Zniewoleni
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Cykl:
- Tangled (tom 3)
- Tytuł oryginału:
- Tamed
- Wydawnictwo:
- Filia
- Data wydania:
- 2015-08-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-08-26
- Data 1. wydania:
- 2014-07-15
- Liczba stron:
- 336
- Czas czytania
- 5 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380750258
- Tłumacz:
- Katarzyna Agnieszka Dyrek
- Tagi:
- playboy romanse pożądanie miłość związki seks
Dajcie znać, jeśli już słyszałyście tę opowieść: dziewczyna spotyka playboya, zakochują się w sobie, a niesforny dotąd kawaler mocno się dla niej zmienia. To zapewne świetna historia, ale nie nasza. Nasza jest dużo bardziej kolorowa. Poznałem Dee i od razu wiedziałem, że jest wyjątkowa. Ona jednak pomyślała, że jestem przeciętny – byłem jak każdy inny podrywający ją facet. Zajęło mi trochę czasu, by ją przekonać, że jest inaczej. Na szczęście okazało się, że seks jest mocnym argumentem. Pewnie już wiecie jak kończy się ta historia. Ale najlepszy nie jest jej finał. Tylko to, co do niego doprowadziło.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Miłość w ich rękach to materiał wybuchowy
Gdy Kate po raz pierwszy spotkała Drew, gdy nawiązała się pomiędzy nimi nić porozumienia, w końcu gdy zaczęło iskrzyć – rozpalili nie tylko siebie. Uczucia zapłonęły również w sercu charakternej Dee, najlepszej przyjaciółki Kate oraz playboya Matthew, kumpla Drew. Oni nie tylko kibicowali swoim znajomym, ale sami także przeżywali miłosne perypetie. Emma Chase tym razem zmieniła perspektywę i postanowiła oddać głos parze, która do tej pory stała w cieniu. To rozwiązanie nie jest obce polskim czytelniczkom, bo podobny zabieg wykorzystała K.A. Tucker, która w poszczególnych tomach serii „Dziesięć płytkich oddechów” skupiła się na innej parze z paczki przyjaciół. Ponieważ czas akcji w „Zniewolonych” w pełni pokrywa się z „Zaplątanymi”, najważniejsze wydarzenia z życia każdej z par są nam już znane. Lektura „Zniewolonych” nie przynosi więc żadnych niespodzianek, o czym zresztą już na wstępie informuje autorka. Połączenie znanej historii z typową, romansową burzą rozstań i powrotów sprawia, że „Zniewoleni” są powieścią wyłącznie dla zagorzałych fanek serii.
Może i jest to znana odsłona „Tangled”, ale za to wydaje się być zdecydowanie śmielsza. „Zniewolonych” cechuje duża dawka erotyki – gorących scen jest więcej, niż w dwóch poprzednich tomach razem wziętych. Związek Dee i Matthew opiera się głównie na fizyczności, więc sypialniane i około-sypialniane wyczyny pojawiają się w prawie każdym rozdziale. O tej parze można powiedzieć wszystko, ale na pewno nie to, że jest pruderyjna. Poprzednie tytuły autorstwa Chase można było określić mianem „komedii romantycznej z pieprzykiem”, ale w tym przypadku mamy już do czynienia z erotykiem. Usposobienie Dee i Matthew sprawia, że nie tylko seks jest pełen pasji. Różnice w postrzeganiu związku, własne pragnienia oraz dawni partnerzy stają się płomieniami, które rozpalają bohaterów. Żarliwe wyznania i równie żarliwe kłótnie wyznaczają rytm powieści, zamieniając „Zniewolonych” w błyskawiczną lekturę.
Jak na powieść, którą powołano do życia, by dokładniej opisać losy bohaterów, którzy do tej pory byli zepchnięci na drugi plan, to właściwie niewiele napisano o nich jako jednostkach. Szczególnie ucierpiała na tym Dee, nietuzinkowa i barwna osobowość. W gruncie rzeczy wolałabym, by autorka opisała jej perspektywę, bo Dee-Dee wydaje się być o wiele ciekawszą postacią niż Matthew. Piekielnie seksowna i inteligentna, stanowi zaprzeczenie, jakoby uroda i wiedza nie mogły iść ze sobą w parze. Jest świetnie zarysowana – ale to nadal tylko zarys. Brakuje rozdziałów, które przedstawiałyby jej codzienność w oderwaniu od związku z Matthew. Miała przecież pasjonującą pracę, własnych znajomych i przeżycia, które zostały stłamszone na rzecz zachwytów, jak dobrze wygląda w mini. Za to Matta opisano nieco dokładniej i można odnieść wrażenie, że czytamy o naśladowcy Drew. Dowcipne, męskie spostrzeżenia flirciarza i hulaki potrafią rozbawić, ale jednocześnie budzą poczucie, że Matthew za bardzo próbuje upodobnić się do swojego kolegi. Podobieństw jest wiele: nienaganna sylwetka umięśnionego przystojniaka, głos uszczypliwie komentujący związki damko-męskie, tupet który potrafi zauroczyć kobiety i jednocześnie wpędzić w kłopoty oraz romantyzm zakopany głęboko, głęboko pod pozą dużego chłopca, który ceni sobie uroki kawalerskiego życia. Choć z drugiej strony patrząc, te męskie ramiona mogą pocieszyć czytelniczki, które stęskniły się za niepoprawnym Drew. Jeśli już o naszych zaprzyjaźnionych gołąbeczkach mówimy, to powiem szczerze, że gdybym rozpoczęła swoją przygodę z serią za sprawą „Zniewolonych”, to miałabym zupełnie inne zdanie na temat Drew i Kate oraz sytuacji, w którą się wplątali w „Zaplątanych”. Obserwowanie ich perypetii z perspektywy postronnego obserwatora sprawia, że na pierwszy plan wysuwają się cechy, które nie przychodziły do głowy w trakcie lektury pierwszego tomu. Nagle niechęć i współczucie czytelniczki trafiają do zupełnie innych postaci! Ta forma „uzupełnienia” jest jednym z elementów, które przemawiają na korzyść „Zniewolonych”.
Trzeci tom serii „Tangled” jest jednocześnie chwilą wytchnienia i przypomnieniem ważnych wydarzeń przed wielkim finałem. Choć przy takiej dawce erotyki i pieprznego humoru, tę chwilę wytchnienia należy potraktować z przymrużeniem oka, bo bohaterowie nie odpoczywają – ani w dzień, ani w nocy. Za to na pewno w trakcie lektury zrelaksują się czytelniczki. Fanek Drew i Kate oraz Dee i Matthew nie trzeba zachęcać do sięgnięcia po ten tytuł.
Natalia Lena Karolak
Oceny
Książka na półkach
- 1 738
- 914
- 206
- 73
- 28
- 23
- 17
- 16
- 15
- 12
Opinia
Po fantastycznych 2 pierwszych tomach i nowelce pomiędzy nimi nie czekałam długo, zeby zabrać sie za część nr. 3 w wersji anglojęzycznej. Jednak tym razem uważam, ze potencjał został zmarnowany. Zaczne od tego, ze książka opisuje losy Matthew i Delores - a że Delores mimo, że okazjonalnie pojawiała się we wczesniejszych tomach - została moją cichą ulubienicą i sądziłam, że ten tom zachwyci mnie jeszcze bardziej, ale niestety tak nie było. Narratorem był Matthew. Historia ich miłości jest nam po części znana bo wiele faktów zostaje ujawnionych we wcześniejszych książkach, więc nie ma tego niespodziwanego "wow". Jest to po prostu historia opisana z jego perspektywy ze wszystkimi detalami. Mocno żałuję, że autorka decycując się aby to M. był narratorem (moim zdaniem Delores byłaby o wiele lepsza w tej roli) nie spróbowała stworzyć totalnie odmiennej postać niż Drew, czy Kate. Wyszło słabo. Ni to Drew, ni to Kate. Niektóre żarty, śmieszne sytuacje trafione, ale to jak próba skopiowania wcześniejszych bohaterów. Niby facet, ale bliżej mu było do Kate (mam na myśli styl narracji). Rozumiem, że autorka chciała zachować formę książki, ale dla mnie było to już strasznie nudne. Przeczytałam tą ksiażkę błyskawicznie, chociaż miałam ochote walnąć ją w kąt. Po części dlatego, ze w części 4 wracamy do losów Drew i Kate i nie mogłam się doczekać, żeby zacząć 4 tom, zwłaszcza, ze ten nie porywa, ale jak już zaczynam jakąś kaiążkę, to wolę ja pierwsze skończyć. Bałam sie też, że ominę cos istotnego przeskakując do tomu 4, ale tez po cichu liczyłam, ze może pod koniec akcja się poprawi, będzie bardziej interesująco, ale tak nie było. Zawiodłam się. Nie twierdzę, że książka jest zła, ale wypada dużo gorzej w porównaniu z wcześniejszymi tomami. Zabrakło akcji, nowej, barwniejszej postaci. Nawet Delores jest totalnie inna niz się spodziewałam. Sądziłam iż to ona usidliła M. a tymczasem było zupełnie inaczej. Książka pokazuje, ze w głębi duszy D. nie jest aż taka pokręcona od palców u stóp po czubek głowy, i bardziej jest to jej pancerz ochronny przed byciem zranioną i to jest zaskakujące, ale jednocześnie... usypiające. Jesli ktoś z was nie przeczyta tej części - dużo nie straci, ale czasem dobrze jest zobaczyć pewne rzeczy z jeszcze innej perspektywy, więc jeśli tylko macie chęci - czytajcie, ale nie nastawiajcie się zbyt mocno na szał.
Po fantastycznych 2 pierwszych tomach i nowelce pomiędzy nimi nie czekałam długo, zeby zabrać sie za część nr. 3 w wersji anglojęzycznej. Jednak tym razem uważam, ze potencjał został zmarnowany. Zaczne od tego, ze książka opisuje losy Matthew i Delores - a że Delores mimo, że okazjonalnie pojawiała się we wczesniejszych tomach - została moją cichą ulubienicą i sądziłam, że...
więcej Pokaż mimo to