Jedna z najgorszych chal, jaka mialam okazje czytac. Blogi zblazowanych nastolatek maja wiecej tresci! Ciagle tylko ja, mnie, moja i jak to mnie skrzywdzili. Nie mam nic przeciwko literaturze skarg i zazalen, pod warunkiem, ze przedstawia soba jakies wartosci:
a) literackie
b) estetyczne
c) merytoryczne
d) humorystyczne
Niestety, tu nie ma zadnych. Autorka ma pretensje do calego swiata, ze np. zleca sie jej tylko najprostsze zadania, typu kserowanie, a przeciez to nie jej wina, ze nie umie liczyc. Cyferki same sie jej rozjezdzaja, zlosliwie zapewne. Gdybym byla jej pracodawca, to u mnie na pewno by niczego nie kserowala - wylecialaby na zbity pysk i tyle. OK, kazdy ma prawo tak czy inaczej postrzegac pewne sprawy, ale zeby od razu koniecznie wydawac to w formie ksiazki? Pani Nothomb, jest mi Pani winna 2,50, ktore zmarnowalam za te lekture.

PS. Po zastanowieniu: Czy ktos chce opublikowac moje paragony z Auchana? Sprzedam tanio!

Jedna z najgorszych chal, jaka mialam okazje czytac. Blogi zblazowanych nastolatek maja wiecej tresci! Ciagle tylko ja, mnie, moja i jak to mnie skrzywdzili. Nie mam nic przeciwko literaturze skarg i zazalen, pod warunkiem, ze przedstawia soba jakies wartosci:
a) literackie
b) estetyczne
c) merytoryczne
d) humorystyczne
Niestety, tu nie ma zadnych. Autorka ma pretensje do...