Utrata

Okładka książki Utrata Rachel Van Dyken
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2015
Okładka książki Utrata
Rachel Van Dyken
7,8 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2015
Wydawnictwo: Feeria Young Cykl: Zatraceni (tom 1) literatura obyczajowa, romans
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Zatraceni (tom 1)
Tytuł oryginału:
Ruin
Wydawnictwo:
Feeria Young
Data wydania:
2015-02-04
Data 1. wyd. pol.:
2015-02-04
Data 1. wydania:
2013-08-12
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788372294531
Tłumacz:
Anna Dobrzańska
Tagi:
miłość Anna Dobrzańska sekret choroba New Adult
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
3262 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
928
294

Na półkach: ,

http://pikkuvampyyrinkirjamaailma.blogspot.com/2016/11/33-rachel-van-dyken-utrata.html

Podobno jakieś dwa lata temu panowało wielkie wzięcie na serię "Zatraceni" autorstwa Rachel Van Dyken. Nie gustuję w literaturze bardziej romansowej, a nowy gatunek New Adult także traktuję z przymrużeniem oka. Jednak cena, a także pochlebne informacje, skłoniły mnie do zakupu pierwszej części tego cyklu.

"Utrata" to historia Kiersten, która właśnie przyjeżdża do na Uniwersytet Waszyngtoński. Dziewczyna chce rozpocząć nowe życie, choć demony przeszłości nie dają jej o sobie zapomnieć. Wciąż nie pogodziła się ze stratą rodziców, a w miarę normalne funkcjonowanie zapewniają jej leki antydepresyjne. Już swojego pierwszego dnia na uczelni wpada na przystojnego Westona, który, jak się później okazuje, jest jej opiekunem roku. Dlaczego bogaty chłopak miałby zajmować się taką pracą? Czy ma to związek z piętnującymi plotkami na jego temat? A może chodzi o coś innego, znacznie gorszego? Dlaczego raz wykazuje świetną kondycję, dzięki której pełni rolę kapitana drużyny futbolowej, a raz jego stan gwałtownie się pogarsza?

Przyznam, że ponad połowę książki przebrnęłam z myślą "nie jest najgorzej, nawet może być" i nie oceniłabym ją na więcej niż 5 w skali od 1 do 10. Ot, historia jakich wiele w ówczesnej literaturze tego pokroju. Zagubiona dziewczyna i przystojny chłopak. Banał. Tytułowa utrata? Ach, pewnie ją zostawi. Ewentualnie ona jego, bo przecież jakie biedactwo nie zasługuje na takiego boga. Tutaj jednak wszystko wygląda inaczej. Choć motyw jest doskonale znany, to jednak w pewnym momencie coś się zmienia.

Jak już wspomniałam - banał trwa dość długo. Banał do kwadratu, gdyż autorka często sama sobie przeczy. Zachowanie postaci też wygląda na irracjonalne - zachowują się jak para, a jednak mówią (nawet nie udają!), że nie są w sobie zakochani, jednocześnie wyrażając wielki zachwyt i zainteresowanie drugą osobą. Bohaterowie drugoplanowi są bardzo wyraźni, choć może zbyt jaskrawi i nienaturalny. Trochę przesady w ich kreacji.

Akcja toczy się dość wartko, język jest przyzwoity - powiedziałabym, że zwyczajny, ale jeszcze na poziomie. Choć może nie jest specjalnie skomplikowany, to jednak pokuszono się o kilka bardziej ambitnych słów. Narracja w pierwszej liczbie osoby pojedynczej, pisana z perspektyw dwóch głównych bohaterów - to jest to, co lubię. Jednakże akcja także jest odrobinę przerysowana. Wszystko dzieje się z przesadą. Pojawia się kilka wręcz irytujących rzeczy - zaproszenie na bal maturalny wygląda jak zaręczyny, mecz drużyny futbolowej ma większą skalę od mistrzostw, a lekarze nie zakazują alkoholu podczas pobytu w szpitalu i kilka godzin przed skomplikowaną operacją.

Jednak rozumiem przesadę w tej książce. Musicie wiedzieć, że w pewnym momencie powiastka biegnie wokół tematu utraty bliskiej osoby już na zawsze. To choroba i śmierć mogą rozłączyć bohaterów. I chociaż nienaturalność jest infantylna, to książkę oceniam wysoko. Bohaterowie potrafią zagrzewać do walki na wszelkich polach. Choroba jednego człowieka wpływa na życie wszystkich dookoła. Ludzie żyjący obok chcą zasługiwać na życie, co prowadzi do pozytywnych zmian.

Przede wszystkim książka góruje motywacją. Wiem, że jest w tym przesada, wiem. Ale przedstawiona w ten sposób ogromna i niezachwiana wiara motywuje do zdrowia. Autorka wcale nie odnalazła się w historii romansu, a właśnie w chorobie i bólu. Dlaczego? Musicie wiedzieć, że ta pozycja została napisana z potrzeby serca i niesienia ducha walki.

Rachel Van Dyken zamieściła na końcu swojej książki skromne podziękowanie. Wpis traktuje o tym, że książka jest dedykowana jej wujkowi, którego postać pojawia się tez w książce. Jednak ten prawdziwy wujek walczy z rakiem. Osoba bardzo bliska, a zarazem niesamowicie pozytywny dla wszystkich człowiek z otoczenia kobiety. Chociaż poświęciła wujkowi zaledwie kilka słów, są one przepełnione niesamowitym ciepłem i miłością. Poza tym autorka postanowiła przeznaczyć pieniądze ze sprzedaży pierwszych egzemplarzy książki właśnie na wujową walkę z rakiem. I nie, Rachel nie wzbudza litości. Owa informacja nie znajduje się na okładce, a na samym końcu w podziękowaniach, których prawie nikt nie czyta. Mam wrażenie, że autorka zdawała sobie z tego sprawę, ale nawet w tak istotnej kwestii nie chciała emocjonalnie manipulować czytelnikami. Postawa godna naśladowania.

Przyznam, że właśnie za tę postawę byłabym skłonna dać bardzo wysoką notę tej lekturze, jednak mam na celu ocenienie właśnie książki, a nie autorki - tym bardziej, że Rachel Van Dyken pisze całe mnóstwo różnych historii. Dlatego też ocena jest taka, jaką jest.

Czy książkę polecam? Z całego serca. Nie sugerujcie się dość niską oceną - jest ona bardziej obiektywna, to wszystko. Sama historia jest warta poznania.

http://pikkuvampyyrinkirjamaailma.blogspot.com/2016/11/33-rachel-van-dyken-utrata.html

Podobno jakieś dwa lata temu panowało wielkie wzięcie na serię "Zatraceni" autorstwa Rachel Van Dyken. Nie gustuję w literaturze bardziej romansowej, a nowy gatunek New Adult także traktuję z przymrużeniem oka. Jednak cena, a także pochlebne informacje, skłoniły mnie do zakupu pierwszej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    4 474
  • Chcę przeczytać
    2 635
  • Posiadam
    670
  • Ulubione
    501
  • Chcę w prezencie
    59
  • Teraz czytam
    57
  • New Adult
    50
  • E-book
    50
  • 2015
    49
  • 2015
    49

Cytaty

Więcej
Rachel Van Dyken Ruin Zobacz więcej
Rachel Van Dyken Ruin Zobacz więcej
Rachel Van Dyken Utrata Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także