Pod opieką przodków
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Państwowa Wyższa Szkoła zawodowa im. Papieża Jana Pawła II
- Data wydania:
- 2006-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2006-01-01
- Język:
- polski
- ISBN:
- 839233662X
Kathy Golski jest australijską malarką i pisarką. Książka-dziennik "Pod opieką przodków" jest owocem jej dwuletniego pobytu wraz z mężem i czwórką dzieci w górzystym regionie Papui Nowej Gwinei. Książka odniosła ogromny sukces w Australii, a zaufanie czytelników bierze się nie tylko z osobistego doświadczenia Autorki, ale i ze stylu pisarstwa, jakim posłużyła się, by opisać swoje bogate wrażenia. Proza Golskiej, podobnie jak zamieszczone w książce jej pejzaże i portrety kreślone jedną ciągłą linią, jest delikatna, bezpośrednia i ujmująca. Autorka skupia się na detalu i subtelnym zabarwieniu opisywanych postaci i miejsc, dzięki czemu czytelnik nie ma wątpliwości w talent Kathy w nawiązywaniu bezpośrednich kontaktów i przyjaźni z ludźmi i nowogwinejskim krajobrazem, w jakim przyszło jej mieszkać i w rzetelność opisu jej doświadczeń.
Jej dziennik z pobytu w odległych górach Nowej Gwinei zachwyca bogactwem szczegółów i wnikliwym opisem świata, znanego dotąd pobieżnie z podróżniczych lub naukowych opisów. Świat ten, choć stale egzotyczny, w prozie i w obrazach Golskiej jawi się nam jednocześnie swojski i sympatyczny. Mieszkańcy Nowej Gwinei, tak często przedstawiani jako groźni łowcy głów lub ludożercy, pokazani są jako godni zaufania członkowie większej rodziny - bracia, siostry, wujkowie, dzieci.
W prozie Golskiej nie ma miejsca na polityczne czy religijno-moralne ideologie, którymi tak często posługiwano się w opisach i interpretacjach otaczającego nas, obcego świata. Autorka zdaje się na swój artystyczny instynkt, co pozwala jej dostrzec piękno i prostotę świata i dotrzeć jednocześnie do głębi ludzkiej kultury.
Niezwykłym zabiegiem literackim Golskiej jest to, że w swojej książce potrafiła zawrzeć miłość do dwóch mężczyzn naraz. Jednym z nich jest Olek Golski, pierwszy mąż i ojciec jej trojga starszych dzieci, który zginął tragicznie w 1978 roku. Drugim Wojtek Dąbrowski, polski antropolog, którego poznała i poślubiła w 1980 roku. Badania terenowe zawiodły Wojtka w odległe góry Nowej Gwinei, a jego wyjazd zbiegł się w czasie z narodzinami ich pierwszego dziecka, Rafała. Stojąc przed wyborem dwuletniego rozstania albo podjęcia ryzyka wspólnego życia całej rodziny w trudnych warunkach, wybrali to drugie. Zdani przez cały czas wyłącznie na swoje towarzystwo, Golscy-Dąbrowscy przechodzili próbę siły i odporności ich miłości. "Pod opieką przodków" opisuje w detalach w jaki sposób młoda rodzina nie tylko zażegnywała konflikty i spory, ale odnosiła też sukcesy w rozbudzaniu wzajemnej miłości i opieki.
Książka "Pod opieką przodków", pisana jako pamiętnik, szczegółowo przedstawia proces wzajemnego "docierania się" rodziny na tle życia codziennego w obcym, egzotycznym otoczeniu. Autorka poświęca dużo uwagi temu, jak to kulturowe otoczenie, ze swoimi wierzeniami i obyczajami, brało udział w procesie wzajemnego dopasowania. Włączając do swego dziennika postać Olka, Autorka opierała się na głęboko zakorzenionej wierze miejscowych mieszkańców w opiekuńczą rolę zmarłych. W kontekście Papui Nowej Gwinei codzienna wspólnota między żywymi i zmarłymi jest na tyle oczywista, że przenika osobiste doświadczenia wszystkich, którzy znajdują się w zasięgu jej oddziaływania.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 15
- 14
- 7
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
On, Ona i czwórka dzieci: trzynastoletnia Nadia, dwunastoletni Jan, dziesięcioletni Miszka i trzytygodniowy Rafał.
On - antropolog. Ona - malarka, artystka.
On - Polak. Ona - Australijka.
W 1981 roku wyruszyli do Papui. Zamieszkali w Rulnej, daleko od cywilizacji, od rodziny. Mieli siebie i członków plemienia Gamegai, z których niektórzy szybko stali się częścią ich familii.
Czy było łatwo i przyjemnie? Zdecydowanie nie. On zajął się pracą naukową, badaniem plemion i często wyruszał do buszu. Na nią spadły niemal wszystkie obowiązki, a życie białej kobiety w dżungli i opieka nad czwórką dzieci, nie mogą być proste. Kathy nie kryje frustracji, zniechęcenia, złości. Czuje się osaczona, pozbawiona intymności, często bezradna. Jednocześnie wie, że ta przerwa w "normalnym" życiu to czas wyjątkowy, który może być udziałem nielicznych. Przypuszcza, że za chwilę plemię, z którym mieszka (i inne plemiona) może przestać istnieć. Cywilizacja wkrada się wszędzie i niszczy pierwotność i prostotę życia dzikich.
Ten czas najmocniej kształtuje życie dzieci, szczególnie Nadii, która szybko aklimatyzuje się do nowych warunków. Zmienia się, staje się kobietą Gamegai. Jakby nie znała innego życia.
Dziś Nadia jest piosenkarką, nagrywa płyty w Papui Nowej Gwinei.
Kathy Golski nie jest najlepszą pisarką, ale czytałam jej dziennik jednym tchem. To szczere i bardzo osobiste wspomnienia niezwykłego dla całej rodziny czasu. To jednocześnie dokument na temat codziennego życia ludzi z plemienia Gamegai.
Zderzenie dwóch, a nawet trzech kultur zwiastuje pasjonującą, ale i pełną zgrzytów egzystencję. Kathy obserwuje, notuje, dziwi się albo zachwyca:
"Tutaj można być po prostu tym, kim się naprawdę jest. Talenty są od razu rozpoznawane i praktycznie stosowane (...) U nas musimy studiować i walczyć, żeby móc wykorzystywać nasze zdolności, spełniać ambicje i zarabiać na życie (s.129)".
Gdy zostawia swe najmłodsze dziecko pod opieką dwójki mieszkańców Rulnej, odruchowo zasypuje ich butelkami, pieluchami, wszystkim, co wydaje jej się potrzebne, by Rafałowi było dobrze. Po chwili jednak przytomnieje:
"Co za szaleństwo! Ich dzieci nie potrzebują niczego prócz paru liści na dnie kolorowego bilum* i nigdy niewysychającego źródła smacznego mleka w matczynej piersi (s.202)".
Bardzo ciekawa książka, okraszona fotografiami, przedstawiającymi codzienne życie plemienia, z którym polsko - australijska rodzina spędziła dwa lata. Jednak mieszkańcy Rulnej na zawsze zmienili ich życie. Kathy, Woj i ich dorosłe już dzieci wciąż wracają do Papui, bo głosy Rulnej mają w sercu. Niektórzy z przyjaciół nie żyją, inni zmienili się nie do poznania.
Kathy wiedziała, że to dziwne życie wpłynie na przyszłość jej dzieci; zawsze będziecie nieśli je ze sobą, w sobie, zabarwi wasze decyzje, wasze zachowanie (s.182).
Nie myliła się.
*siatkowa torba z materiału, używana do przenoszenia niemowląt, żywności, itp.
On, Ona i czwórka dzieci: trzynastoletnia Nadia, dwunastoletni Jan, dziesięcioletni Miszka i trzytygodniowy Rafał.
więcej Pokaż mimo toOn - antropolog. Ona - malarka, artystka.
On - Polak. Ona - Australijka.
W 1981 roku wyruszyli do Papui. Zamieszkali w Rulnej, daleko od cywilizacji, od rodziny. Mieli siebie i członków plemienia Gamegai, z których niektórzy szybko stali się częścią ich...
Jak to jest? Spakować się, wziąć trójkę nastolatków, niemowlę i zamieszkać w dziczy. Na dwa lata. I nie mówimy tu o jakiś dalekich ostępach Bieszczad, ale o Papui Nowej Gwinei. Niewyobrażalne.
Książka nie do końca zaspokoiła moją potrzebę soczystych detali, ale dała mi podstawy do zrozumienia dynamiki życia plemiennego.,
Warto przeczytać i obejrzeć zdjęcia.
Jak to jest? Spakować się, wziąć trójkę nastolatków, niemowlę i zamieszkać w dziczy. Na dwa lata. I nie mówimy tu o jakiś dalekich ostępach Bieszczad, ale o Papui Nowej Gwinei. Niewyobrażalne.
Pokaż mimo toKsiążka nie do końca zaspokoiła moją potrzebę soczystych detali, ale dała mi podstawy do zrozumienia dynamiki życia plemiennego.,
Warto przeczytać i obejrzeć zdjęcia.
Jedyne co mogę napisać, to że podziwiam bohaterkę, która zgodziła się spędzić tyle czasu w miejscu całkowicie pozbawionym cywilizacji.
Jedyne co mogę napisać, to że podziwiam bohaterkę, która zgodziła się spędzić tyle czasu w miejscu całkowicie pozbawionym cywilizacji.
Pokaż mimo toO "Pod opieką przodków" dowiedziałam się od mojego wykładowcy uniwersyteckiego, który notabene jest mężem autorki, wielokrotnie wspominanym w samej książce Wojem (Wojtkiem). Choć służyć może jako szybka i lekka lektura, napisana dosyć nieprofesjonalną ręką, dziennik Kathy Golski jest sto razy lepszy od wszystkich dziełek Pawlikowskiej i Cejrowskiego. Dlaczego? Ponieważ jest to niezwykle prawdziwa relacja z życia białych ludzi kultury Zachodu (dokładnie, "Zachodu", mimo że autorka w gruncie rzeczy pochodzi z Australii),którzy nie tylko znaleźli się w warunkach fizycznych i cywilizacyjnych kompletnie nie odpowiadającym ich standardom, ale też przyszło im żyć na co dzień z ludźmi drastycznie odmiennymi kulturowo. "Pod opieką przodków" zdecydowanie można określić jako książkę pisaną od serca, a nie pod medialną publiczkę. Golski nie ocenia swoich tubylczych sąsiadów, ale też nie waha się przed wyrażeniem frustracji, które w sposób nieunikniony powstają w wyniku zderzenia tak odmiennych doświadczeń i wyobrażeń kulturowych. Najciekawszą postacią wydaje się być Nadia, która przez 2 lata żyjąc z Gamegai uznała ich za swój lud, a wieś Rulną za swoje miejsce na ziemi.
O "Pod opieką przodków" dowiedziałam się od mojego wykładowcy uniwersyteckiego, który notabene jest mężem autorki, wielokrotnie wspominanym w samej książce Wojem (Wojtkiem). Choć służyć może jako szybka i lekka lektura, napisana dosyć nieprofesjonalną ręką, dziennik Kathy Golski jest sto razy lepszy od wszystkich dziełek Pawlikowskiej i Cejrowskiego. Dlaczego? Ponieważ jest...
więcej Pokaż mimo to- nie jest to książka W. Cejrowskiego ani Pawlikowskiej
- czyta się nawet przyjemnie i szybko
- nie jest to książka W. Cejrowskiego ani Pawlikowskiej
Pokaż mimo to- czyta się nawet przyjemnie i szybko