Niestety podobna do wszystkich, ale jednak rewelacyjna!!!…
Miliarder, właściciel ogromnej między narodowej firmy, władczy, nieznający słowa nie jednak tylko wtedy, gdy ktoś mu odmawia.
Ona szara, zakompleksiona myszka.
Brzmi znajomo?

A jednak…
Książka ma 288 stron i zdecydowanie tyle mi starczy. Choć książka jest jak dla mnie rewelacyjna. W całej książce nie ma nawet chwili oddechu. Cały czas, z każdym kolejnym rozdziałem jesteśmy wrzucani w wartką akcję, która najczęściej przewraca życie głównej bohaterki, o co najmniej 180 stopni. Pomimo że suma summarum jest to romans to nie jest on przewidywalny tak jak większość z nich. Właściwie do ostatniej chwili (a raczej strony) nie jesteśmy pewni jak cała historia się zakończy. Dzięki temu czas spędzony na jej czytaniu zakrawa o tempo turbo, ponieważ nie sposób się od niej oderwać skoro cały czas dzieje się coś ciekawego.

Mam pełną świadomość, że wiele osób będzie ją porównywało do Greya. Jeśli kogoś zachęci to do przeczytania jej to ok. Jednak, jeśli nie. To muszę powiedzieć, że jest to książka o wiele lepsza od Greya, dosłownie we wszystkim.

Może nie konkretnie już z tymi bohaterami, ponieważ temat ten jest już zamknięty, ale na pewno sięgnę po inne książki tej autorki a już na pewno w podobnym klimacie.

Niestety podobna do wszystkich, ale jednak rewelacyjna!!!…
Miliarder, właściciel ogromnej między narodowej firmy, władczy, nieznający słowa nie jednak tylko wtedy, gdy ktoś mu odmawia.
Ona szara, zakompleksiona myszka.
Brzmi znajomo?

A jednak…
Książka ma 288 stron i zdecydowanie tyle mi starczy. Choć książka jest jak dla mnie rewelacyjna. W całej książce nie ma nawet...