawdę fajną intrygę, która sięga do poważnych ludzi. Tyle że nikt w końcu nie jest nietykalny tak do końca...

2022 to dla mnie rok zmian. Oświadczyny. Inne poważniejsze plany. I powrót do czytania książek w większej ilości niż "pieć" na rok. Pamiętam czasy liceum i studiów, gdzie łykałem różne pozycje, przez co bibliotekarki chciały mi dawać ordery czytelnicze, kiedy w ciągu jednego roku trzasnąłem ponad 300 pozycji...

Nadrabiam. I powracam do starych tytułów, bowiem z Kellermanem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
399
172

Na półkach:

Bardzo solidny kryminał, napisany w latach 80-tych XX wieku, co widać tylko czasem. A to w logistyce prowadzenia śledztwa, gdy trzeba gdzieś polecieć, żeby z kimś porozmawiać, a to w indywidualizmie głównego bohatera, który pomimo braku umiejętności pcha się bez zastanowienia w najgorsze sytuacje, by tylko rozwiązywać śledztwo. Fabuła też taka trochę "falująca", raz żwawiej, raz wyciszenie. Niemniej ciekawy główny bohater, fabuła wystarczająco zagmatwana, by się nią cieszyć. Jestem pewny, że przeczytanie kolejnych tomów tego cyklu to kwestia czasu.

Bardzo solidny kryminał, napisany w latach 80-tych XX wieku, co widać tylko czasem. A to w logistyce prowadzenia śledztwa, gdy trzeba gdzieś polecieć, żeby z kimś porozmawiać, a to w indywidualizmie głównego bohatera, który pomimo braku umiejętności pcha się bez zastanowienia w najgorsze sytuacje, by tylko rozwiązywać śledztwo. Fabuła też taka trochę "falująca", raz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
963
463

Na półkach:

Naprawdę przyjemna i zachęcająca do kolejnych.

Naprawdę przyjemna i zachęcająca do kolejnych.

Pokaż mimo to

avatar
393
262

Na półkach:

Była to moja druga książka z Alexem i żałuję że jednak nie zaczęłam przygody chronologocznie. Nie jest to może jakieś wybitne dzieło i szło mi dość opornie ale z każdą strona polubiłam coraz bardziej psychologa. Okrutne zbrodnie i pedofilią w tle. Jak ktoś lubi takie tematy to polecam

Była to moja druga książka z Alexem i żałuję że jednak nie zaczęłam przygody chronologocznie. Nie jest to może jakieś wybitne dzieło i szło mi dość opornie ale z każdą strona polubiłam coraz bardziej psychologa. Okrutne zbrodnie i pedofilią w tle. Jak ktoś lubi takie tematy to polecam

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    532
  • Chcę przeczytać
    281
  • Posiadam
    62
  • Teraz czytam
    12
  • Ulubione
    11
  • 2023
    6
  • 2013
    6
  • Kryminał
    5
  • Z biblioteki
    5
  • Kryminały
    5

Cytaty

Więcej
Jonathan Kellerman Kiedy pęka tama Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także