Mansfield Park
- Kategoria:
- klasyka
- Seria:
- Angielski ogród
- Tytuł oryginału:
- Mansfield Park
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2015-04-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-04-22
- Liczba stron:
- 440
- Czas czytania
- 7 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379432592
- Tłumacz:
- Anna Przedpełska-Trzeciakowska
- Ekranizacje:
- Mansfield Park (1999)
- Tagi:
- dwór krewna rodzina uczucia Anna Przedpełska-Trzeciakowska
Klasyczna powieść miłosna utrzymana w atmosferze prowincjonalnej XIX-wiecznej Anglii.
Fascynujący obraz stosunków społecznych w świecie ulegającym wpływom nowoczesności i jednocześnie hołdującym dawnym obyczajom, które są dla autorki fundamentem ładu i szczęścia.
Dziesięcioletnia Fanny Price, dziewczynka dobra i skromna, przybywa na wychowanie do zamożnych krewnych, którzy mieszkają w pięknym dworze Mansfield Park. Spotyka się z życzliwością wujostwa, choć nie wszyscy pozwalają jej zapomnieć, że jest tylko ubogą krewną. Pewnego lata spokój rodziny przerywa pojawienie się w sąsiedztwie zmanierowanego rodzeństwa z Londynu. W ustabilizowane życie dworu wdziera się wielki świat. W obliczu tragedii, do której doprowadza zderzenie odmiennych wartości, dobrym duchem rodziny okazuje się pełna poświęcenia Fanny.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
„Mansfield Park”, czyli poszukiwania „straconego” czasu
W całej twórczości Jane Austen nie ma drugiej tak problematycznej w ocenie książki jak „Mansfield Park”. Z całą pewnością nie jest ona aż tak popularna jak chociażby „Duma i uprzedzenie” czy „Rozważna i romantyczna” – jeszcze nie spotkałam się z przypadkiem, kiedy ktoś stwierdziłby, że ulubioną historią stworzoną przez tę angielską pisarkę byłaby opowieść o losach Fanny Price. Ba, najczęściej można spotkać się z opinią, że to najsłabsza pozycja ze wszystkich książek panny Austen oraz że brakuje w tej powieści charakterystycznego wdzięku i ironicznego humoru, do których zdążyła przyzwyczaić czytelników autorka „Emmy”. Czy to oznacza, że musimy od razu „skreślić” „Mansfield Park”? Niekoniecznie.
Przyznam się, że sama, jako wielbicielka pióra Jane Austen, nie darzyłam tej pozycji wielką sympatią. Mój pierwszy kontakt z „Mansfield Park” nie należał do udanych – nie mogłam zrozumieć, jakim cudem tak słaba powieść mogła zostać napisana przez tą samą autorkę, która wcześniej stworzyła niezapomnianego pana Darcy'ego. Dziś bardzo dobrze widzę, podobnie jak Lizzie Bennet, swoje uprzedzenia odnośnie Fanny, Edmunda, rodzeństwa Crawfordów i całej rodziny Bertramów. Pomógł mi w tym Vladimir Nabokov, którego wszystkie tytułowe Wykłady o literaturze dały mi wiele do myślenia, a zwłaszcza tekst na temat „Mansfield Park”.
Pozornie historia nieśmiałej Fanny Price, wychowanki państwa Bertramów (bohaterka jest siostrzenicą pani Bertram), nie wydaje się interesująca dla współczesnego czytelnika. Głównym powodem takiej opinii jest to, że mamy w „Mansfield Park” wiele wątków, które są często niezrozumiałe w obecnym odbiorze, i dlatego też stają się dla wielu odbiorców śmieszne lub mało zrozumiałe. Jak inaczej można odnieść się do zgorszenia głównej bohaterki, kiedy zostaje podjęta decyzja o wystawieniu konkretnej sztuki teatralnej w Mansfield Park? Albo czemu panna Crawford nagle zmienia swoje podejście do zakochanego w niej Edmunda, kiedy ten wspomina o swoich przyszłych święceniach na pastora? Innymi przykładami tego rodzaju dziwnych odniesień do czasów angielskiej regencji są tajemniczy wyjazd pana Bertrama z Anglii oraz – chwilami – zabawny sposób mówienia bohaterów. Nagromadzenie tych mało czytelnych dziś wątków sprawia, że „Mansfield Park” staje się, w porównaniu do innych książek Jane Austen, dość poważną i trudną do zrozumienia historią miłosną. W tej jednej kwestii niewiele się zmienia cały schemat fabularny – chodzi o doprowadzenie do szczęśliwego zamążpójścia Fanny z ukochanym mężczyzną*, jednak cała „otoczka”, jaką tworzy autorka w celu uatrakcyjnienia (bądź też skomplikowania) opowieści, może działać zniechęcająco dla dzisiejszego czytelnika, który niewiele wie na temat zmian, jakie działy się na przełomie XVIII i XIX wieku w Europie.
Aby w pełni zrozumieć „Mansfield Park”, trzeba mieć określoną wiedzę na temat obyczajów i społeczeństwa w Anglii z czasów, kiedy żyła Jane Austen. Inaczej nigdy nie domyślimy się, że sztuka, o której mowa w tytułowym dworze, była na tamte czasy skandalizująca ze względu na mnogość wątków, uznawanych za tematy tabu, lub że pan Bertram wyjeżdża do swoich posiadłości, należących do kolonii brytyjskich (lekkie nawiązanie do kolonializmu), albo że język, którym posługują się w rozmowach niektóre postaci, odnosi się do modnej w tamtym czasie poezji i jej autorów. Kwestia posiadania prebendy jest również bardzo ważna, inaczej wątek Edmunda i jego planów na przyszłość związanych z byciem pastorem wyda nam się nieciekawy.
I dopiero niedawno, dzięki Nabokovowi, zobaczyłam, że „Mansfield” Park nie jest aż tak nudną powieścią, jak zdają się ją przedstawiać inni czytelnicy. Jane Austen chciała widocznie napisać książkę „poważniejszą” od wcześniejszych tytułów (w tym „Dumy i uprzedzenia”) poprzez przedstawienie w charakterystycznym dla pisarki wątku miłosnym istotnych przemian społecznych, jakie staną się później podstawą nowej epoki. Ambicje autorki zostały zaspokojone, jednakże przez to wszystko opowieść o Fanny Price trochę zawodzi. Historia nie ma tego charakterystycznego humoru, a jedyną drugoplanową postacią, która „wybija” się na tle innych bohaterów, jest pani Norris, podobna trochę z charakteru do pani Bennet. Jednak kiedy tylko czytelnik uświadomi sobie znaczenie niektórych wątków, to cała fabuła wyda mu się nie tylko oryginalna, ale też misternie skonstruowana.
Upadek tradycji i pojawienie się nowych, nie zawsze korzystnych wartości życiowych – to był ponoć cel stworzenia „Mansfield Park”. Mimo że to trudna w odbiorze książka, to warto ją przeczytać, aby zwrócić uwagę na jedno. A mianowicie na to, że Jane Austen, poza niezwykłym darem obserwacji i talentem literackim, miała sporo do powiedzenia w sprawach etycznych. I potrafiła nie tylko zabawiać czytelników, ale również przekazać to, co uważała za słuszne. Dziś czas, jaki poświęciłam na kolejną lekturę „Mansfield Park”, nie uznałabym za stracony, a wręcz przeciwnie – pozwolił mi zobaczyć moją ulubioną pisarkę z innej strony. I za to jeszcze bardziej uwielbiam Jane Austen.
Anna Wolak
* W kwestii "Mansfield Park" mam, jako czytelniczka, odmienne zdanie niż Jane Austen, dlatego też nie będę bardziej zagłębiała się w omówieniu tego, czy Fanny wybrała dobrze, czy też źle. To pozostawiam do prywatnej oceny innych odbiorców.
Oceny
Książka na półkach
- 6 763
- 3 865
- 2 200
- 299
- 135
- 121
- 85
- 52
- 46
- 32
Opinia
Jestem bezkrytyczną fanką twórczości Jane Austen, to jednak jest jedyna jej powieść, która zupełnie mnie nie zachwyciła, i według mnie znacząco różni się od pozostałych. Nie odczułam tu tego charakterystycznego dla Austen klimatu, urokliwej atmosfery i specyficznego dowcipu. Akcja została tu niemiłosiernie rozwleczona, co stało się nużące nawet dla mnie, mimo że lubię takie spokojne, leniwe tempo. Tutaj ten spokój został zamieniony w ciągnące się bez końca dłużyzny, rozważania, opisy i dyskusje, które wcale nie dodały tej powieści staroświeckiego klimatu, który tak lubię, ale były po prostu nudne...
Druga rzecz - bohaterowie. Zwykle u Austen pełno jest postaci pozytywnych i także negatywnych, ale wszystkie są jak żywe, i każda z nich ma wyraźnie, ostro nakreślony charakter, dzięki czemu wzbudzają sympatię lub niechęć. Natomiast w "Mansfield Park" para głównych bohaterów, czyli Fanny i Edmund to mdłe figurki, niby dobre, szlachetne i uczciwe, ale też zupełnie nieciekawe.
Fanny jest tak bojaźliwa, posłuszna, uległa, że aż irytuje. Otoczenie traktuje ją z wyższością i wykorzystuje przez lata, a ona nawet się nie rozzłości, nie mówiąc już o próbie jakiegokolwiek buntu. Wiem, że wtedy kobiety miały być grzeczne i podporządkowane, ale u Fanny to już jest kompletny brak charakteru...
A Edmund? Niby pełen zalet, ale w rzeczywistości mało zdecydowany, chwiejny. Nie przekonał mnie do siebie absolutnie niczym.
Dużo lepiej wykreowane zostały postaci drugoplanowe, jak choćby rodzeństwo Crawfordów lub ciotka Norris. Ale to nie było w stanie sprawić, że zakocham się w tej powieści tak jak w pozostałych książkach Austen. Ta jest jedyną, do której więcej nie wrócę. Nawet zakończenie, które powinno mnie usatysfakcjonować, nie zmieniło mojego negatywnego wrażenia. Zabrakło mi tu również odrobiny dramatyzmu, a uczucia i smutki bohaterów wydały mi się letnie. Bardzo żałuję, że moje uczucia w przypadku tej powieści również takie pozostały.
Jestem bezkrytyczną fanką twórczości Jane Austen, to jednak jest jedyna jej powieść, która zupełnie mnie nie zachwyciła, i według mnie znacząco różni się od pozostałych. Nie odczułam tu tego charakterystycznego dla Austen klimatu, urokliwej atmosfery i specyficznego dowcipu. Akcja została tu niemiłosiernie rozwleczona, co stało się nużące nawet dla mnie, mimo że lubię takie...
więcej Pokaż mimo to