Judasz
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Mistrzowie Literatury
- Tytuł oryginału:
- Judas
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2021-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-01-01
- Liczba stron:
- 363
- Czas czytania
- 6 godz. 3 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381882477
- Tłumacz:
- Leszek Kwiatkowski
- Tagi:
- literatura hebrajska literatura izraelska Leszek Kwiatkowski
- Inne
Książka nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Literatura piękna.
Zimą 1959 roku Szmuel Asz przerywa studia na Uniwersytecie Hebrajskim ze względu na osobisty kryzys wywołany pogorszeniem się sytuacji materialnej, porzuceniem przez dziewczynę oraz poczuciem, że jego praca magisterska pt. "Jezus w oczach Żydów" utknęła w martwym punkcie. Szukając pracy zarobkowej, znajduje anons z ofertą: dotrzymywanie towarzystwa starszemu niepełnosprawnemu człowiekowi w zamian za zakwaterowanie i skromne wynagrodzenie. I tak Szmuel spędza zimę w domu pracodawców, zyskując tam potrzebny czas i spokój i prowadząc ożywione dyskusje z podopiecznym, w których przewijają się wątki zdrady i wierności, marzycielstwa, obłędu i racjonalności w dziejach narodu żydowskiego oraz w relacjach pomiędzy zwaśnionymi narodami i religiami. Ogniskują się one wokół postaci Judasza Iskarioty, który zdaniem Szmuela odgrywa kluczową rolę we wszystkich żydowskich polemikach z chrześcijaństwem od starożytności aż po czasy nowożytne. Ponadto w życiu mieszkańców domu, staruszka i jego tajemniczej, fascynującej Szmuela synowej, kilka spraw spowija głębokie milczenie…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Judasz, pierwszy chrześcijanin
Do tej pory nie znałem twórczości Amosa Oza, najpopularniejszego pisarza izraelskiego, którego nazwisko od lat pojawia się wśród kandydatów do literackiej Nagrody Nobla. W końcu postanowiłem częściowo nadrobić ten dość zawstydzający brak i sięgnąłem po „Judasza", najnowszą powieść Oza. Od razu mogę stwierdzić, że się nie zawiodłem. „Judasz" to literatura wysokiej klasy, dość konserwatywna pod względem formy, za to wręcz rewolucyjna w treści.
Akcja powieści rozgrywa się w Jerozolimie, na przełomie roku 1959 i 1960. Główny bohater to dwudziestoparolatek Szmuel Asz, właśnie porzucony przez narzeczoną, który z powodu problemów finansowych przerywa studia i podejmuje dość nietypową pracę – przez kilka godzin dziennie towarzyszy sędziwemu, emerytowanemu nauczycielowi. Ten jest wprawdzie niepełnosprawny fizycznie, ale jego umysł erudyty nadal prezentuje się jak ostrze brzytwy i potrzebuje intelektualnych wyzwań. Zadaniem Asza jest im sprostać. Trzecia z dramatis personae to dojrzała piękność Atalia, przez którą Szmuelowi bardzo trudno będzie odnaleźć spokój w starym domu przy zaułku Rabina Elbaza.
Wspomniałem o pewnej zachowawczości stylu Oza. Otóż „Judasza" czyta się niemal jak „Czarodziejską górę" Tomasza Manna, czy też opartego na jej motywach „Castorpa" Pawła Huellego. Podobna jest klarowność stylu, rodzaj emocji, a także wątki intelektualne, tutaj odnoszące się do narodzin chrześcijaństwa oraz początków państwa Izrael. O ile w warstwie obyczajowej powieść Oza nie stawia przed czytelnikiem większych wymagań, to już fragmenty bardziej dyskursywne wymagają pewnej wiedzy historycznej – lub przynajmniej zainteresowania tego rodzaju tematyką.
Trzeba przyznać, że Oz bardzo zręcznie połączył w swojej powieści tak różnorodne motywy. Wydawać by się mogło, że cóż może mieć wspólnego biedny student z Jerozolimy z biblijnym Judaszem Iskariotą i założycielami państwa Izrael. Tymczasem wszyscy oni zgodnie występują w tej samej, logicznie prowadzonej i realistycznej fabule, w której Oz głosi poglądy mogące przyprawić większość jego rodaków o co najmniej gwałtowny skok ciśnienia. Oprócz swoistej próby obrony, wręcz rehabilitacji postaci Judasza (którego nazywa „pierwszym chrześcijanienem”) Oz ostro krytykuje – poprzez wypowiedzi swoich bohaterów – obecny kształ państwa Izrael. Zarzuca mu agresywny, konfrontacyjny charakter i skazuje w dłuższej perspektywie na porażkę w konflikcie ze światem arabskim. Równolegle prezentuje ideę państwa wielonarodowego, w którym Arabowie i Żydzi byliby równoprawnymi obywatelami.
Prawdę powiedziawszy nie miałem pojęcia, że w Izraelu głoszone są również takie poglądy, według których powstanie państwa żydowskiego w 1948 roku było klęską, a nie historycznym sukcesem tego narodu. Nietrudno sobie wyobrazić, jak takie opinie przymuje w Izraelu patriotyczna większość. Aby się o tym przekonać, przeczytałem artykuł „Judasz Iskariota, Amos Oz i nowa definicja zdrajcy”, opublikowany w serwisie „Israel Today”*. Sam artykuł w wyważony sposób prezentuje poglądy Oza zawarte w jego najnowszej powieści, jednak w komentarzach internautów określenia takie jak „bezrozumny lewak", „zdrajca", „pro-dżihadysta" czy „darwinowski ateista - antysemita" pojawiają się najczęściej.
Sam zainteresowany chyba niespecjalnie przejmuje się tymi inwektywami. Jak zauważa w jednym z wywiadów**, zawsze znajdowali się ludzie, którzy nazywali zdrajcą nawet Abrahama Lincolna (po zniesieniu niewolnictwa) czy Charlesa de Gaulle'a (po uznaniu niepodległości Algierii). Pisarz atakowany przez prawicowe jastrzębie znajduje się więc w naprawdę dobrym towarzystwie. A jego „Judasz" jest lekturą zdecydowanie godną polecenia, oferującą walory zarówno czysto literackie, jak też poznawcze.
Bogusław Karpowicz
*http://www.israeltoday.co.il/NewsItem/tabid/178/nid/25450/Default.aspx
** http://www.nytimes.com/2015/01/03/opinion/a-time-for-traitors.html
Oceny
Książka na półkach
- 1 069
- 727
- 159
- 22
- 14
- 12
- 11
- 10
- 10
- 9
Opinia
UWAGA! To dzieło wymaga od czytelnika zdolności percepcji trzech koncepcji Jezusa: historycznego, apologetycznego - chrześcijańskiego oraz żydowskiego.
Amos Oz (ur.1939), jeden z trzech wielkich bezczelnie ewidentnie pomijanych przez Komitet Noblowski, którego działanie deprecjonuje nagrodę, a Kundera (ur.1929), Murakami (1945) i Oz - i tak się mają dobrze. Korzenie żydowskie ma z Polski: ojciec Klausner był z Wilna, a matka z: Równego i co warto podkreślić rodzice rozmawiali z sobą głównie po polsku. Nazwisko zmienił na Oz, znaczące po hebrajsku "odwaga", po ucieczce z domu rodzinnego do kibucu w wieku 15 lat. Spędził tam ponad 30 lat.
Jestem jego gorącym fanem, ale recenzowałem tylko cztery pozycje: "Rymy życia i śmierci" (10 gwiazdek), "Nagle w głębi lasu" (10 gw.), "Pantera w piwnicy" (9) oraz "Czarownik swojego plemienia" (9). Czytelnikom nie znającym jego twórczości, polecam na początek piękną baśń o "rżycy" tzn byciu innym - "Nagle w głębi lasu".
Charakterystyczną cechą jego pisarstwa jest "oz" (odwaga) i tym się wielu naraził i naraża również w tej, swojej najnowszej książce wydanej w 2014 r. (polskie wydanie w 2015), po okresie długiego milczenia. „Naraża”, bo jak można kwestionować sens stworzenia państwa Izrael??
Lubiana przeze mnie Justyna Sobolewska pisze na:
http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kultura/ksiazki/1624955,1,recenzja-ksiazki-amos-oz-judasz.read
"..Judasz według Szmuela był najwierniejszym uczniem Jezusa, który chciał sprawić, żeby Żydzi w niego uwierzyli. Judaszem został nazwany też ojciec Atalii, bliski współpracownik Ben Guriona, który jako jedyny sprzeciwiał się powstaniu Państwa Izrael. Był przekonany, że w ten sposób rozpocznie się krwawa wojna między światem arabskim i żydowskim, która nie będzie mieć końca. Powieść Oza jest gorzkim rozrachunkiem z ideą państwa, pokoleniem budowniczych, z krzywdą i przelaną krwią. Ścierają się w niej równoważne racje, tragizm polega na tym, że dobrego wyjścia nie było i nie ma. Oz napisał jedną z ciemniejszych swoich powieści, ale też jedną z najlepszych. A cień nadziei jest w tym, że bohaterowi udaje się z tego domu wyjść, żeby zacząć żyć..."
Przypominam, że wspomniany Dawid Ben Gurion (1886 -1973), pierwszy premier Izraela, urodził się w Płońsku jako Dawid Grün, a z Polski wyjechał w wieku 20 lat.
Nim przejdę do tej książki, polecam Państwu niedocenioną książkę Archera pt "Ewangelia wg Judasza", w której również przedstawiono odmienny wizerunek Judasza, częściowo zbieżny z Oza.
Temat Państwo znają z notki redakcyjnej, licznych recenzji czy też fragmentu recenzji Sobolewskiej zacytowanego powyżej. Ja natomiast dzielę się swoimi wrażeniami z tego arcydzieła. Przede wszystkim chciałbym podkreślić poczucie humoru autora, który opowiadając o grupie młodych marksistów ironizuje, że straciła rację istnienia, gdy jedyne dwie uczestniczki przeniosły się do innej grupy czy też gdy przytacza napis na wejściowych drzwiach (s.34 e-book):
„Dom Jehojachina Abrabanela, niech Pan go strzeże, aby obwieszczał, że Pan jest prawy”
Pod napisem karteczka z nazwiskami, a pod nią uwaga:
„Uwaga – wyłamany stopień za drzwiami”.
Ważniejsze od humoru jest przemycanie filozoficznych rozważań do barwnej akcji. I tak w chwili przybycia po raz pierwszy Szmuela do Gerszoma Walda, ten wygłasza przez telefon długą tyradę o podejrzliwości, którą po przerwie na powitanie kontynuuje przez telefon, a po odłożeniu słuchawki bezpośrednio do Szmuela. Podaję myśl wyłuskaną z wielostronicowego tekstu: (s.39 i n.):
„... – Człowiek prześladowany, czy to dlatego, że na własne życzenie dorobił się prześladowców, czy dlatego, że w jego nieszczęsnej wyobraźni roi się od wrogów i intrygantów, tak czy inaczej nosi w sobie, oprócz niedoli, również pewną moralną skazę: przecież w radości z bycia prześladowanym tkwi jakaś elementarna niesprawiedliwość. Nawiasem mówiąc, z natury rzeczy, cierpienie i samotność, wypadki i choroby są u takiego człowieka znacznie bardziej prawdopodobne niż u innych – czyli nas wszystkich. Człowiek podejrzliwy z natury wystawiony jest na nieszczęście. Podejrzliwość jest jak kwas, trawi naczynie, w którym się znajduje, pożera tego, kto ją żywi: dniem i nocą strzec się całego rodzaju ludzkiego, nieustannie głowić się nad tym, jak uniknąć intryg i udaremnić spiski, jakiego użyć fortelu, żeby z daleka dostrzec zastawioną na niego sieć – to wszystko są korzenie wszelkiej szkody. To one nie dają człowiekowi żyć... ...– ...chociaż w gruncie rzeczy podejrzliwość, radość z prześladowań, a nawet nienawiść do całej ludzkości, wszystkie one są o wiele mniej zabójcze niż miłość do całego rodzaju ludzkiego: za umiłowaniem całej ludzkości ciągnie się od wieków zapach potoków krwi. Bezpodstawna nienawiść jest dla mnie mniejszym złem niż bezpodstawna miłość: miłośnicy całej ludzkości, rycerze naprawy świata, ci, co w każdych czasach śpieszą nam na ratunek, a nie ma nikogo, kto by nas wyratował z ich ręki, przecież oni są właściwie... …. I duchowy świat kapłanów i faryzeuszy, którzy odrzucili Jezusa, i to, że akurat w oczach Żydów Nazarejczyk bardzo szybko z osoby prześladowanej stał się symbolem prześladowań i ucisku... A to w jakiś sposób kojarzy mu się z losem największych reformatorów społecznych w czasach najnowszych...”
Ten przydługi cytat podałem jako przykład trudności tej lektury, bo tylko uważny czytelnik przyswoi spójność i logikę poprzerywanej myśli autora. Nie brak też poetyckich porównań jak: (s. 56):
„Zdarza się, że bieg życia zwalnia, blokuje się, jak struga wody wypływająca z rynny i żłobiąca sobie koryto w ziemi na podwórzu. Strumyk napotyka wzgórek, wyhamowuje, zbiera się na chwilę w małą kałużę i z wahaniem, po omacku wgryza się w zagradzające mu drogę wzniesienie albo stara się je podmyć od spodu. Natrafiając na przeszkodę, woda niekiedy rozdziela się i płynie dalej trzema albo czterema cienkimi nitkami. Albo daje za wygraną i wsiąka w ziemię. Szmuel Asz, którego rodzice stracili w jednej chwili oszczędności całego życia, którego praca badawcza upadła, studia uniwersyteckie zostały przerwane, a ukochana wyszła za mąż za swojego poprzedniego chłopaka, postanowił wobec tego przyjąć tę ofertę pracy w domu w zaułku Rabina Elbaza....”
Podaję te przykłady, by podkreślić walory książki, a największym z nich wydaje się „żydowski” sposób filozofowania, przypominający Isaaca Bashevisa Singera odwołującego się do Barucha Spinozy.
Nie chcę rozciągać recenzji tego a r c y d z i e ł a i sprytnie zakończę końcowym fragmentem recenzji Patrycji Wołyńczuk z UMCS znalezionym na: http://www.literatura.gildia.pl/tworcy/amos_oz/judasz/recenzja
„......Amos Oz napisał bardzo mądrą i refleksyjną powieść o ogromnym ładunku intelektualnym. Na próżno szukać tu typowej akcji. To książka filozoficzna, poruszająca kontrowersyjne, wręcz rewolucyjne dla kultury żydowskiej tematy. Formą zbliżona jest do Mannowej "Czarodziejskiej Góry" czy Proustowego "W poszukiwaniu straconego czasu". Zachwyca konserwatywnym kształtem i bogatą treścią. Judasz to przykład literatury wysokiej klasy, najlepsze dzieło izraelskiego pisarza. Oz po raz kolejny udowadnia, że nie bez przyczyny co roku wymieniany jest jako jeden z potencjalnych kandydatów do nagrody Nobla. I chociaż opinia części izraelskich czytelników i krytyków nie pozostawia suchej nitki na Judaszu (różne inwektywy trafiają pod adresem autora: od zdrajcy i lewaka, poprzez czołowego dżihadystę i antysemitę <sic!>), to nie ulega wątpliwości, iż dzieło to w pełni odzwierciedla aktualność i ponadczasowość poruszonego problemu. Gorąco polecamy."
Ja też polecam i oczywiście daję 10 gwiazdek.
PS Nie bacząc na objętość recenzji, muszę ją uzupełnić poniższym cytatem (s. 77):
"....Chaim Weizmann powiedział kiedyś, zniechęcony, że państwo żydowskie nigdy nie może powstać, bo tkwi w nim wewnętrzna sprzeczność: jeśli będzie państwem – nie będzie żydowskie, a jeśli będzie żydowskie – to na pewno nie będzie państwem. Jak to jest napisane w Talmudzie: „Naród osłu podobny”....."
UWAGA! To dzieło wymaga od czytelnika zdolności percepcji trzech koncepcji Jezusa: historycznego, apologetycznego - chrześcijańskiego oraz żydowskiego.
więcej Pokaż mimo toAmos Oz (ur.1939), jeden z trzech wielkich bezczelnie ewidentnie pomijanych przez Komitet Noblowski, którego działanie deprecjonuje nagrodę, a Kundera (ur.1929), Murakami (1945) i Oz - ...