Czasem bywa tak w naszym życiu, że uciekamy od problemów, które nas przerastają lub sprawiają, że nie chce się nam walczyć i zwyczajnie wolimy zdezerterować. Po lekturze książki uświadomiłem sobie co dopiero ma do powiedzienia Autor książki. Jego praca dziennikarza śledzczego, a przede wszystkim walka o prawdę, sprawiedliwość, dobro społeczne i nadzieję sprawiają, że jego życie jest tak naprawdę wielkim zatargiem ze złem, które ma ogromną przewagę nad wszysztkim. Wojciech Sumliński pokazuje nam jednak światełko nadziei. Udowadnia swoją postawą i tym co pisze, że nawet jak się wali i pali to gdzieś tam daleko słabym płomykiem tli się iskierka nadziei. Treść książki bardzo szokuje i doświadcza. Dosłownie mrozi krew w żyłach, gdyż przedstawiona w niej historia jest wręcz nie do przyswojenia. Wszelkie wątki są podobne do tych, które występują w powieściach fantastycznych. Cieszyłbym się, żeby tak było. Niestety. To co się ,,tam" dzieje nie jest fikcją, a niewygodną prawdą, która przedstawiona przez Autora nie podoba się wielu osobom. Te osoby nie są tak piękne i dobre jak kreują je media. Rzeczywiste życie przedstawionych osób jest szokujące lecz ostatecznie prawdziwe i zgubne dla naszej Ojczyzny. Mam nadzieję, że niewygodna prawda zacznie docierać do większej ilości ludzi, a dzięki temu zechcą inaczej spojrzeć na pewne osoby piastujące najważniejsze stanowiska w w Polsce. Treść książki przedstawia wiele faktów; począwszy od przestępczej działalności różnych fundacji, a kończywszy na dziwnych, tytułowych związkach z osobami działającymi na zgubę naszego Narodu. Mam również jeszcze jedną nadzieję na to, że w przyszłej wolnej Polsce praca Pana Wojciecha zostanie dostrzeżona i wynagrodzona wielkim podziękowaniem za to, co zrobił, z kim się zmierzył, a przede wszystkim za to, że się nie poddał mimo ataków i gróźb na jego życie. Miałem okazję poznać Autora, zamienić z nim kilka zdań i dziś wiem, że prawda w ostateczniej walce z kłamstwem wzniesie się na wyżyny prawdziwej wygranej, gdyż ,,zła się nie ulęknę" - jak pisał Wojciech Sumliński.

Czasem bywa tak w naszym życiu, że uciekamy od problemów, które nas przerastają lub sprawiają, że nie chce się nam walczyć i zwyczajnie wolimy zdezerterować. Po lekturze książki uświadomiłem sobie co dopiero ma do powiedzienia Autor książki. Jego praca dziennikarza śledzczego, a przede wszystkim walka o prawdę, sprawiedliwość, dobro społeczne i nadzieję sprawiają, że jego...