Igor Adamczyk, ur. 2005 roku w Gostyninie. Przygodę z pisarstwem rozpoczął od krótkich tekstów, głównie opowiadań publikowanych w formie audio. W 2021 roku został Mistrzem XXVI Biesiady Literackiej w Płocku. Autor dwóch zbiorów opowiadań pt. Fabryka strachu i Urokliwe koszmary. Twierdzi, że pisanie jest dla niego wodopojem, bez którego nie potrafi funkcjonować w sposób klarowny. Miłośnik literatury Jacka Ketchuma, Cormaca McCarthy’ego i Stephena Kinga. Największą inspirację czerpie obserwując otaczającą go rzeczywistość. Pisze książki w klimacie dreszczowców, ale lubi eksperymentować.
Ostatnie życzenie jest debiutem Igora Adamczyka, a jego opis zaintrygował mnie tak naprawdę jedną rzeczą.Jest to mianowicie zawód jaki wykonuje główny bohater, bo Dawid Heller spełnia ostatnie życzenia osób, które wkrótce umrą.
Sami musicie przyznać, że jest to dość nietypowa profesja.W przypadku Hellera dodaje mu ona rozgłosu i sprawia, że stał się osobą dość rozpoznawalną .
Kolejne zlecenie zbiega się z diagnozą nowotworową trzyletniej córeczki Dawida, a życie jego rodziny zmienia się diametralnie i wszystko toczy się wokół szpitalnego łóżka. Potrzebne są pieniądze na leczenie Zosi i właśnie wtedy Dawid otrzymuje zlecenie, za które pani Marianna, klientka Hellera oferuje 100tys zł. Musi odnaleźć jej wnuka, który zaginął bez śladu wiele lat temu będąc pod jej opieką.Kobieta chce przed śmiercią dowiedzieć się, co tak naprawdę stało się tego feralnego dnia. Czy jest szansa, że jej wnuk nadal żyje?
Heller wyjeżdża nad Jezioro Skrzyneckie i tam mozolnie krok po kroku stara się odtworzyć dzień, w którym doszło do tragedii.
Codziennie zauważa dziwne zachowania sąsiadów, ich niespokojne spojrzenia i... pytania.
Mężczyzna ma nieodparte wrażenie, że wszyscy wiedzą co tak naprawdę wtedy się stało, ale solidaryzują się w utrzymaniu mrocznego sekretu. Jednak Dawid Heller okazuje się być dla nich dość mocnym przeciwnikiem i nie odpuści dopóki nie pozna prawdy, dopóki nie przekaże wiadomości swojej klientce, której jest zegar życia tyka coraz wolniej.
Muszę przyznać, że książkę czytało mi się dość dobrze i jest to naprawdę oryginalnie stworzona historia.
Kilka zachowań bohatera jako rodzica mnie zaskoczyło, bo sama będąc mamą wiem, że reakcje na pewne rzeczy u mnie wyglądałyby zupełnie inaczej.
Pragnę zwrócić się z uwagami do korektorki, jest tu sporo zdań pominiętych lub nie poprawionych i przyznam szczerze, że w kilku miejscach czułam irytację, ponieważ błędy były dość mocno widoczne.
Warto zwrócic na to uwagę w przyszłości.
Panu Igorowi gratuluję świetnego pomysłu na książkę, bo wykazał się tutaj dużą wyobraźnią i udało mu się oddać w nasze ręce ciekawą historię.
Wiem, że niedługo premiera kolejnej książki i liczę na to, że będzie bardziej dopracowana niż Ostatnie życzenie.
Za to trzymam kciuki!
Witam. Kochani. W tej historii tyle się działo, że szok. Spodobała mi się. I naprawdę jestem na tak. A wam polecam czytać. Nie ma to tamto.
Trzeba czytać fajne książki.
Autor: Igor Adamczyk.
Tytuł: Ostatnie Życzenie.
Wydanictwo: Wydawnictwo Nocą.
Przeczytano stron: 322.
Opinia:
Zosia, trzy letnia córeczka Dawida Hellera zachorowała. Czeka ją długa chemioterapia, a wiadomo przecież, że takie zabiegi kosztują. Wraz z żoną Marią potrzebują mnóstwo pieniędzy.
Dawid w przeszłości był policjantem. Nagle dostał od pewnej staruszki propozycję. Dostanie za to sto tysięcy złotych jeśli odnajdzie jej wnuka Antosia Krajewskiego, który przed laty zaginął jako mały chłopak, dwadzieścia cztery lata temu.
Skusił się, bo jego dziecko było dla niego ważne i zaczął prowadzić to śledztwo. Czy Dawid odkryje prawdę i go znajdzie? Po drodze spotkał dziewczynę o imieniu Jolanta. Czy między nimi coś się będzie działo?
Zobaczymy. Ale całej historii nie mogę wam zdradzić. Musicie ją sami przeczytać i przekonać się na własne oczy co książka w sobie tak naprawdę ma. Moim zdaniem jest ciekawa. Zauważyłem troszkę błędów ortograficznych, ale ogólnie rzecz biorąc nie będę przez błędy zaniżał książki. Moja ocena jest wysoka: 1100/1000 punktów. Naprawdę polecam. Jest super.
Pozdrawiam wszystkich. 😯