rozwińzwiń

Wicked

Okładka książki Wicked Jennifer L. Armentrout
Okładka książki Wicked
Jennifer L. Armentrout Wydawnictwo: Cykl: A Wicked Saga (tom 1) romantasy
300 str. 5 godz. 0 min.
Kategoria:
romantasy
Cykl:
A Wicked Saga (tom 1)
Wydawnictwo:
Data wydania:
2014-12-08
Data 1. wydania:
2014-12-08
Liczba stron:
300
Czas czytania
5 godz. 0 min.
Język:
angielski
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
45 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
389
39

Na półkach: , ,

Nie wiem skąd tak dobre oceny tej książki, bo oprócz fantazji o sexie i w końcu samym sexie to w tej książce brak fabuły, bo przez wspomniane sytuacje zeszła na ostatni plan i dzieje się jakby w tle. Lubię wątki romantyczne w pozostałych książkach autorki, ale tutaj?? Co to ma być? Nie poleciłabym książki nikomu kto chce przeczytać trochę lekką książkę z postaciami fantastycznymi w tle, bo ich tu praktycznie brak.

Nie wiem skąd tak dobre oceny tej książki, bo oprócz fantazji o sexie i w końcu samym sexie to w tej książce brak fabuły, bo przez wspomniane sytuacje zeszła na ostatni plan i dzieje się jakby w tle. Lubię wątki romantyczne w pozostałych książkach autorki, ale tutaj?? Co to ma być? Nie poleciłabym książki nikomu kto chce przeczytać trochę lekką książkę z postaciami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
345
252

Na półkach:

Powieści pani Armentrout są trochę do siebie podobne, jest siła nadprzyrodzona, romans, plot twist - czyli wszystko to, czego się spodziewałam. I nie zawiodłam się. Wprawdzie motyw Fae zawsze bardziej będzie mi pasował do Sary J. Maas, ale ta opowieść wciągnęła mnie na maksa i zaraz zabieram się za drugi tom :)

Powieści pani Armentrout są trochę do siebie podobne, jest siła nadprzyrodzona, romans, plot twist - czyli wszystko to, czego się spodziewałam. I nie zawiodłam się. Wprawdzie motyw Fae zawsze bardziej będzie mi pasował do Sary J. Maas, ale ta opowieść wciągnęła mnie na maksa i zaraz zabieram się za drugi tom :)

Pokaż mimo to

avatar
70
12

Na półkach:

Miałam duże oczekiwania co do "Wicked", ponieważ wszystkie książki Jennifer L Armentrout, które do tej pory przeczytałam, pokochałam całym sercem. Byłam trochę rozczarowana, na pewno nie jest to moim zdaniem jej najlepsze dzieło. Główna bohaterka, Ivy, kilka razy mnie tak zirytowała, że miałam ochotę rzucić książką o ścianę. Miałam wrażenie, że Ren jest za to trochę zbyt idealny. Najlepszą postacią w całej trylogii był zdecydowanie Tink. Serię warto przeczytać chociażby dla samego niego!
Język książki nie jest zbyt skomplikowany, osoba z angielskim na poziomie B2 powinna sobie na luzie z nim poradzić.
Disclaimer: brownie to rodzaj elfa? latającego skrzata? Ja na początku byłam MEGA skonfundowana i przeczytałam opis Tinka kilka razy wyobrażając sobie kawałek czekoladowego ciasta ze skrzydełkami, rączkami i nóżkami ;)))

Miałam duże oczekiwania co do "Wicked", ponieważ wszystkie książki Jennifer L Armentrout, które do tej pory przeczytałam, pokochałam całym sercem. Byłam trochę rozczarowana, na pewno nie jest to moim zdaniem jej najlepsze dzieło. Główna bohaterka, Ivy, kilka razy mnie tak zirytowała, że miałam ochotę rzucić książką o ścianę. Miałam wrażenie, że Ren jest za to trochę zbyt...

więcej Pokaż mimo to

avatar
729
271

Na półkach: ,

Kilka ostatnich dni spędziłam z "Wicked" Jennifer L. Armentrout i przyznam szczerze, że nie będzie to moja ulubiona książka tej autorki, ale nie mówię od razu, że jest zła. Po prostu nie porwała mnie tak jak inne jej serie, ale o dziwo była nawet wciągająca - gdzieś tak po połowie.
Sama książka opowiada historia Ivy, Rena oraz fae, którzy pojawili się w naszym świecie, a dwójka naszych bohaterów poluje na nie i chroni przed nimi ludzi. Sam zamysł na fabułę jest nawet ciekawy i choć wtórny, to mimo wszystko lubię czasami poczytać takie historie, aby się nieco odprężyć. Zwłaszcza teraz, gdy myśli o poważnych sprawach naprawdę potrafią przytłoczyć człowieka.
Mimo wszystko choć fabuła była lekka i niewymagająca, to była również przewidywalna i czasami czułam się jakbym nie czytała książki Armentrout. Chociaż wiem, że miałam takie odczucia przez to, że czytałam w większości jej nowe książki, w których jej umiejętności są już o wiele lepsze i bardziej rozbudowane. "Wicked" zaś jest jedną z jej pierwszych książek i widać to choćby po tym, że relacje bohaterów rozwijają się zaskakująco szybko.
Co zaś do bohaterów, to polubiłam Ivy, Tinka, a także Rena - choć wspomnę tu, że miałam lekki zgrzyt z tym jak niektóre sprawy dość szybko się potoczyły. Wolę jednak rozbudowane relacje międzyludzkie i nieco wolniejsze. Natomiast jeżeli chodzi o fabułę to na początku trudno było mi się w nią wbić, ale po połowie już czytałam ją wciągnięta i ciekawa co przyniesie mi kolejny rozdział 😊
Uważam, że jest to lekka i przyjemna książka, aby się przy niej trochę zrelaksować i nie myśleć o niczym ważnym. Dla fanów Armentrout z pewnością będzie to ciekawa lektura, a dla pozostałych miła odskocznia.

Kilka ostatnich dni spędziłam z "Wicked" Jennifer L. Armentrout i przyznam szczerze, że nie będzie to moja ulubiona książka tej autorki, ale nie mówię od razu, że jest zła. Po prostu nie porwała mnie tak jak inne jej serie, ale o dziwo była nawet wciągająca - gdzieś tak po połowie.
Sama książka opowiada historia Ivy, Rena oraz fae, którzy pojawili się w naszym świecie, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
269
230

Na półkach: , , , ,

Ja nie wiem co ja sobie myślałam, że byłam przekonana, że Jennifer L. Armentrout, autorka mojej kochanej, najlepszej serii Lux i The Dark Elements nie ma więcej książek! Ona ma ich tak dużo, że ja nie wiem, kiedy ja je wszystkie przeczytam! Ostatnio wchodząc na jej stronę na fb, dowiedziałam się, że właśnie ta seria A Wicked Trilogy będzie filowana w filmy! Więc od razu zaczęłam czytać tę książkę i od razu się przekonałam, ile ta autorka ma książek, których jeszcze nie odkryłam!

Przechodząc do rzeczy... omg, ta książka jest świetna. Ale od razu mówię, że na początku nie mogłam się wkręcić, bo jest tutaj mowa o świecie fae i ich The Otherworld i... myślałam, że Fae został odkryty, że wymyśliła to Sarah J. Maas! Chyba za mało książek czytałam, skoro teraz widać, że to jest częsty motyw w literaturze. Tutaj Fae są przedstawieni jako ci okropni, którzy wykorzystują i manipulują ludźmi, którzy się żywią ludźmi, żeby się nie starzeć. Gdy się nie żywią na ludziach, starzeją się tak samo jak ludzie. Trochę mi to przypomniało The Dark Elements, gdzie Layla też mogła wysysać z innych esencję. No ale mniejsza oto.

Więc, jest The Order, którego członkowie, mają na celu wysyłać Fae poprzez uderzenie w serce z powrotem do ich świata. Ci ludzie, dla nich to jest praca, i zarabiają na tym pieniądze, i to duże. Jednak członkowie The Order są nimi dlatego, że to jest dziedziczne. Tylko oni mają zdolność widzenia Fae. Pewnego razu, głowna bohaterka, Ivy widzi Fae... który wcale nie wygląda na Fae. I ma bardzo wielkie zdolności. To starożytny. Jednak lider ich "sekty" nie wierzy jej, że kogoś takiego mogła spotkać. Jedyną osobą, która jej wierzy jest piękny Ren. O pięknych zielonych oczach. :D Kurde, już się uśmiecham, gdy o tym piszę. Więc, Ren zna się na rzeczy i oboje tak się składa, ze muszą pracować i szukają wskazówek o co może chodzić Fae. Jejku tyle się dzieje między nimi! Ivy jest świetna, potrafi świetnie mówić do Rena. Dużo się kłócą, Ren działa Ivy na nerwy, jednak Ren... stara jej się uświadomić, że przecież im na sobie zależy... szczególnie po scenie w klubie... jejku ta scena jest boska. I właśnie to mi się w Renie podoba. Że on walczy o dziewczynę i chce jej uświadomić to, że jest tchórzem, że zaprzecza swoim uczuciom. Nie mogę o tym mówić, no proszę, przeczytajcie to. Ta książka jest świetna...

Ivy ma przyjaciółkę, jedyną, z którą naprawdę może porozmawiać i się wyżalić. Jest świetna. Jednak im bardziej się w książkę zagłębiałam, tym bardziej coś mi nie pasowało. I miałam rację.

Kolejną rzeczą w tej książce jest to... że Ren tak naprawdę przyjechał do New Orleans, by zabijać Haflingi. To potomek Fae i człowieka. Gdy książe z The Otherworld byłby na ziemi, gdyby się wydostał przez bramę dzielącą te dwa światy i spłodził z Haflingiem dziecko... świat by się skończył. I to jest zadaniem Rena. Polowanie. Haflinga, który na pewno jest w The Order. Tylko między członkami The Order można szukać Haflingów. I właśnie... kto nim jest? Może ktoś się domyśli czytając, może nie... ja miałam swoje przeczucia. :D I wcale nie byłam rozczarowana, gdy odgadłam. :D Jejku, tyle chciałabym powiedzieć! Tutaj tyle się dzieje... Fae, starożytni, Ren, Ivy... TINK! Ojej, Tink. Ten mały Brownie. To stworzenie z The Otherworld, którym się opiekuje Ivy. Ta postać z pewnością tej książce dodała dużo uroku i humoru! Tinka każdy pokocha, wiem to. A przynajmniej polubi. <3

Zakończenie książki jest genialne. Ale genialna jest cała książka. Genialne jest przedstawienie przeszłości i Ivy i Rene i wcale nie odczułam zbytnich dramatów. Dodatkowo relacja Ivy i Rena jest przepiękna. Nigdzie się nie spieszą. Wszystko jest słodkie, ale też z nutą dystansu. Absolutnie tę książkę uwielbiam. No ale to napisała Jennifer L. Armentrout. Wiadomo więc, że książka super. Podziwiam bardzo autorkę, że każda jej seria jest inna i wkłada w nie tyle pomysłów i ciekawych wydarzeń. To jest piękne. <3

Ja nie wiem co ja sobie myślałam, że byłam przekonana, że Jennifer L. Armentrout, autorka mojej kochanej, najlepszej serii Lux i The Dark Elements nie ma więcej książek! Ona ma ich tak dużo, że ja nie wiem, kiedy ja je wszystkie przeczytam! Ostatnio wchodząc na jej stronę na fb, dowiedziałam się, że właśnie ta seria A Wicked Trilogy będzie filowana w filmy! Więc od razu...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1621
28

Na półkach: , , ,

Ivy jest młodą dziewczyną, która podczas swojego dwudziestoletniego życia przeżyła już zbyt wiele tragedii. Teraz mieszka w Nowym Orleanie znanym ze swojej magicznej atmosfery i poluje na fae, które zagrażają śmiertelnikom. Należy do sekretnej organizacji, której członkowie poświęcają swoje życie na walkę z tymi nieczułymi kreaturami. Pewnego dnia do ich nowoorleańskiego wydziału trafia nowy członek - Ren. Chłopak wydaje się czarujący i od początku czuje afekt do ognistowłosej Ivy, przypominającej mu Meridę Waleczną. Jednak Ivy dość sceptycznie podchodzi do tej znajomości. Codzienną rutynę życia dziewczyny przerywa niespodziewane wydarzenie - spotyka na swej drodze istotę, która przypomina fae, jednak jest znacznie potężniejsza. Co się za tym kryje? I czy będzie to koniec znanego do tej pory świata? Każdy skrywa jakieś tajemnice, na każdym kroku czai się niebezpieczeństwo, a Nowy Orlean podobnie jak reszta świata może ulec zagładzie. Stowarzyszenie musi działać, jednak komu wierzyć - nowo poznanemu Renowi czy starym członkom?
Przeczytałam kilka książek pani Armentrout. Niektóre mnie zachwyciły inne zawiodły. Ta należy do przeciętniaków. Fabuła może zaskoczyć, chociaż dla bardziej wnikliwych umysłów nie będzie stanowiła zagadki. Bohaterowie są dość kiepsko scharakteryzowani, a ciągłe nawiązywanie do zieleni oczu Rena wprawia mnie w irytację przywodząc na myśl Daemona z serii "Lux". Jedyną postacią, którą polubiłam jest Tink - zabawny duszek opętany namiętnością do przygód Harrego Pottera.
Podsumowując wszystkie plusy i minusy powieści - "Wicked" zaciekawiła mnie na tyle, żeby sięgnąć po kolejną część, ale raczej nie będę gorąco wyczekiwać kontynuacji.

Ivy jest młodą dziewczyną, która podczas swojego dwudziestoletniego życia przeżyła już zbyt wiele tragedii. Teraz mieszka w Nowym Orleanie znanym ze swojej magicznej atmosfery i poluje na fae, które zagrażają śmiertelnikom. Należy do sekretnej organizacji, której członkowie poświęcają swoje życie na walkę z tymi nieczułymi kreaturami. Pewnego dnia do ich nowoorleańskiego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
158
32

Na półkach:

Polecam!

Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
75
25

Na półkach:

Bardzo polecam przeczytać

Bardzo polecam przeczytać

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    219
  • Przeczytane
    58
  • Posiadam
    5
  • Po angielsku
    4
  • Teraz czytam
    2
  • E-book
    2
  • Przeczytane po angielsku
    2
  • 2021
    1
  • YA przeczytać
    1
  • ☑ Książki 2014
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wicked


Podobne książki

Przeczytaj także