O człowieku, który podpalił wiek dwudziesty, choć wcale tego nie chciał
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Great And Calamitous Tale Of Johan Thoms
- Wydawnictwo:
- Marginesy
- Data wydania:
- 2015-11-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-11-18
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365282101
- Tłumacz:
- Aleksandra Ambros
- Tagi:
- Aleksandra Ambros
Wielkie czyny były pisane Johanowi Thomsowi już od dzieciństwa, ale świat miał dla niego inne plany. Podczas studiów na uniwersytecie w Sarajewie pokonywał mistrzów szachowych, cytował kama sutrę i potrafił świetnie odnaleźć się w arystokratycznych kręgach. W tym czasie poznał swojego bliskiego przyjaciela Billa Cartwrighta i nawiązał romans z piękną i tajemniczą Lorelei Ribeira, zatrudnioną w ambasadzie amerykańskiej w Wiedniu. Schadzki kochanków odbywały się w luksusowym hotelu Prezydent. „Był nietykalny, bo nietykalne stało się jego życie”.
Johan miał również bogatego protektora, hrabiego Kaunitza, który załatwił mu posadę kierowcy u generała Potiorka (postać autentyczna, gubernator Bośni). I to właśnie Johanowi przypadł zaszczyt prowadzenia samochodu z arcyksięciem Franciszkiem Ferdynandem i jego małżonką Zofią podczas ich fatalnej wizyty w Sarajewie w dniu 28 czerwca 1914 roku. W pewnym momencie Johan popełnił błąd, skręcił w zaułek, z którego nie umiał się wycofać na wstecznym biegu. Z pobliskiej kawiarni wypadł Gawriło Princip i strzelił do książęcej pary. Kłopoty autentycznego kierowcy to fakt historyczny, choć sam Johan jest oczywiście postacią fikcyjną. Wiele lat później tak podsumował to wydarzenie: „Na tym złowieszczym i niebezpiecznym rogu zdecydowało się moje przeznaczenie i przeznaczenie dwudziestego wieku, a nawet dalej.”
Przerażony uciekł, opuszczając pogrążonych w rozpaczy rodziców, przyjaciół i ukochaną. Żył w poczuciu winy: „Tylko on sprawował pieczę nad tym samochodem i (zgodnie z jego własną teorią wszechświata) był bezpośrednio odpowiedzialny za śmierć tej czarującej zakochanej pary i za fakt, że ich dzieci były teraz sierotami.” Przemierzał kontynent europejski, poznał ludzi, często dość dziwaczne postaci, z którymi tworzył coś w rodzaju rodziny. W tle obserwujemy wszystkie kataklizmy XX wieku, za spowodowanie których Johan nie przestawał się obwiniać. Korespondował cały czas z Lorelei, ale już jej nigdy nie zobaczył. Okazało się, że miał z nią syna, który zginął w drugiej wojnie światowej. Przyjaciel Bill zginął w pierwszej, ale też pozostawił syna. Ten syn, Ernest już jako stary człowiek, odnalazł jeszcze starszego Johana, żyjącego samotnie w górskiej chacie otoczonej morzem niebieskich kwiatów. I tam usłyszał jego opowieść, którą następnie przekazał swojemu wnukowi, narratorowi powieści. Jest to więc, jak pisze autor, narracja „załamana w niebieskim pryzmacie”.
Jest O człowieku, który podpalił wiek dwudziesty... powieścią surrealistyczno-groteskową. Sam bohater jest taki: na zapałkowatych nogach, z wielką głową, szachowy geniusz, a przy tym dziwak i w końcu szaleniec, który do końca nie był w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie: „Jak można było okryć się taką niesławą, będąc w blasku sławy? Jak można było tak wszystko spieprzyć?”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 169
- 73
- 44
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki O człowieku, który podpalił wiek dwudziesty, choć wcale tego nie chciał
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Lektura "O człowieku, który podpalił wiek dwudziesty" przebiegła zupełnie dla mnie niespodziewanie. Głównie dlatego, że sięgnęłam po twórczość Thorntona jak po zwykłe czytadło, niewiele wiedząc o autorze i jego powieści.
Jak się jednak okazało, losy Johana bardzo szybko pochłonęły moją uwagę, a to za sprawą niezwykle ciekawej narracji - momentami humorystycznej, to znów utrzymanej w mocno minorowym tonie. Napotkałam na kilka ciekawych zwrotów akcji i całą masę szalenie interesujących spostrzeżeń o otaczającym nas świecie.
Co ciekawe, mimo fabuły zawierającej naprawdę sporą ilość humorystycznych (a momentami wręcz cynicznych) wątków, tak naprawdę jest to powieść bardzo smutna - o nieumiejętności przebaczenia samemu sobie, o samotności, młodzieńczym zapale (zwykle głupio wykorzystanym) i zmarnowanym potencjale z powodu czasów, w jakich przyszło żyć bohaterom.
Wielka szkoda, że "O człowieku, który podpalił wiek dwudziesty" przeszła w Polsce w zasadzie bez echa, bo jest to powieść mądra - tak po prostu mądra. A przy tym zabawna, ciekawa i wciągająca.
Wielkim i miłym zaskoczeniem było dla mnie to literackie spotkanie.
Lektura "O człowieku, który podpalił wiek dwudziesty" przebiegła zupełnie dla mnie niespodziewanie. Głównie dlatego, że sięgnęłam po twórczość Thorntona jak po zwykłe czytadło, niewiele wiedząc o autorze i jego powieści.
więcej Pokaż mimo toJak się jednak okazało, losy Johana bardzo szybko pochłonęły moją uwagę, a to za sprawą niezwykle ciekawej narracji - momentami humorystycznej, to znów...
Pomysł na powieść świetny (chociaż nie nowy),gorzej z realizacją.
Za udaną uważam pierwszą połowę, w które autor skupił się na wydarzeniach poprzedzających pierwszą wojnę światową, na jej wybuchu i skutkach.
Potem było coraz bardziej chaotycznie i nużąco. Po kolejnych ważnych wydarzeniach historycznych autor po prostu się prześlizgnął. W porównaniu z tym, ile miejsca poświęcił wojnie z lat 1914-1918, następne dziesięciolecia potraktowane zostały po macoszemu (mam na myśli wojnę domową w Hiszpanii, długą dyktaturę Salazara w Portugalii, drugą wojnę światową, komunizm panoszący się w Europie środkowej i wschodniej oraz wreszcie czystki etniczne w byłej Jugosławii).
Takie podejście do tematu dziwi tym bardziej, że główny bohater wciąż powtarza, iż czuje się winny wszystkich wymienionych kataklizmów, jest przekonany, że zawiódł jako szofer arcyksięcia Franciszka Ferdynanda, co doprowadziło do zamachu w Sarajewie. Dlatego bierze na siebie poczucie winy i za wybuch pierwszej wojny światowej, i za kolejne wojny oraz dyktatury.
Plusem na pewno jest forma, która przypomina powieść szkatułkową. Plastyczny i obrazowy jest język, jednak w drugiej części przytłacza go dłużąca się i nieco wydumana treść.
Pomysł na powieść świetny (chociaż nie nowy),gorzej z realizacją.
więcej Pokaż mimo toZa udaną uważam pierwszą połowę, w które autor skupił się na wydarzeniach poprzedzających pierwszą wojnę światową, na jej wybuchu i skutkach.
Potem było coraz bardziej chaotycznie i nużąco. Po kolejnych ważnych wydarzeniach historycznych autor po prostu się prześlizgnął. W porównaniu z tym, ile miejsca...
Właściwie cieżko mi opisać tą książke. Z jednej strony mnie nie porwała i chyba łatwo bedzie znaleźć ksiażka ktora jest napisana lepiej a zdrugiej strony juz po skonczeniu jednak została na troche w głowie.
Jezeli ktoś lubi ksiażki zakrecone i wymagajce myslenia oraz zastanowienia sie nad pewnymi rzeczami to warto przeczytac.
Właściwie cieżko mi opisać tą książke. Z jednej strony mnie nie porwała i chyba łatwo bedzie znaleźć ksiażka ktora jest napisana lepiej a zdrugiej strony juz po skonczeniu jednak została na troche w głowie.
Pokaż mimo toJezeli ktoś lubi ksiażki zakrecone i wymagajce myslenia oraz zastanowienia sie nad pewnymi rzeczami to warto przeczytac.
Wspaniała, mądra, jednocześnie smutna i optymistyczna.
Wspaniała, mądra, jednocześnie smutna i optymistyczna.
Pokaż mimo toMiało być zabawnie, a wyszło niezgrabnie.
Z opisu wyglądało na dobrą książkę, ale w trakcie czytania zapał i entuzjazm ulatywały z prędkością Pendolino. Szkoda zachodu na tę książkę. Sam pomysł sprowadza się do podobnej idei jak w „Jak rozpętałem II Wojnę Światową”. Z tym tylko, że w polskiej komedii była błyskotliwość, iskra, humor oraz wiarygodny bohater czyli wszystko to czego nie ma w „O człowieku, który podpalił wiek dwudziesty, choć wcale tego nie chciał”. Na plus autorowi należy przyznać, że dobrze radzi sobie z tempem powieści. Leci to szybko, ale nisko. Wszelkie mankamenty fabularne są przykryte zmianą miejsca lub skokiem w czasie. Ot taki, zabieg maskujący. Niestety wraz z nawarstwieniem się ilości tych „myków” wiarygodność powieści spada. Jej atrakcyjność jest również umniejszona dość nieśmieszną komedią sytuacyjną, która jest do bólu przewidywalna. Nie ma nic gorszego od prób bycia zabawnym, wtedy kiedy to wypada, żeby pokazać dystans oraz fachową żonglerkę konwencjami. W gruncie rzeczy, szkoda nafty.
Miało być zabawnie, a wyszło niezgrabnie.
więcej Pokaż mimo toZ opisu wyglądało na dobrą książkę, ale w trakcie czytania zapał i entuzjazm ulatywały z prędkością Pendolino. Szkoda zachodu na tę książkę. Sam pomysł sprowadza się do podobnej idei jak w „Jak rozpętałem II Wojnę Światową”. Z tym tylko, że w polskiej komedii była błyskotliwość, iskra, humor oraz wiarygodny bohater czyli wszystko...
Ja tej książki nie czytałam – ja ją smakowałam. Kilka dni po jej skończeniu wracałam jeszcze a to do przypisów, a to do pojedynczych cytatów byle nie tracić z nią kontaktu - rozpływam się bo ta książka idealnie trafiła w moje gusta. Tak jak mówi podtytuł to faktycznie błyskotliwa, na prawdę porywająca, szalona, romantyczna i tragiczna opowieść, na poły filozoficzna, na poły historyczna. Autor Ian Thornton i tłumacząca książkę Aleksandra Ambros posługują się pięknym językiem – nawet rynsztokowe słownictwo padające czasem z ust bohaterów nie razi przy całym tym bogactwie. Tempo książki nie jest jednolite i zależy od tego, którego etapu życia głównego bohatera w danej chwili dotyczy. A to wręcz niemożliwe, bogate w przygody, zbiegi okoliczności i niesamowitych znajomych życie można by podsumować lirykiem lozańskim „Polały się łzy me czyste, rzęsiste…”. Przez opowieść o „dzieciństwie sielskim, anielskim” Johana Thomsa sunie się powoli niczym przez spokojny sen, baśń o chłopcu z wielką głową. Część opisująca jego „młodość górną i durną” najeżona jest wulgaryzmami, historiami obscenicznymi, kryje się w niej energia, lekkomyślność i hormony młodego człowieka – tu już galopowałam z tekstem przez co, przyznaję, czasem musiałam czytać dany rozdział czy akapit ponownie. Po niej następuje znowu spokojniejsza część książki opisująca „wiek męski, wiek klęski” bohatera, naznaczony poczuciem winy, uznaniem własnego życia za pokutę ale wypełniony też podróżami, niespodziewanymi radościami, szaleństwem. Tło tej onirycznej powieści stanowi historia XX wieku, autorstwo tragicznych rozdziałów której przypisuje sobie bohater, rolę scenografii grają cytaty zaczerpnięte od pisarzy, poetów, myślicieli i polityków różnych epok a użyty w niej język, jak już wspomniałam, jest cudowny, bogaty, słowa padają tu niczym z ust bajarza. Autor na prawdę przyłożył się do swojego dzieła, jestem pod wrażeniem pomysłu, erudycji, wyobraźni, wiedzy i pracy jaką w nie włożył. Żal mi było kończyć tę książkę i choć zdarzyło mi się to dotąd jedynie dwa czy trzy razy z innymi książkami wiem, że do tej jeszcze kiedyś wrócę. W mojej opinii jest po prostu piękna.
Ja tej książki nie czytałam – ja ją smakowałam. Kilka dni po jej skończeniu wracałam jeszcze a to do przypisów, a to do pojedynczych cytatów byle nie tracić z nią kontaktu - rozpływam się bo ta książka idealnie trafiła w moje gusta. Tak jak mówi podtytuł to faktycznie błyskotliwa, na prawdę porywająca, szalona, romantyczna i tragiczna opowieść, na poły filozoficzna, na poły...
więcej Pokaż mimo to"Johan Thoms urodził się w Argonie, miasteczku położonym trzydzieści siedem kilometrów od Sarajewa, w środku diabelnie ciężkiej zimy roku 1894 (...) Johan był jedynakiem i miał szczęście, że przeżył trudny poród. Urodził się o miesiąc za wcześnie, dwunastego lutego, nóżkami naprzód. Miał żółtaczkę i kaszlał krwią" (str. 21). Do tego jego głowa była nieproporcjonalna do reszty ciała, a i wyobraźnię miał chłopak szczególnie rozwiniętą.
W wieku lat sześciu jeleń przedziurawił mu rogami głowę. Bohater przeżył bez większego uszczerbku na zdrowiu, jednak to wydarzenie stało się początkiem serii zdarzeń, które doprowadziły Thomsa do obłędu.
Był inteligentny i oczytany, w wieku dwunastu lat prawie ograł mistrza szachowego, a jako młodzieniec został kierowcą i trafił mu się zaszczyt. 28.06.1914 roku dostał zlecenie prowadzenia samochodu, w którym jechali Arcyksiążę Franciszek Ferdynand wraz ze swoją ciężarną żoną Zofią. I gdyby Johan nie skręcił w złą uliczkę, zapewne nie natknąłby się na jedzącego kanapkę Serba, który bez mrugnięcia okiem, zastrzelił królewską parę.
Co robi nasz bohater? Ulatnia się, pozostawiając rodzinę oraz Lorelei- miłość swojego życia. Zaczyna się jego pięćdziesięcioletnia wędrówka po świecie, a na samym początku swej tułaczki ląduje w szpitalu, gdzie poznaje Cycerona - dziesięcioletniego chłopca, który został porzucony przez rodziców. Do nich z czasem dołącza niechciany przez nikogo pies Alfredo. Tworzyli nieco dziwaczne trio:
"• Hiperentuzjastyczny, dumny, chuderlawy pies.
• Szykownie niedbały młody człowiek w ubraniu od Schneidera, minus skarpety, ściskający marynarski worek, z grymasem na twarzy, przez co wyglądał, jakby usiłował wysrać jeża morskiego.
• Na jego ramionach bliski śmierci uciekinier z domu poprawczego w więziennej piżamie, która, gdy ją zdjął, odsłoniła klatkę piersiową ze świeżymi zadrapaniami łapą, co upodobniało jego tors do nut „Requiem dla Ulicznika" "(str. 208).
I tak oto troje wyrzutków przemierza drogi tego świata, a w tle rozgrywają się najważniejsze wydarzenia XX wieku.
Książka Iana Thorntona to powieść drogi, w której bohaterowie są nie tylko świadkami toczącej się na ich oczach historii, ale również przeżywają wewnętrzną przemianę. Wprawdzie główny bohater przez całe swe życie ma przekonanie, że jest sprawcą wszystkich nieszczęść na ziemi (pierwsza i druga wojna światowa, wojna w Wietnamie, wojna domowa w Hiszpanii) i staje się to jego obsesją nie do pokonania, jednak u kresu swej wędrówki przychodzi refleksja, która daje mu ukojenie.
To opowieść, w której obok postaci historycznych (Ernest Hemingway, Emmeline Pankurst, Dorothy Parker, Georg Orwell) pojawiają się bohaterowie ekscentryczni i uroczy, jak mający homoseksualne zapędy hrabia Kaunitz, Drago- ojciec Johana, który nie znosił Pitagorasa, ale jego twierdzenie o fasoli rzetelnie udowadniał, Lorelei kochająca bezgranicznie Thomsa i wiernie na niego czekająca niczym Penelopa na swego Odysa, dziewczynka w zniszczonej niebieskiej sukience, która stała się miłością życia Cycero. Galeria postaci jest ogromna, ale każdy z portretów jest namalowany tak wyrazistą kreską, że zostawia ślad w pamięci.
Historia napisana przez Thorntona przywodzi mi na myśl powieść Jonassona Jonasa „Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął". Obie książki łączy nie tylko motyw podróży i ucieczki, ale również absurdalny humor.
A znacie Alexa Woodsa? Ten chłopiec z powieści Gavina Extence'a dostał w łeb meteorem i przeżył, ale ten fakt odcisnął na jego głęboki ślad. Poznał weterana z Wietnamu i razem z nim udał się w ostatnią podróż. Również szaloną i wypełniona niezwykłymi historiami.
I oczywiście „Forrest Gump". Z tej powieści Thornton pożyczył sobie chwyt z bohaterem, który przebiega przez całą historię XX wieku.
Jak więc widzicie „O człowieku, który podpalił wiek dwudziesty, choć wcale tego nie chciał" to książka pozszywana z kilku innych książek, ale Thornton jawi się jako mistrz krawiecki. Jego kreacje potrafią uwieść i opatulić.
Powieść angielskiego pisarza wciąga od pierwszej do ostatniej strony, bawi, wzrusza, niekiedy wprawia w zadumę, pozwala na spojrzenie na wiek dwudziesty oczami ekscentrycznych bohaterów, którzy na pewno zasklepią sobie sympatię niejednego czytelnika.
"Johan Thoms urodził się w Argonie, miasteczku położonym trzydzieści siedem kilometrów od Sarajewa, w środku diabelnie ciężkiej zimy roku 1894 (...) Johan był jedynakiem i miał szczęście, że przeżył trudny poród. Urodził się o miesiąc za wcześnie, dwunastego lutego, nóżkami naprzód. Miał żółtaczkę i kaszlał krwią" (str. 21). Do tego jego głowa była nieproporcjonalna do...
więcej Pokaż mimo toDawno nie czytałam książki, która jest dowcipna, ale nie głupia. Dlatego bez wahania sięgnęłam po debiut Thorntona - już opis obiecywał wiele, a kiedy ją w końcu rozpoczęłam.. Z resztą - sami zobaczycie.
Johan Thoms przyszedł na świat w podsarajewskiej wsi, jako drugi syn nauczyciela zimą 1894 roku. Bystry chłopiec szybko zyskał status lokalnej gwiazdy, gdy rozgromił szachowego mistrza w emocjonującym pojedynku umysłowej siły. Niefortunny wypadek jakiego główny bohater doznał wkrótce zapoczątkował serię wydarzeń, które doprowadziły młodego mężczyznę do przyjęcia posady szofera za pośrednictwem bliskiego przyjaciela rodziny.
Pewnego dnia dostępuje zaszczytu kierowania autem, którego pasażerami są arcyksiążę Franciszek Ferdynand i jego ciężarna żona Zofia. Ten dzień - 28 czerwca 1914 roku - na długo zapadnie w pamięc Johana, a cały świat uzna go za bezpośrednią przyczynę wybuchu pierwszej wojny światowej. Okryty hańbą, ucieka z serbskiej stolicy, by uniknąć kary, że kiedyś na pewno go dosięgnie. Jego towarzyszami stają się chorowity chłopiec, który karze nazywać się Cycero i bezpański pies Alfredo. Wspólnie ruszają w świat, by uciec od przeszłości.
"O człowieku, który podpalił wiek dwudziesty.." to książka zabawna i pełna humoru; choć zdarzały się w niej fragmenty obraźliwe, a wręcz obsceniczne - nie raziły tak mocno. Mimo wszystko, nie można odmówić autorowi lekkości pióra i niezwykłej umiejętności konstruowania histori tak angażującej i ciekawie napisanej, że aż żal robić przerwę na sen. Pełni wad, komiczni bohaterowie świetnie wypełniają bogate tło narracji i gwarantuje powieści podbicie niejednego czytelniczego serca.
Thornton porywa czytelnika do szalonego świata sprzed ponad stu lat, w którym rozpustny Johan Thoms, amator absyntu i pięknych kobiet w wyniku dziwnych splotów okoliczności przeżywa nieprawdopodobne przygody. W tle toczy się współczesna historia, na czele z pierwszą wojną światową. Szalona akcja prezentuje się jakby dostojniej w towarzystwie klasyki literatury światowej. Autor nie szczędzi czytelnikowi odniesień do innych dzieł, a rytm każdemu rozdziałowi nadaje otwierający go cytat. Książka przywodzi mi na myśl szwedzki bestseller o rozbójnickim stulatku, który dawno temu chwaliłam na blogu - w porównaniu do tego tytułu propozycja Johanssona wypada po prostu marnie. Ian Thornton stworzył powieść satyryczną na naprawdę wysokim poziomie.
Recenzja z: www.book-loaf.blogspot.com
Dawno nie czytałam książki, która jest dowcipna, ale nie głupia. Dlatego bez wahania sięgnęłam po debiut Thorntona - już opis obiecywał wiele, a kiedy ją w końcu rozpoczęłam.. Z resztą - sami zobaczycie.
więcej Pokaż mimo toJohan Thoms przyszedł na świat w podsarajewskiej wsi, jako drugi syn nauczyciela zimą 1894 roku. Bystry chłopiec szybko zyskał status lokalnej gwiazdy, gdy rozgromił...
Psychodeliczna, szalona, niesamowita, dziwaczna historia tocząca się w oparach absurdu, opium i absyntu. Johan Thoms popełnia jeden błąd przez który przyjedzie mu płacić przez 80 lat. W wyniku fatalnego zbiegu okoliczności bohater zmuszony jest opuścić Sarajewo oraz ukochaną kobietę i udać się w pełną przygód podróż przez całą Europę. Na początku wędruje sam, potem formuje "triumwirat" z dwóją nieszczęśników napotkaną po drodze. Już podtytuł książki ("porywająca opowieść o szaleństwie minionego wieku") i tytuły rozdziałów ("miała najbardziej amoralne oko" czy "dzień, w którym Abu Hasan puścił wiatry") sugerują czytelnikowi z jakiego rodzaju powieścią ma do czynienia. "O człowieku, który podpalił wiek..." to przezabawna pseudobiografia pechowca, który "jako źródło rozrywki, zalet towarzyskich i dobrej zabawy mieści się gdzieś pomiędzy gałązką pietruszki a pojedynczą łyżwą". To też powieść o wybitnych walorach edukacyjnych, z której dowiaduje się dlaczego nie wolno nosić parasola podczas huraganu oraz jak fasola potrafi zniszczyć ludzkie życie.
Fantastyczna literacka jazda bez trzymanki. Czekam na więcej!
Psychodeliczna, szalona, niesamowita, dziwaczna historia tocząca się w oparach absurdu, opium i absyntu. Johan Thoms popełnia jeden błąd przez który przyjedzie mu płacić przez 80 lat. W wyniku fatalnego zbiegu okoliczności bohater zmuszony jest opuścić Sarajewo oraz ukochaną kobietę i udać się w pełną przygód podróż przez całą Europę. Na początku wędruje sam, potem formuje...
więcej Pokaż mimo toPogmatwana i wielowątkowa historia. Czyta się świetnie. Polecam
Pogmatwana i wielowątkowa historia. Czyta się świetnie. Polecam
Pokaż mimo to