Pod wrzosowiskami
Wydawnictwo: Vis-á-Vis/Etiuda horror
318 str. 5 godz. 18 min.
- Kategoria:
- horror
- Tytuł oryginału:
- Beneath the Moors
- Wydawnictwo:
- Vis-á-Vis/Etiuda
- Data wydania:
- 2009-03-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-03-04
- Liczba stron:
- 318
- Czas czytania
- 5 godz. 18 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788361516071
- Tłumacz:
- Robert Palusiński
- Tagi:
- pod wrzosowiskami brian lumley
"Zawsze mnie fascynowała, podobnie jak fascynowała rzeszę innych pisarzy, mitologia Cthulhu stworzona przez H.P. Lovercrafta, a zwłaszcza Istoty z Głębin, podobni do płazów mieszkańcy niezgłębionego oceanu. Tytułowe opowiadanie po raz pierwszy ukazuje sie w pełnej wersji. Mam nadzieję, że nowe pokolenie entuzjastów Cthulhu uzna ten tytuł za dostatecznie Lovercraftowski, a resztę opowiadań za wystarczająco pokręcona, by zyskać sobie miejsce na półce z innymi tomami Mitów i Horrorów. Moim życzeniem jest, by ciarki przeszły wam po plecach..." Brian Lumley.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 98
- 91
- 48
- 4
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Ciekawe i często wciągające opowiadania nawiązujące do Mitologii Cthulhu. Nie tylko do twórczości samego Lovecrafta ale też do miejsc i postaci stworzonych przez Howarda, czy Derletha. Sam styl jest zupełnie inny niż Lovecrafta, co nie jest wadą. Polecam osobom otwartym na poszerzenie kanonu Mitów Cthulhu.
Ciekawe i często wciągające opowiadania nawiązujące do Mitologii Cthulhu. Nie tylko do twórczości samego Lovecrafta ale też do miejsc i postaci stworzonych przez Howarda, czy Derletha. Sam styl jest zupełnie inny niż Lovecrafta, co nie jest wadą. Polecam osobom otwartym na poszerzenie kanonu Mitów Cthulhu.
Pokaż mimo toLumley, jako jeden z bardziej znanych pisarzy grozy, poprzez tom opowiadań "Pod wrzosowiskami" oddał ukłon w stronę H. P. Lovecrafta. Udowodnił tym samym, że jego styl pisarski jest niezwykle plastyczny, a wena twórcza potrafi pokierować go na określony tor.
Muszę przyznać, że pierwsze w kolejności opowiadanie, jakie czytam w każdym z cykli, stanowi dla mnie, oraz jak sądzę, dla większości czytelników swego rodzaju "bramę wjazdową". Im ładniej przyozdobiona, im ciekawiej wykonana, tym bardziej ma się ochotę zobaczyć, do czego prowadzi.
Tutaj jednak, niestety, Brian Lumley zaserwował nam swego rodzaju ranking własnych opowiadań. "Słońce, morze i niemy krzyk" to najbardziej kolące w oczy i odbiegające od reszty tomu opowiadanie. Wyczuć można nawet różnicę w samym stylu pisarskim, o którym już wspominałem. Tak jakby autor dopiero próbował wczuć się w styl Lovecrafta, czego efekt stanowi banalne w treść oraz język opowiadanie.
Na szczęście, każdy ranking niczym drabina pnie się coraz wyżej. Kolejne opowiadania wciągają nas w wykreowane przez autora historie, jedną po drugiej. "Rzecz o samochodach" stanowi przykład nietypowego, lecz wciąż przerażającego, szaleństwa, ukazując, jak wielką skazę na ludzkim umyśle może pozostawić traumatyczne przeżycie. W "BigCy" natomiast, Brian Lumley ukazuje świat na skraju zagłady, tworząc wizję apokalipsy o prawdziwie kosmicznym rozmiarze.
Ostatecznie dwa opowiadania zamykające cykl: "Dzwon Dagona" oraz "Pod wrzosowiskami" stanowią przyjemną dla oka wisienkę na torcie, poprzez który autor składa hołd Lovecraftowi, bezpośrednio nawiązując do jego opowiadań.
https://skoliotyk.pl/recenzje/24-pod-wrzosowiskami.html
Lumley, jako jeden z bardziej znanych pisarzy grozy, poprzez tom opowiadań "Pod wrzosowiskami" oddał ukłon w stronę H. P. Lovecrafta. Udowodnił tym samym, że jego styl pisarski jest niezwykle plastyczny, a wena twórcza potrafi pokierować go na określony tor.
więcej Pokaż mimo toMuszę przyznać, że pierwsze w kolejności opowiadanie, jakie czytam w każdym z cykli, stanowi dla mnie, oraz jak...
Uwielbiam mitologię Cthulhu, uwielbiam twórczość samotnika z Providence. Niestety Lumley ma bardzo daleko do Lovecrafta. Czyta się dobrze, jednak to nie to samo.
Uwielbiam mitologię Cthulhu, uwielbiam twórczość samotnika z Providence. Niestety Lumley ma bardzo daleko do Lovecrafta. Czyta się dobrze, jednak to nie to samo.
Pokaż mimo toNic specjalnego. Spośród dziewięciu opowiadań zaledwie "Dzwoń Dagona" zasługuje na uwagę. I nie żeby to opowiadanie było szczególnie oryginalne - typowy lovecraft, ale ma klimat. Reszta średnia albo zwyczajnie słaba.
Nic specjalnego. Spośród dziewięciu opowiadań zaledwie "Dzwoń Dagona" zasługuje na uwagę. I nie żeby to opowiadanie było szczególnie oryginalne - typowy lovecraft, ale ma klimat. Reszta średnia albo zwyczajnie słaba.
Pokaż mimo toFanką horrorów pozostanę na zawsze i wciąż będę eksplorować ten kawałek literatury. Natomiast z Brianem Lumleyem jest mi w tej fascynacji nie po drodze i już nawet nie mam ochoty sięgać po jego sławny "Nekroskop". Zawsze podkreślam, że to co cenne w horrorach to kwestia dobrego opisu, umiejętnego zagłębiania się w otchłań przerażających zdarzeń bądź myśli narratora/bohatera. W przypadku Lumleya wręcz powala nudny zapis przebiegu wydarzeń. I nic tu nie zmieni fakt, że w tym konkretnym wypadku, mamy do czynienia z opowiadaniami, bo w powieści "Dom pełen drzwi" natrafiałam, co rusz, na ściany nudnych kawałków, jak choćby rozmowy bohaterów, które czasem wydawały mi się niedorzeczne, a jeszcze częściej przypominające dialogi między dziećmi.
Wracając do opowiadań. Prześliznęłam się przez "Słońce, morze i niemy krzyk" nie odczuwając specjalnie emocji prócz stałego oczekiwania. No to dotarłam do końca jego treści i nic. Wielkie nic. Choć i to może być zaskoczeniem, w końcu czytelnik ma do czynienia z horrorem. Coś tam drgnęło przy "Drugim życzeniu", bo i zapuszczona kilkusetletnia budowla pośród rumuńskich lasów i podróżująca para oraz dziwny starzec. Niestety. Ani tym razem, ani kolejnym nie odczułam emocji na miarę horroru czy grozy. Naiwne te opowiadania. Czyta się jak stare legendy, historyjki o nawiedzonych miejscach, atrybutach kultu, nieczystych intencjach, ale nie powodują one w czytelniku żadnej ekstazy czy choćby lekkiego drgnienia mięśni podczas spotkania z przeklętym bohaterem.
W pewnym momencie przypomniał mi się stary zeszyt kolegi z jego zapiskami budowanymi na bazie inspiracji filmowymi "Opowieściami z krypty". Miało być strasznie, choć owe treści bazowały na komicznych akcentach. Przestrachu w tym żadnego, ale za to można było się uśmiechnąć. Już sam sposób tworzenia opowieści przez dobór słownictwa oraz uwypuklanie pewnych elementów strategicznych dla danej historyjki sprawiał, że przyjemnie się obcowało z ich treścią. Za to u Lumleya ani jedno, ani drugie nie występuje.
Teraz jestem już pewna, że nie odpowiada mi estetyka autora. Zagospodarowanie planu pierwszego, jak i tła, które zamiast podsycać wyobraźnię jest na tyle nijakie, że nie zwraca sie na niego szczególnej uwagi. Opisy przestrzeni oraz miejsc stają się czymś nieistotnym zamiast na odwrót - tworzyć pogłębioną wizję narratora.
Nie wiem czy mogę być z siebie dumna. Po prostu zmęczyłam temat.
Fanką horrorów pozostanę na zawsze i wciąż będę eksplorować ten kawałek literatury. Natomiast z Brianem Lumleyem jest mi w tej fascynacji nie po drodze i już nawet nie mam ochoty sięgać po jego sławny "Nekroskop". Zawsze podkreślam, że to co cenne w horrorach to kwestia dobrego opisu, umiejętnego zagłębiania się w otchłań przerażających zdarzeń bądź myśli...
więcej Pokaż mimo toJak ktoś lubi H.P.Lovercrafta i ten jego cały pokręcony świat- to owszem. Mnie porwały dwa opowiadania, ogólnie było tylko gorzej,"pokręconiej", zagmatwaniej i niewyobrażalnie...paranoiczniej.
Jak ktoś lubi H.P.Lovercrafta i ten jego cały pokręcony świat- to owszem. Mnie porwały dwa opowiadania, ogólnie było tylko gorzej,"pokręconiej", zagmatwaniej i niewyobrażalnie...paranoiczniej.
Pokaż mimo toOpowiadania Lumleya zawarte w tym zbiorze nie prezentują takiego poziomu jak pisarstwo Lovecrafta, ale moim zdaniem całkiem nieźle wbijają się w konwencje wymyślona przez pisarza z Providence.
Jak dla mnie historie Lumleya inspirowane mitologią Cthulhu czytało się całkiem przyjemnie. Fajnie ponownie zanurzyć się w znane uniwersum i poczuć oddech (a może raczej macki;)) Wielkich Przedwiecznych na karku. Ja osobiście polecam ten zbiór opowiadań, chociaż jak wspomniałem jest to jedynie namiastka prozy Lovecrafta.
Opowiadania Lumleya zawarte w tym zbiorze nie prezentują takiego poziomu jak pisarstwo Lovecrafta, ale moim zdaniem całkiem nieźle wbijają się w konwencje wymyślona przez pisarza z Providence.
więcej Pokaż mimo toJak dla mnie historie Lumleya inspirowane mitologią Cthulhu czytało się całkiem przyjemnie. Fajnie ponownie zanurzyć się w znane uniwersum i poczuć oddech (a może raczej macki;))...
Pewnego jesiennego dnia sięgnąłem po tę książkę, licząc na dobrą rozrywkę z dreszczykiem wśród październikowych mgieł. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, jaki horror mnie czeka...
"Pod wrzosowiskami" Brian'a Lumleya to istny bubel wśród bibliotecznych półek. Warto nadmienić, iż jest to zbiór opowiadań, a co za tym idzie, fani dłuższej formy literackiej mogą czuć się rozczarowani.
Długie, nic nie znaczące i brzydkie opisy, których autor usilnie wpycha tyle, chyba tylko po to, żeby nabić ilość stron, sprawiają, iż lektura ta była dla mnie iście toporna, nużąca i zniechęcająca strona, po stronie.
Moim skromnym zdaniem, brzydkie czytadło.
Krew w żyłach staje, ale z nudy...
Odradzam, odradzam, odradzam...
Pewnego jesiennego dnia sięgnąłem po tę książkę, licząc na dobrą rozrywkę z dreszczykiem wśród październikowych mgieł. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, jaki horror mnie czeka...
więcej Pokaż mimo to"Pod wrzosowiskami" Brian'a Lumleya to istny bubel wśród bibliotecznych półek. Warto nadmienić, iż jest to zbiór opowiadań, a co za tym idzie, fani dłuższej formy literackiej mogą czuć się...
Lumley przeszedł samego siebie. Kapitalnie oddał atmosferę stworzoną przez Lovecrafta.
Lumley przeszedł samego siebie. Kapitalnie oddał atmosferę stworzoną przez Lovecrafta.
Pokaż mimo toKsiążka dostana w prezencie. Bardzo źle się ją czyta. Nudna. Ciężki język. Klimat kompletnie mi nie odpowiada (mimo, że jestem fanką horrorów). Generalnie - nie polecam.
Książka dostana w prezencie. Bardzo źle się ją czyta. Nudna. Ciężki język. Klimat kompletnie mi nie odpowiada (mimo, że jestem fanką horrorów). Generalnie - nie polecam.
Pokaż mimo to